Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Moderator: moderatorzy
Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
No właśnie. Czemu inni schizofrenicy biorą 15mg Abilify - ja musiałem brać maksymalną 30mg. Inni schizofrenicy biorą 80mg Zeldoxu a ja muszę brać 160mg czyli maksymalna dawka.
Od czego zależy takie dawkowanie? Omamów praktycznie nie miałem, głównie urojenia, agresywny nie byłem.
Od czego zależy takie dawkowanie? Omamów praktycznie nie miałem, głównie urojenia, agresywny nie byłem.
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Zalezy od lekarza. Lekarz nie powinien odrazu przepisywac ci max dawki - tak na moja glowe. Powinien poprzez balansowanie dawką znaleźc dla ciebie optymalną. Ale wiesz dla każdego dawka optymalna jest inna. Zależy to od czlowieka po prostu. Każdy ma swoje optimum. Dobrze obrazuje to krzywa Gaussa (parabola), na ktorej w poziomie przypisalibysmy dawkę leku, a w pionie skutecznośc działania. Każdy ma taką dla siebie. Dla każdego optymalna dawka jest inna. Inna sprawa, ze niektóre leki po prostu jednym pomagają a innym nie.
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Lekarz pewnie nie widzi poprawy w jego mniemaniu i daje ci maks dawki. Ciekawi mi na ile masz taką osobowość a an ile to jest psychoza. Może przedyskutuj to z lekarzem.
Kupujesz rzeczy których nie potrzebujesz
za pieniądze których nie masz
żeby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubisz
za pieniądze których nie masz
żeby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubisz
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Tłumaczę to tym iż , nie którzy 'lekarze' jeszcze do tej pory stosują 'szkołę radziecką' bardzo popularną w latach 70-tych i 80-tych , która polegała na tym iż podawano na wstępie dla 'pacjenta' kolosalne dawki 'leków' . Takie kuracje kończyły się bardzo złym skutkiem np. skutkami ubocznymi 'leków' trudnymi do odwrócenia etc.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
W komunizmie, w ZSRR, w ten sposób podawano leki, by poddać pacjentów represjom związanym z ich politycznymi przekonaniami - z leczeniem nie miało to nic wspólnego. Nie istnieje coś takiego, jak "szkoła radziecka" w nomenklaturze psychiatrycznej. Nie w tym kontekście, o jakim wspominasz.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Według ówczesnych władz radzieckich takie osoby były nie przystosowane do społeczeństwa (wrogowie ludu) i między innymi z tego powodu były uznawane za 'chore' stawianą diagnozą była zazwyczaj 'schizofrenia' jak i również jej osobliwa odmiana 'schizofrenia bez objawowa' . Może należy zwrócić uwagę na fakt iż obecnie uznawanymi za 'chore' są osoby również uważane za nie przystosowane społecznie . Jednak i czy obecne społeczeństwo jest aż tak dobre, wartościowe ?
Istniały dwie szkoły w psychiatrii i psychologii , zachodnia i właśnie radziecka , która stawiała głównie nacisk na 'leczenie farmakologiczne' i to intensywne .
Jeżeli uznano osobę za 'chorą' lub taka osoba sama uznawała się za 'chorą' to leczono ją właśnie w taki sposób . Nie koniecznie mówię tu o więźniach politycznych , którzy byli dosłownie masakrowani farmakologicznie , ale również o tzw. 'normalnych pacjentach' którzy również dostawali maksymalne dawki 'leków' i jeszcze jak widzę się to zdarza .
Istniały dwie szkoły w psychiatrii i psychologii , zachodnia i właśnie radziecka , która stawiała głównie nacisk na 'leczenie farmakologiczne' i to intensywne .
Jeżeli uznano osobę za 'chorą' lub taka osoba sama uznawała się za 'chorą' to leczono ją właśnie w taki sposób . Nie koniecznie mówię tu o więźniach politycznych , którzy byli dosłownie masakrowani farmakologicznie , ale również o tzw. 'normalnych pacjentach' którzy również dostawali maksymalne dawki 'leków' i jeszcze jak widzę się to zdarza .
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
To jest myślenie typowe dla zwolenników ruchu antypsychiatrycznego. Oni właśnie uważali, że choroba jest reakcją organizmu/psychiki na wynaturzenia na łonie społecznym lub rodzinnym. Aby się bliżej zapoznać z założeniami tego ruchu warto sięgnąć do takich książek, jak np. "Galernicy wrażliwości" i "Odmieńcy" pod red. Marii Janion (seria "Transgresje").nuitt pisze:Może należy zwrócić uwagę na fakt iż obecnie uznawanymi za 'chore' są osoby również uważane za nie przystosowane społecznie . Jednak i czy obecne społeczeństwo jest aż tak dobre, wartościowe ?
W takim razie, należałoby mówić także o specyfice psychiatrii np. rumuńskiej, gdzie do dziś dzieci z upośledzeniami umysłowymi są faszerowane dużymi dawkami leków z powodu braku specjalistycznej opieki nad nimi. To są jednak wyjątkowe sytuacje i nie są reprezentatywne dla obecnych, współczesnych metod leczenia farmakologicznego w psychiatrii. Obecnie dąży się do zminimalizowania skutków ubocznych leków, dlatego wysokość dawek i rodzaj leku jest ścisłe ustalana i uwzględnia np. wiek, wagę pacjenta, a także jego styl życia.nuitt pisze:zachodnia i właśnie radziecka
Pozdrawiam.m.
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Moi!moi pisze: To jest myślenie typowe dla zwolenników ruchu antypsychiatrycznego. Oni właśnie uważali, że choroba jest reakcją organizmu/psychiki na wynaturzenia na łonie społecznym lub rodzinnym.
Pozwolę sobie przypomnieć, że Freud w ogóle napisał pracę pt. "Kultura jako źródło cierpień" (nie czytałem!

a także to, że ruch antypsychiatryczny aczkolwiek w swojej maksymalnej fazie doszedł do absurdu głosząc brak psychoz w ogóle, to jednak ich wcześniejsze obserwacje i wnioski nie wzięły się zupełnie z powietrza! Były zainspirowane określoną rzeczywistością i kilkoma eksperymentami.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Do tej lektury można jeszcze zaproponować, inną ważną pozycje, mówiąca o współzależności między struktura psychofizyczną człowieka a jego otoczeniem, mianowicie Ericha Fromma „Wojna w człowieku” i tegoż "Serce człowieka".hvp2 pisze: Pozwolę sobie przypomnieć, że Freud w ogóle napisał pracę pt. "Kultura jako źródło cierpień" (nie czytałem!),
Zgadza się. Nie neguję dorobku antypsychiatrii, jako takiej - np. bardzo cenię sobie niektóre prace Ronald David Lainghvp2 pisze:to jednak ich wcześniejsze obserwacje i wnioski nie wzięły się zupełnie z powietrza! Były zainspirowane określoną rzeczywistością i kilkoma eksperymentami.
Pozdrawiam.m.
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
O tych książkach Fromma w ogóle nie słyszałem, więc teraz będę już wiedział, czego szukać w księgarniach & bibliotekach, więc się cieszę!moi pisze: Ericha Fromma „Wojna w człowieku” i tegoż "Serce człowieka".

Lainga mam na półce (Podzielone "JA") przeczytanego po wielokroć!
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
hvp2 pisze: Lainga mam na półce (Podzielone "JA") przeczytanego po wielokroć!
I co sądzisz o tej lekturze?

Pozdrawiam.m.
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Nie potrafię teraz sobie przypomnieć, bo mam głowę zajętą innymi sprawami.
Z tego co pamiętam, to tą książkę uznałem za ważną / trafną
Z daje się było tam coś o ja-rzeczywistym i ja-zewnętrznym czy może ja-pozornym.
Czy jakby się to ja rzeczywiste wydostałoby na zewnątrz to czy to byłoby wyzdrowienie czy też może psychoza???
Z tego co pamiętam, to tą książkę uznałem za ważną / trafną
Z daje się było tam coś o ja-rzeczywistym i ja-zewnętrznym czy może ja-pozornym.
Czy jakby się to ja rzeczywiste wydostałoby na zewnątrz to czy to byłoby wyzdrowienie czy też może psychoza???
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Odnośnie anty-psychiatrii to godnymi polecenia pozycjami są książki T. Szasz'a (niestety nie są przetłumaczone na j.polski) zwłaszcza The Myth of Mental Illness
Jak również dzieła francuskiego filozofa M. Foucault'a podejmujące owy temat
Jak również dzieła francuskiego filozofa M. Foucault'a podejmujące owy temat
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Jung by powiedział, że proces indywiduacji się zakończył i że -choć prowadzi on do przejściowego kryzysu psychiki- to w ostateczności owocuje większą dojrzałością i samoświadomością jednostki.hvp2 pisze: Czy jakby się to ja rzeczywiste wydostałoby na zewnątrz to czy to byłoby wyzdrowienie czy też może psychoza???
Kazimierz Dąbrowski pisał z kolei o "dezintegracji psychicznej" - chwilowym kryzysie psychicznym, który przechodzi jednostka, ale który w efekcie kończy się ponownym zespoleniem się cech osobowości na wyższym poziomie rozwoju.
Widziana w tym kontekście "choroba psychiczna" byłaby ważnym wydarzeniem w życiu danej osoby, prowadzącym do organizacji życia psychicznego na innym, wyższym poziomie świadomości.
Pozdrawiam.m.
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
zaś kuracje z zastosowaniem 'neuroleptyków' owy skok świadomości chemicznie blokują przy tym pozostawiając mnogie skutki uboczne 'zamrażając' człowieka w 'pół drogi' .
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Dodajmy znowu, że to stanowisko typowe dla antypsychiatrów. Praktyka zaś dowodzi, że nie ma lepszego sposobu na opanowanie psychozy, niż farmakoterapia.nuitt pisze:zaś kuracje z zastosowaniem 'neuroleptyków' owy skok świadomości chemicznie blokują przy tym pozostawiając mnogie skutki uboczne 'zamrażając' człowieka w 'pół drogi' .
Pozdrawiam.m.
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Moim zdaniem można dokopać się do przyczyny 'psychozy' i starać się ją rozwiązać . przepracować. Zazwyczaj taka gwałtowna reakcja występuje wówczas gdy napotyka się na przeszkody w dalszym rozwoju osobistym .
'Neuroleptyki' zacierają ślady owej przyczyny . Tak jakby w tv mówiono o nadciągającej wojnie lub ojej przebiegu a tu 'ktoś' nagle odciąłby 'prąd' . 'Neuroleptyki' właśnie działają tak iż wyłączają istotne procesy, iż człowiek traci orientację i wgląd w przyczyny problemów , a problemy dalej istnieją i często nawet dana osoba nie wie , że właśnie np. te a nie inne zachowania otoczenia pogarszają jego samopoczucie
'Neuroleptyki' zacierają ślady owej przyczyny . Tak jakby w tv mówiono o nadciągającej wojnie lub ojej przebiegu a tu 'ktoś' nagle odciąłby 'prąd' . 'Neuroleptyki' właśnie działają tak iż wyłączają istotne procesy, iż człowiek traci orientację i wgląd w przyczyny problemów , a problemy dalej istnieją i często nawet dana osoba nie wie , że właśnie np. te a nie inne zachowania otoczenia pogarszają jego samopoczucie
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
To z kolei pogląd charakterystyczny dla psychoanalityków- oni twierdza, że wszelki zaburzenia mają "jakąś" przyczynę i że odnalezienie tej przyczyny pomoże rozwiązać dany problem. W opozycji do nich stoją behawioryści, którzy nie zajmują się tym, co ukryte- przyczyną, tylko tym, co widoczne - samym problemem.nuitt pisze:Moim zdaniem można dokopać się do przyczyny 'psychozy' i starać się ją rozwiązać . przepracować.
Cała reszta rozważań, czyli sposoby działania neuroleptyków to tylko Twoje spekulacje, niepoparte żadnym naukowymi badaniami. Jako osoba, która tymi neuroleptykami jest leczona z całą pewnością mogę stwierdzić, że skutecznie działają one na objawy wytwórcze (urojenia, omamy) i negatywne (depresje, lęki) i dzięki temu pozwalają na normalne życie.
Pozdrawiam.m.
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Żeby było jasno dla mnie tzw. psychoza jest próbą dostosowania zmysłów do odbierania nowej rzeczywistości , która nagle pojawiła się przed człowiekiem.
Natomiast jeżeli dla danej osoby tzw 'stany psychotyczne' są uciążliwe nie do zniesienia wówczas , lepiej przyczyny takiego stanu doszukiwać się za pomocą narzędzi zaprezentowanych w np. 'psychoanalizie' . Chociaż również na daną osobę wpływ 'psychoanalityka' nie jest obojętny .
Odnośnie Twojego stwierdzenia iż jestem anonimową osobą z forum , Ty również Moi nią jesteś i nie wiem czy akurat Twoje intencje w promowanie 'neuroleptyków' są szczere , czy w ogóle je zażywałaś . Ponieważ spotkałam multum osób , którym owe 'neuroleptyki' w niczym nie pomogły a znacznie zaszkodziły
Natomiast jeżeli dla danej osoby tzw 'stany psychotyczne' są uciążliwe nie do zniesienia wówczas , lepiej przyczyny takiego stanu doszukiwać się za pomocą narzędzi zaprezentowanych w np. 'psychoanalizie' . Chociaż również na daną osobę wpływ 'psychoanalityka' nie jest obojętny .
Odnośnie Twojego stwierdzenia iż jestem anonimową osobą z forum , Ty również Moi nią jesteś i nie wiem czy akurat Twoje intencje w promowanie 'neuroleptyków' są szczere , czy w ogóle je zażywałaś . Ponieważ spotkałam multum osób , którym owe 'neuroleptyki' w niczym nie pomogły a znacznie zaszkodziły
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kiedy się bierze max dawkę neuroleptyku?
Nie wiem, czy próbowałaś rozmawiać z osobą z stanie psychozy - zapewniam Cie, że to bez sensu, bo jej wypowiedzi są oderwane od rzeczywistości i pozbawione związków przyczynowo-logicznych, jak również wszelkiego sensu. Psychoterapia, czy seans psychoanalityczny z taką osobą mija się z celem, najpierw trzeba ją wyprowadzić ze stanu psychozy, złapać z nią kontakt - jest to możliwe tyle za pomocą leków.nuitt pisze: Natomiast jeżeli dla danej osoby tzw 'stany psychotyczne' są uciążliwe nie do zniesienia wówczas , lepiej przyczyny takiego stanu doszukiwać się za pomocą narzędzi zaprezentowanych w np. 'psychoanalizie' . Chociaż również na daną osobę wpływ 'psychoanalityka' nie jest obojętny .
Co do mojej anonimowości na forum - jestem anonimowa dla większości, ci z którymi znam się z forum bliżej, wiedzą o mnie więcej, znają nawet mój adres, bo posyłamy sobie książki. Jestem na forum obecna od dobrych paru lat i ci, którzy chorowali zawsze mogli skonfrontować moje doświadczenia i wiedzę ze swoimi.
Jak na razie, nikt mi kłamstwa nie zarzucił, ani dezinformacji.
Pozdrawiam.m.