Odkupie lek na schizofrenie

[lymek]

Witam.
Jestem osobą silnie jąkającą się i bardzo ciężko mi z tym żyć.
W internecie znalazłem informacje ze leki na schizofrenie w dużym stopniu pomagają i chciałbym spróbować.Wiem ze te leki to nie zabawa i mają wiele skutków ubocznych lecz nie widzę innej szansy dla siebie.
Wiem że są terapie na tą dolegliwość przeszedłem przez jedna z nich przyniosła efekt na 2 lata,potem wszystko zaczęło się sypać.Terapia ta kosztowała mnie ogromnej pracy i ok 15 000 zl i teraz(4 lata po) czuje się w gorszym stanie psychicznym niż bylem.
Jeśli ktoś ma niepotrzebny lek typu Zalasa, Zolafren,Olzapin,Zyprexa lub inne zamienniki chętnie odkupi.
Nie mam pojęcia ile te leki kosztują moja propozycja to 200 zł.Oczywiście nie chodzi mi o to żeby ktoś odstawił lek aby mi go sprzedać lecz jeśli ktoś np zmienił leczenie a wykupił już lek i jest mu niepotrzebny.

e-mail do mnie XXXXXXXX

PS.Wiem ze temat łamie regulamin ale prosił bym o nie usuwanie go

-------- uwaga admina
Adres usunięty przeze mnie

[zbyszek]

Lymek, dlaczego nie zgłosisz się po te leki do lekarza psychiatry ? Przecież mógłbyś mieć je być może za darmo ! - Pewno dlatego, że dobrze wiesz, że lekarz Ci ich nie przepisze. A dlaczego lekarz nie miałby ich przepisać ? Zapewne dlatego, że one w najmniejszym stopniu nie nie pomogą na Twoją dolegliwość.
No dobrze, jeśli to wszystko wiesz to po ci Ci te leki ?
Czy jesteś uzależniony od środków psychotropowych i chciałbyś wypróbować dla odmiany, lub z rozpaczy zyprexę ?

Lymek, nawet po wyjaśnieniu tych pytań nie licz na odpowiedź. Dystrybucja leków jest dopuszczalna tylko przez apteki.

[lymek]

Osobą uzależnioną od niczego nie jestem.
Fragment artykułu o pozytywnym działaniu leku:

Kod: Zaznacz cały

Na przestrzeni ostatnich lat prowadzono badania nad lekarstwem na jąkanie się próbując wykorzystywać medykamenty stosowane przy innych dolegliwościach. Dr Maguire robił próby z dwoma środkami przeciwko schizofrenii. Były to: "Risperdal" produkowany przez koncern Johnson & Johnson oraz "Zyprexa" wytwarzany przez przedsiębiorstwo Eli Lilly. Oba wykazały pewną skuteczność, ale żadna z firm nie zdecydowała się na dalsze badania nad specyfikami. 

A po tym adresem całość :
http://www.uronef.pl/forum/forum.php/2089.htm

Czułem że spotkam się z negatywną reakcją na moją prośbę ale warto było spróbować.

[zbyszek]

Pozostaje pierwsze pytanie - dlaczego nie zgłosisz się po te leki do lekarza psychiatry ? Może rzeczywiście warto spróbować i przekonasz go to tego. Co mówią lekarze, u których już się leczyłeś ? Nie chcą takich prób ? Jeśli nie, może rzeczywiście one nie mają sensu !
Zyprexa powoduje senność, nadmierne łaknienie.

[moi]

Lymek, chorzy biorą te leki, bo muszą - dopiero na lekach funkcjonują normalnie. Ty, jako osoba zdrowa, czułbyś się bardzo źle, biorąc te leki. Byłbyś ospały lub nadmiernie pobudzony, miałbyś ślinotok i akatyzję, mimowolne ruchy gałek ocznych i skurcze, problemy ze zasypianiem i wybudzaniem się. Chorzy inaczej reagują na leki.

Poza tym, szansa, że ten lek pomoże na Twoją dolegliwość jest znikoma.

Pozdrawiam.m.

[lymek]

u lekarza nie byłem i nie pójdę w tej sprawie ponieważ nie jestem w stanie przestawić mu swojego problemu i wyjaśnić tak naprawdę o co mi chodzi.
Nie mam pojęcia jak mój organizm by się zachował po lekach na schizofrenie ale mógłbym spróbować w przecież zawsze można odłożyć lek jeśli nie przynosi porządnego rezultatu.
U osobą leczącą mnie na jąkanie nie był lekarz lecz logopeda a jego jedyną radą dla mnie była by wolna mowa przez ponad rok(wolna czyli 15 razy wolniejsza od normalnej) i po dwóch latach takich poświęceń znowu czułbym ponowny nawrót jąkania? i tak w kółko do końca życia...

[moi]

Lymek, zanim odstawiłbyś lek, mógłbyś sobie narobić sporo zamieszania w organizmie. Niektóre leki mają bardzo silne działanie, trzeba je brać i odstawiać bardzo ostrożnie, po ćwiartce - tego nie piszą na ulotce. W przeciwnym wypadku możesz mieć krwotoki z nosa i omdlenia. To nie jest tak hop i siup.

Pozdrawiam.m.

[hvp2]

Jak człowiek zdrowy (=bez zespołu urojeniowego, bez schizofrenii) zacznie zażywać leki przeciwpsychotyczne, a potem je odstawi to istnieje niebezpieczeństwo, że wpadnie w psychozę!

Dlatego ze świecą szukać lekarza-psychiatry czy psychologa, który by na samym sobie spróbował działania środków, które tak skwapliwie zalecają chorym na schizofrenię!

Wierzę że jąkanie jest dla Ciebie uciążliwe, ale zapewne jesteś sprawny seksualnie (orgazm i "te rzeczy") i nikt na Twój widok nie kręci kółek na czole! Nie są to rzeczy bagatelne, więc nie ryzykuj ich utraty!

[Miś Uszatek]

lymek,

wiem że jąkanie jest problemem bo sam kiedyś dość silnie się jąkałem. W prawdzie w raz z leczeniem jąkanie ustępowało i obecnie prawie wogóle się nie jąkam. Ale prawda jest taka że biorąc leki psychotropowe jako zdrowy możesz zrobić sobie niewyobrażalną krzywde i uwierz mi jąkanie przy schizofrenii to pikuś. Gdybym miał wybierać to wolałbym się jąkać. Biorąc leki psychotropwe będąc zdrowym możesz wpaść w psychoze. A wtedy udupisz się do końca życia i nie będzie odwrotu.

[fotex]

Idź lymek na NFZ, zarejestruj się i wylej wszystkie żale lekarzowi psychiatrze.Zażywanie lekarstw powinno przebiegać pod kontrolą.Dlaczego wybuliłeś tak drogo za leczenie jąkania się?Jakie lekarstwa zażywałeś gdy przychodziłeś terapię.

[zbyszek]

Spoufalasz się fotex, a przecież jąkanie się może być poważnym kłopotem.

[lopta]

a potem je odstawi to istnieje niebezpieczeństwo, że wpadnie w psychozę!

Przecież depresanci i chyba nerwicowcy też łykają neuroleptyki i wpadają w psychozę?

Biorąc leki psychotropwe będąc zdrowym możesz wpaść w psychoze.

Jakoś nic w medycznych stronach nie pisze o tym.

[Zagubiona we mgle]

Przecież depresanci i chyba nerwicowcy też łykają neuroleptyki i wpadają w psychozę?

Pacjenci, o których piszesz biorą zazwyczaj leki przeciwdepresyjne i/lub przeciwlękowe, neuroleptyków się nie przepisuje albo w wyjątkowych sytuacjach (kiedy mają objawy na pograniczu nerwicy i psychozy). Chyba że się ma nerwicę natręctw, ale nie są to chyba dawki jak przy schizofrenii. A przynajmniej takie jest moje doświadczenie i wiedza.

[miś wesołek]

Witam.
Jestem osobą silnie jąkającą się i bardzo ciężko mi z tym żyć.
W internecie znalazłem informacje ze leki na schizofrenie w dużym stopniu pomagają i chciałbym spróbować.Wiem ze te leki to nie zabawa i mają wiele skutków ubocznych lecz nie widzę innej szansy dla siebie.

Lymku! Bardzo Ci współczuję, bo wiem jak jąkanie może obrzydzić życie. Co prawda, ja już nie jąkam się tak jak dawniej, ale nadal w moim przypadku istnieje ryzyko odnowienia tej dolegliwości (zauważyłem, że lubi powracać fazami - na szczęście dawno już takiej nie miałem). Jednak, moja przypadłość odnawia się w momentach stresowych, wystąpień publicznych itp., radzę sobie z tym lepiej, niż keidyś, gdy nie mogłem powiedzieć jednego pełnego zdania niezależnie od sytuacji, po części to radzenie sobie polega na unikaniu takich stresowych sytuacji...

Teraz jem neuroleptyki i co Ci mogę powiedzieć: NIE MAJĄ ONE ABSOLUTNIE ŻADNEGO WPŁYWU NA JĄKANIE. Jąkanie wynika ze zdenerwowania, a neuroleptyki wyciszają, ale w ZUPEŁNIE INNY SPOSÓB (eliminują stany psychotyczne, ale nie zauważyłem aby w jakikolwiek sposób wpływały na takie doraźne silne zdenerwowanie wynikające z konieczności powiedzenia czegoś, co jest podstawą jąkania) i jestem przekonany, że nie pomogą Ci one w walce z tą przypadłością. To tak samo jakbyś chciał leczyć serce lekami na wątrobę. Naprawdę. Coś Ci się pomyliło. Tekst, który cytujesz, jest bardzo ogólny i niejasny. Piszą "pewną skuteczność"... "Pewną skuteczność" wykazuje również myślenie o różowych obłoczkach, niż koncentrowanie się na wlepionych w nas oczach słuchaczy... Moim zdaniem "pewniejszą skuteczność" niż neuroleptyki w hamowaniu tego typu lęków wykazują benzodiazepiny.

Lekiem, który ewentualnie może Ci pomóc jest alprazolam (xanax, afobam, zomiren), ale uważaj na niego, bo silnie uzależnia. Stosuj go tylko w sytuacjach dla Ciebie naprawdę ciężkich. Ten lek powinien zapisać Ci lekarz rodzinny. Jeśli opiszesz mu swój problem, nie powinien oponować. Zacznie dopiero wtedy, gdy będziesz przychodził po lek za często i gdy będzie miał podstawy do sądzenia, że się od niego uzależniasz. A efekty uzależnienia, z tego co czytałem, są naprawdę straszne, dlatego sam stosuję ten lek tylko w ostateczności (na ataki paniki i naprawdę nerwowe sytuacje). Działa dobrze i może pomóc, aczkolwiek nie spodziewaj się, że zlikwiduje Twój problem całkowicie. To jest ciężki problem.

Zapomnij o tych neuroleptykach, bo to naprawdę nie to, czego szukasz.
Życzę powodzenia i pozdrawiam.


A tak w ogóle...

Lymek, chorzy biorą te leki, bo muszą - dopiero na lekach funkcjonują normalnie. Ty, jako osoba zdrowa, czułbyś się bardzo źle, biorąc te leki. Byłbyś ospały lub nadmiernie pobudzony, miałbyś ślinotok i akatyzję, mimowolne ruchy gałek ocznych i skurcze, problemy ze zasypianiem i wybudzaniem się. Chorzy inaczej reagują na leki.

Wierzę że jąkanie jest dla Ciebie uciążliwe, ale zapewne jesteś sprawny seksualnie (orgazm i "te rzeczy") i nikt na Twój widok nie kręci kółek na czole! Nie są to rzeczy bagatelne, więc nie ryzykuj ich utraty!

... to auć. Nie wiem, może inne leki pod tą samą nazwą jemy. Miałem do czynienia z olanzapiną i kwetiapiną i oba te środki były dla mnie znacznie mniej hardcorowe pod względem efektów ubocznych, niż początki z SSRI, które wywoływało naprawdę spore jazdy różnego rodzaju w tym m.in. eliminacja libido na trzy miesiące. Na szczęście się już jakoś wszystko unormowało.

[moi]

Nie wiem, może inne leki pod tą samą nazwą jemy.

Chodziło mi tu przede wszystkim o wpływ leków na osobę zdrową. Ten wpływ osoba chora odczuwa na początku przyjmowania leku, jako silne efekty uboczne. Myślę, że u osób zdrowych te efekty uboczne utrzymują się cały czas. Na pewno osoby zdrowe reagują inaczej na lek, niż chorzy.

Pozdrawiam.m.

[coty]

Lekiem, który ewentualnie może Ci pomóc jest alprazolam (xanax, afobam, zomiren), ale uważaj na niego, bo silnie uzależnia. Stosuj go tylko w sytuacjach dla Ciebie naprawdę ciężkich. Ten lek powinien zapisać Ci lekarz rodzinny.

Ja bym była ostrożna w udzielaniu takich rad,xanax rzeczywiście skutecznie likwiduje lęki nie wiem czy jąkanie ale jak sam piszesz może spowodować ciężkie uzależnienie,takie leki stosuje się doraznie i chwilowo wszyscy o tym wiemy.Jeżeli Lymek jest tak zdesperowany jak tu się nam pokazał w tym swoim problemie to teraz pójdzie do lekarza rodzinnego (miejmy nadzieje ze nie bo to stary wątek ) i wymusi na nim przepisanie tego leku ,jeżeli lekarz ulegnie jego perswazji przepisze go raz może drugi ,trzeci ....a może dziesiąty.Lekarze rodzinni bardzo często (nie wszyscy ) przepisują takie leki łatwą ręką i powstaje w ten sposób rzesza uzależnionych pacjentów,którzy mają potem zrujnowane życie przez uzależnienie (znam takie przypadki osobiście )
Wszelkie bezodiazepiny są bardzo reglamentowane przez farmaceutów i słusznie bo to nie są leki które leczą tylko dają dorazną ulgę i są niebezbieczne.Według mnie ale to jest tylko moje zdanie lekarze rodzinni nie powinni mieć zgody na wypisywanie takich leków tylko psychiatrzy.
Lymek powinien iść do specjalisty a nie kombinować i to trzeba mu wyraznie powiedzieć.

Pozdrawiam Serdecznie

[miś wesołek]

Myślę, że u osób zdrowych te efekty uboczne utrzymują się cały czas. Na pewno osoby zdrowe reagują inaczej na lek, niż chorzy.

No właśnie nie wiem. Twierdzenie o całkiem innej reakcji osób zdrowych i chorych na schizofrenię wydaje mi się trochę wątpliwe. Przecież neuroleptyki przepisuje się nie tylko osobom chorym na schizofrenię, ale też osobom z zaburzeniami osobowości (np. borderline) albo z CHAD-em (kwetiapinę). Moja schizofrenia też jest wysoce wątpliwa ponoć i nadal nie udowodniona. Leki mam na P i nie reaguję tak, jak to opisujecie.

Lekiem, który ewentualnie może Ci pomóc jest alprazolam (xanax, afobam, zomiren), ale uważaj na niego, bo silnie uzależnia. Stosuj go tylko w sytuacjach dla Ciebie naprawdę ciężkich. Ten lek powinien zapisać Ci lekarz rodzinny.

Ja bym była ostrożna w udzielaniu takich rad,xanax rzeczywiście skutecznie likwiduje lęki nie wiem czy jąkanie ale jak sam piszesz może spowodować ciężkie uzależnienie,takie leki stosuje się doraznie i chwilowo wszyscy o tym wiemy.Jeżeli Lymek jest tak zdesperowany jak tu się nam pokazał w tym swoim problemie to teraz pójdzie do lekarza rodzinnego (miejmy nadzieje ze nie bo to stary wątek ) i wymusi na nim przepisanie tego leku ,jeżeli lekarz ulegnie jego perswazji przepisze go raz może drugi ,trzeci ....a może dziesiąty.Lekarze rodzinni bardzo często (nie wszyscy ) przepisują takie leki łatwą ręką i powstaje w ten sposób rzesza uzależnionych pacjentów,którzy mają potem zrujnowane życie przez uzależnienie (znam takie przypadki osobiście )

Też dlatego ostrożnie polecałem, zaznaczając że uzależnia. Moja rada to jedno, zachowanie lekarza to drugie i to on ponosi odpowiedzialność za nieodpowiedzialne zapisywanie leku. Może są tacy lekarze, jakich opisujesz. Mnie się jednak wydaje, że jest ich mniejszość. Mój lekarz mi afobam ściśle reglamentuje i gdyby się połapał, że jem go za dużo, to by mi go nie wypisał. Na szczęście nie ma takiego zagrożenia. Jem tylko w wyjątkowych wypadkach i sądzę, że gdyby Lymek postępował rozsądnie, nie raz lek mógłby mu pomóc choć trochę z tym trudnym problemem.

[moi]

Myślę, że u osób zdrowych te efekty uboczne utrzymują się cały czas. Na pewno osoby zdrowe reagują inaczej na lek, niż chorzy.

No właśnie nie wiem. Twierdzenie o całkiem innej reakcji osób zdrowych i chorych na schizofrenię wydaje mi się trochę wątpliwe. Przecież neuroleptyki przepisuje się nie tylko osobom chorym na schizofrenię, ale też osobom z zaburzeniami osobowości (np. borderline) albo z CHAD-em (kwetiapinę). Moja schizofrenia też jest wysoce wątpliwa ponoć i nadal nie udowodniona. Leki mam na P i nie reaguję tak, jak to opisujecie.

Co nie zmienia faktu, że osoba jąkająca się nie powinna przyjmować neuroleptyków, bo może sobie tylko zaszkodzić...

Pozdrawiam.m.

[miś wesołek]

No to jest oczywiste! Ciężko mi sobie w ogóle wyobrazić jakikolwiek neuroleptyk, jako lek na jąkanie.

[moi]

No to jest oczywiste! Ciężko mi sobie w ogóle wyobrazić jakikolwiek neuroleptyk, jako lek na jąkanie.

Niestety, autor tego wątku myśli, że to dobry pomysł: brać neuroleptyki w związku ze swoją wadą wymowy. Dlatego starałam się go przestrzec i wymieniłam kilka objawów ubocznych, jakie towarzyszą braniu tych leków.

Pozdrawiam.m.