dawka Solianu

[hipoManka]

Mam prośbę o pomoc do leczonych Solianem: powiedzcie, jaka może być najmniejsza dawka przy objawach negatywnych? Kto z Was bierze najmniej i ile to jest?

[moi]

Najmniejszą dawką solianu, jaką brałam, było 100 mg ( pół tabletki). Ale przy tej dawce objawy wytwórcze, niestety, wróciły.

[Antonio Kontrabas]

Ja bralem 50mg na dzien, najmniej, ale po 2 miesiacach w nie sprzyjajacych warunkach wrocily nieprzyjemne objawy. Obecnie z idealnym skutkiem jestem na 100mg/doba od wrzesnia.
Pozdrawiam

[Agata M]

.

[hipoManka]

ja biore dziennie 25mg i nie wracaja wytworcze ....czuje sie zdrowiutka pozdrawiam

A gdzie kupujesz, podejrzewam, że 50 mg??? Ja nigdzie nie mogę dostać.

[Antonio Kontrabas]

Niema innej dawki w sprzedarzy niz 200mg. Przelamujesz na pol i jest 100mg, w aptece kupisz krajalniczke kosztuje 2zl i przekrajasz latwo na 50mg. Juz to pisalem, ciekawe czemu usuneli mojego posta

[hipoManka]

Juz to pisalem, ciekawe czemu usuneli mojego posta

Oni usunęli Twojego posta, bo to spisek!!! Oni nie chca dopuścić do tego, bym zmniejszyła sobie dawkę tego piep...ego leku. Oni pochowali wszystkie soliany 50 mg w hurtowniach a teraz chcieli mnie odgrodzić od informacji o obcinaczce do tabletek, ale ja byłam szybsza. Też se będę kroić! A co!!

[Antonio Kontrabas]

Heheheee widze ze humorek dopisuje to dobrze , nie narzekaj ten lek jest calkiem dobry!
Pozdrawiam

[Agata M]

refundowany jest tylko 200 mg, ale wiem ,ze mozna kupic 50mg tylko po normalnej cenie .Opakowanie kosztuje 250 zl czy cos kolo tego.Ja osobiscie przekrajam nozem.takie 200mg starcza mi na 8 dni.
Jestem juz na samym koncu choroby niedlugo bede odstawiac....ale chorowalam 5 dlugich lat i bralam juz naprawde wszystko lacznie z elektrowstrzasami .
pozdrawiam

[savior]

ja biorę 200 mg, czyli jedna tabletka. Słyszałem tez od kogos(czy to prawda - nie wiem) że małe dawki solianu zwyżkują dopaminę. Jak tam Lenin - nie nosi Cie?

[Melisa]

A to ciekawe co piszecie o tych mikroskopijnych dawkach! Ja już jestem w remisji od ponad 5 lat a lekarka przepisała mi Solian 200-0-200. Za krótko go biorę żeby coś o tym napisać, ale teraz obawiam się że to może być za duża dawka. Boję się dyskinez późnych, mam bardzo wrażliwy organizm na leki. Muszę pogadać z lekarką, ale ona ma swoją wizję leczenia mojej osoby Chciałabym dojść z nią do porozumienia, nie chcę samowolnie zmniejszać dawki ale może będę musiała to zrobić. Czuję się jakbym miała wybierać między dżumą a cholerą - albo nawrót psychozy albo dyskinezy późne

[savior]

Powiem dosć kolokwialnie i po wiejsku: jak nie urok to sraczka

[Melisa]

No właśnie! Z której strony nie stanąć doopa zawsze z tyłu

[savior]

hahahhahahahaah!

[zbyszek]

Mnie lekarz nie chce zmniejszyć 400 mg. Niestety biorąc tę dawkę jestem jak wypluty, cały czas śpię, nie mogę zebrać się do żadnej pracy, dnie stają się wegetacją.
Lekarz natomiast raczej nie odnosi się do mojego stanu zdrowia i argumentuje przepisem producenta leku.

[Miś Uszatek]

Ja 9 lat temu jak byłem w szpitalu brałem 1200 mg solianu. Ho ho to dopiero była jazda. Owszem psychicznie czułem się świetnie ale akatyzja była totalna.

[Antonio Kontrabas]

Nie podwazam Twojej prawdomownosci, ale cos musiales sobie pomylic. Solian jest w Polsce jedynie od 3 lat. 9 lat temy byl w fazie ciaglych badan we Francji, owszem byl stosowany, ale ostroznie i wylacznie za zgoda pacjenta w prywatnych renomowanych klinikach nie dla zwyklych zjadaczy chleba.

[hipoManka]

Od kilku tygodni jem tylko 50 mg solianu. Najpierw bałam się, ze to będzie za mało, ale jest OK. Kusi mnie teraz tylko, żeby w ogóle przestać to brać. Lekarz mi powiedział, że 50 mg to najbardziej minimalna dawka, podtrzymująca, gdy nie ma objawów pozytywnych... Sama zmniejszyłam sobie ale lekarz chyba jakoś to przełknął.

[Antonio Kontrabas]

Pamietaj, odstawienie = nawrot choroby, kazdy nastepny nawrot = coraz mniejsze szanse na wyjscie kiedykolwiek z choroby (coraz wieksze obszary mozgu podlegaja uszkodzeniu i zmianom chorobowym). Odstawiac lek mozna jedynie po kilku/kilkunastoletniej trwalej remisji, a i wtedy jest duze ryzyko nawrotu w sytuacjach nie sprzyjajacych lub stresogennych. Najlepiej brac po prostu taka malusia minimalna daweczke - to tak jakby sie w sumie nie zazywalo leku wcale, bo skutki takiej dawki sa dla organizmu zadne tak naprawde, a jest sie ciagle oslonietym przed psychotycznym nawrotem oraz jest sie silniejszym, madrzejszym, plusow jest wiele. Trzymaj sie tej 50tki, ale sie miej na bacznosci, najmniejsze objawy i wracaj do setki, ogolnie mozesz nawrotu nie wyczuc, ale dadza ci sygnaly ludzie z twojego otoczenia, najblizsi. Faajnie, ze jest ok, ale nie odstawiaj Solianu, pozdrawiam!

[Miś Uszatek]

Nie podwazam Twojej prawdomownosci, ale cos musiales sobie pomylic. Solian jest w Polsce jedynie od 3 lat. 9 lat temy byl w fazie ciaglych badan we Francji, owszem byl stosowany, ale ostroznie i wylacznie za zgoda pacjenta w prywatnych renomowanych klinikach nie dla zwyklych zjadaczy chleba.

No dziwne... Ja wiosną 2002 roku dostałem solian w szpitalu w Łodzi na Czechosłowackiej. Jest tylko ta sprawa że ja(i nie tylko ja bo inni pacjenci na S-ce też) dostałem solian w ramach "badania leku" czyli krótko mówiąc na testy. Podpisywałem wtedy umowe dzięki której dostawałem solian przez rok za darmo. Wszystko to było w ramach testu leku. Także nic mi się nie pomyliło...