Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Moderator: moderatorzy
Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Jeśli ktoś ma informację, czy choroba psychiczna jest przeszkodą w wykonywaniu zawodu nauczyciela, proszę o umieszczenie jej tutaj.
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Wydaje mi się, że nie. Chociaż chyba lepiej nie ujawniać takiego faktu ze względu na przewrażliwionych rodziców...
ale nie podam Ci konkretnych informacji
Chcesz być nauczycielem?
ale nie podam Ci konkretnych informacji
Chcesz być nauczycielem?

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Nie, staram się przenieść ciężar dyskusji stąd:
http://schizofrenia.evot.org/viewtopic. ... 821#p49821
Temat ważny, więc powstał nowy wątek. Ja jestem zbyt nerwowy na ten zawód
http://schizofrenia.evot.org/viewtopic. ... 821#p49821
Temat ważny, więc powstał nowy wątek. Ja jestem zbyt nerwowy na ten zawód

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
A ja za to jestem za spokojna żeby pracować jako nauczyciel. W czasie miesiąca pracy w szkole dzieci "wchodziły mi na głowę", szatniarka przychodziła uspokajać mi klasę
Młodszy brat namawia mnie do powrotu do zawodu nauczyciela ale ja siebie nie widzę w szkole. Oczywiście- jeślibym miała wrócić- przed dyrektorem zataiłabym fakt swojej choroby psychicznej.

Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Ja nie słyszałam o takich przeciwwskazaniach. Jestem nauczycielem - pracowałam i w LO i w szkołach wyższych. Co dwa lata chodzę po zaświadczenie o braku przeciwwskazań do wykonywania zawodu nauczyciela, które wystawia lekarz medycyny pracy i nigdy żaden lekarz nie odmówił mi wydania takiego zaświadczenia. Zawsze informuję, jakie leki przyjmuję, więc nie ukrywam faktu, że się leczę.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Oo, a czego uczysz, moi? 

- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Kiedyś uczyłam języka polskiego, teraz prowadzę zajęcia z biblioterapii i z literatury dla dzieci i młodzieży. Tzn. nie dla dzieci i młodzieży je prowadzę, tylko tak się nazywa przedmiot "Literatura dla dzieci i młodzieży" 

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Cyt. za moi ,,Ja nie słyszałam o takich przeciwwskazaniach. '' Słyszałaś bo ja tym pisałam tylko nie przyjmujesz tego do świadomości.
cyt2 ,,Zawsze informuję, jakie leki przyjmuję, więc nie ukrywam faktu, że się leczę. '' Moi oficjalnie mówisz lekarzowi medycyny pracy, że masz stwierdzoną schozofrenię? Bo mówić o lekach to sobie można ...
cyt2 ,,Zawsze informuję, jakie leki przyjmuję, więc nie ukrywam faktu, że się leczę. '' Moi oficjalnie mówisz lekarzowi medycyny pracy, że masz stwierdzoną schozofrenię? Bo mówić o lekach to sobie można ...
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Ja lekarzowi medycyny pracy też mówię o schizofrenii jednak nie mówię o niej pracodawcy. Lekarz medycyny pracy wtedy mnie kieruje do psychiatry po zgodę na pracę, a na zaświadczeniu dla pracodawcy nie ma napisanej choroby tylko zdanie " brak przeciwskazań do wykonywania pracy na tym stanowisku"
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Prosiłam Cię wielokrotnie - ja i inni forumowicze- o podanie nazwy dokumentu, gdzie można odnaleźć przepis, mówiący, że osoba leczona, bądź lecząca się z powodu zaburzeń psychicznych lub nerwowych nie ma prawa do wykonywania zawodu nauczyciela. Unikasz odpowiedzi, kręcisz i mataczysz, więc uznałam, że robisz to z premedytacją, aby siać niepokój i zwątpienie - masz taką dziwną potrzebę psychiczną, niestety i choć staram się być tolerancyjna, to moja wytrzymałość na tego typu kłamstwa ma swoje granice. Taki przepis nie istnieje i informuję Cię o tym po raz kolejny i proszę byś nie wprowadzała innych w błąd, powołując się na wymyślone przez siebie rzeczy.shekspir pisze:Cyt. za moi ,,Ja nie słyszałam o takich przeciwwskazaniach. '' Słyszałaś bo ja tym pisałam tylko nie przyjmujesz tego do świadomości.
Sprawdzałam w kodeksie prawa pracy oraz w karcie praw nauczyciela - nigdzie nie ma takiego zapisu. Pytałam także swojego przełożonego - dyrektora instytutu, czy istnieją jakieś przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania zawodu nauczyciela - formalnie nie istnieją. Ale w praktyce decyduje o tym lekarz medycyny pracy.
Tak, lekarz medycyny pracy zwykle pyta, czy było się poddanym leczeniu szpitalnemu - kiedy i na jak długo i zawsze mówię zgodnie z prawdą o swoich hospitalizacjach. Poza tym lekarz pyta o to, czy jesteś w trakcie jakiegoś leczenia farmakologicznego i z jakiego powodu i tu także mówię prawdę na temat swojego zdrowia - zwykle mówię, że leczę się prywatnie z powodu zaburzeń psychicznych i nerwowych, biorę taki i taki lek i w tym i tym roku miałam taką i taką diagnozę.shekspir pisze:cyt2 ,,Zawsze informuję, jakie leki przyjmuję, więc nie ukrywam faktu, że się leczę. '' Moi oficjalnie mówisz lekarzowi medycyny pracy, że masz stwierdzoną schozofrenię? Bo mówić o lekach to sobie można ...
Lekarz zwykle pyta wtedy, jak się teraz czuję, więc zgodnie z prawdą odpowiadam, że dobrze, że kontynuuję leczenie, ale od ośmiu lat nie byłam hospitalizowana.
Podobnie, jak u Jeżyka raz poproszono mnie o przyniesienie zaświadczenia o stanie zdrowia od lekarza psychiatry. Teraz na kolejne badania sama przynoszę zawczasu karteczkę, że kontynuuję leczenie u tego i tego lekarza i jego opinię o moim stanie zdrowia.
Nigdy nie miałam problemu z uzyskaniem zaświadczenia o braku przeciwwskazań do wykonywania zawodu nauczyciela.
I jeszcze jedno - gdyby ktoś z Was obawiał się, że te informacje - o stanie Waszego zdrowia i pobytach w szpitalu- gdzieś wyciekły i dostały się do niewłaściwych osób, to zapewniam, że lekarza obowiązuje tajemnica zawodowa. Nawet, gdy jest to lekarz zakładowy nie opowie on szczegółowo o stanie Waszego zdrowia pracodawcy.
Pozdrawiam.m.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Naprawdę męczy mnie już ten temat, czemu pytasz przełożonych? Tak naprawde, jaki oni maja w tym inrteres żeby dokładnie to wiedzieć? Może jesteś dobrym pracownikiem i dopóki czegoś ne i schrzanisz w pracy dydaktycznej to ich w z asadzie to nie obchodzi. Sama poszukaj i będzi e po sprawie. To tobie powinno zależeć na odnalezieniu tego przepisu. Moi pisałam już oficjalnie wcześniej że w Karcie Nauczyciela (wraz z jej nowelizacjami ) nie nie ma tego przepisu. Ponieważ KArta Nauczyciela nie jest przepisem sama w sobie. Musisz znaleźć konkretny przepis. A i jeszcze coś, wspomniałaś że mówiłas lekarzowi o tym że leczysz sie na zuburzenia psychiczne i nerwowe. To bardzo szerokie pojecie. Ja podpieram sie przepisem, który zabrania pracy w zawodzie nauczyciela w przypadku stwierdzonej CHOROBY PSYCHICZNEJ. Ja zdania nie zmieniam , tymbardziej gdy jestem czegoś na 100% pewna. Tak jak pisałam , zainteresowanych odsyłam do przepisów prawnych wyręczać was nie mam zamiaru. Podpowiem jeszcze, w googlach zaszukacie sie na śmierć, to są przepisy szczegółowe, trzeba wiedzieć gdzie szukać. Moi jako nauczyciel nie powinna mieć problemów ze znalezieniem. Problem w tym, że cały czas nie chce sama poszperać tylko wyręcza sie innymi. Ostatnio zaczęła podpierać sie opinią przełożonych. Moi drodzy, osoba zainteresowana konkretną sprawa ma największą motywację, zeby sie czegoś doszukać. Nikt tego za nią nie zrobi. No to jak moi , poszukasz czy bedziesz dalej sie oszukiwać i wszystkich w koło a mnie zakrzykiwać? Ja mam ten przepis leży u mnie na biurku, w którym czarno na białym łopatologicznie jest napisane, BRAK STWIERDZONEJ CHOROBY PSYCHICZNEJ. Tak to ujmuje prawo.Naprawdę już bardzo dużó dałam wam wskazówek jak to odnaleźć. Poszukajcie sami.
Na twoim przykładzie, cały czas zachodze w głowę jak to jest możliwe i ktore z ogniw zawiodło, w procesie dopuszczania pracownika do pracy . Jak możliwe jest przeskoczenie tego przepisu. ( o ile rzeczywiście pracujesz bo takiej pewnosci nie mam). Pozostaje mi tylko stwierdzić, że żyjemy w Polsce a tu prawo sobie a życie sobie. To naprawdę bardzo przykre tymbardziej w dziedzinie gdzie w ge wchodzi dobro i swiatopogląd wychowanków. Czy wy naprawdę głebokow to wierzycie że chory psychicznie moze uczyć zdrowych? To przecież już na wstępie jest kompletną głupotą. komu nie chce si e naprawde szukać, niech zrobi test na logikę. Spytajcie kogokolwiek z rodziny czy znajomych w ten sposób: Czy osoba chora psychicznie, może nauczać, oceniać, promować , decydować o przyszłości swoich podopiecznych czyli osób zdrowych , często dzieci? Niech odpowiedź na to pytanie będzie dla was sondą w tej kwestii. Powodzenia, moze w ten sposób rozwieje sie część waszych watpliwości w tej sprawie. Skoro nie chce wam sie szukać przepisu , popytajcie co o tym sądzą osoby zdrowe psychicznie. Ja podpieram sie przepisem prawnym, który uważam za 100% zasadny w tym przypadku. Chodzi przede wszystkim o troskę, o poziom nauki i bezpieczeństwo podopiecznych, często dzieci, które dopiero co ksztaltują swój swiatopogląd. Nie chodzi o to czy ktoś jest w remisji czy nie, jest chory psychicznie i tyle. Fakt stwierdzony. Tak okresla to przepis.,,BRAK STWIERDZONEJ CHOROBY PSYCHICZNEJ'' Choroba ta jest podstępna i przewlekła, niektórzy specjaliści twierdza ze nieuleczalna lecz tylko zaleczalna. Dlatego powstał przepis, który wyklucza osoby chore psychicznie z pracy nauczyciela. Własnie ten przepis gwarantuje ochronę i bezpieczeństwo, w poziomie kształcenia i wychowania.
Oooo naiwności moi ciąg dalszy cyt.,,I jeszcze jedno - gdyby ktoś z Was obawiał się, że te informacje - o stanie Waszego zdrowia i pobytach w szpitalu- gdzieś wyciekły i dostały się do niewłaściwych osób, to zapewniam, że lekarza obowiązuje tajemnica zawodowa. Nawet, gdy jest to lekarz zakładowy nie opowie on szczegółowo o stanie Waszego zdrowia pracodawcy.''
TEoria terią , a życie zyciem. Dbrze ze poruszyłaś ten temat moi. BO to co chce napisać dotyczy własnie tego tematu. Zycie jednak wskazuje na zupełnie inne fakty. W jednym z większych miast w Polsce właśnie kartoteki osób chorych psychicznie wylądowały niczym niezabezpieczone w śmietniku, przeznaczonym do wywiezienia przez MPO. Takie rzeczy się zdarzają, niestety miał miejsce ludzki. Ludzie również popełniają błedy w interpretacji przepisów , lub w wyniku ich nieznajomosci. Wszystko jednak zostaje nagłośnione dopiero jak coś się stanie. Uważam że każdy człowiek , powinien postępować zgodnie z przepisami oraz z własnym sumieniem. A przede wszystkim przykładac si e do obowiazków służbowych i szanować swoją pracę. A nie ... kartoteki osob chorych psychicznie są objete szczególną tajemnica i troską, a jednak taka sytuacja
(o zgrozo) miała miejsce.
Na twoim przykładzie, cały czas zachodze w głowę jak to jest możliwe i ktore z ogniw zawiodło, w procesie dopuszczania pracownika do pracy . Jak możliwe jest przeskoczenie tego przepisu. ( o ile rzeczywiście pracujesz bo takiej pewnosci nie mam). Pozostaje mi tylko stwierdzić, że żyjemy w Polsce a tu prawo sobie a życie sobie. To naprawdę bardzo przykre tymbardziej w dziedzinie gdzie w ge wchodzi dobro i swiatopogląd wychowanków. Czy wy naprawdę głebokow to wierzycie że chory psychicznie moze uczyć zdrowych? To przecież już na wstępie jest kompletną głupotą. komu nie chce si e naprawde szukać, niech zrobi test na logikę. Spytajcie kogokolwiek z rodziny czy znajomych w ten sposób: Czy osoba chora psychicznie, może nauczać, oceniać, promować , decydować o przyszłości swoich podopiecznych czyli osób zdrowych , często dzieci? Niech odpowiedź na to pytanie będzie dla was sondą w tej kwestii. Powodzenia, moze w ten sposób rozwieje sie część waszych watpliwości w tej sprawie. Skoro nie chce wam sie szukać przepisu , popytajcie co o tym sądzą osoby zdrowe psychicznie. Ja podpieram sie przepisem prawnym, który uważam za 100% zasadny w tym przypadku. Chodzi przede wszystkim o troskę, o poziom nauki i bezpieczeństwo podopiecznych, często dzieci, które dopiero co ksztaltują swój swiatopogląd. Nie chodzi o to czy ktoś jest w remisji czy nie, jest chory psychicznie i tyle. Fakt stwierdzony. Tak okresla to przepis.,,BRAK STWIERDZONEJ CHOROBY PSYCHICZNEJ'' Choroba ta jest podstępna i przewlekła, niektórzy specjaliści twierdza ze nieuleczalna lecz tylko zaleczalna. Dlatego powstał przepis, który wyklucza osoby chore psychicznie z pracy nauczyciela. Własnie ten przepis gwarantuje ochronę i bezpieczeństwo, w poziomie kształcenia i wychowania.
Oooo naiwności moi ciąg dalszy cyt.,,I jeszcze jedno - gdyby ktoś z Was obawiał się, że te informacje - o stanie Waszego zdrowia i pobytach w szpitalu- gdzieś wyciekły i dostały się do niewłaściwych osób, to zapewniam, że lekarza obowiązuje tajemnica zawodowa. Nawet, gdy jest to lekarz zakładowy nie opowie on szczegółowo o stanie Waszego zdrowia pracodawcy.''
TEoria terią , a życie zyciem. Dbrze ze poruszyłaś ten temat moi. BO to co chce napisać dotyczy własnie tego tematu. Zycie jednak wskazuje na zupełnie inne fakty. W jednym z większych miast w Polsce właśnie kartoteki osób chorych psychicznie wylądowały niczym niezabezpieczone w śmietniku, przeznaczonym do wywiezienia przez MPO. Takie rzeczy się zdarzają, niestety miał miejsce ludzki. Ludzie również popełniają błedy w interpretacji przepisów , lub w wyniku ich nieznajomosci. Wszystko jednak zostaje nagłośnione dopiero jak coś się stanie. Uważam że każdy człowiek , powinien postępować zgodnie z przepisami oraz z własnym sumieniem. A przede wszystkim przykładac si e do obowiazków służbowych i szanować swoją pracę. A nie ... kartoteki osob chorych psychicznie są objete szczególną tajemnica i troską, a jednak taka sytuacja
(o zgrozo) miała miejsce.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Szukałam i takiego przepisu nie ma. Zadzwoniłam nawet do Państwowej Inspekcji Pracy z zapytaniem. Otóż Shekspir piszesz niesprawdzone i nieprawdziwe rzeczy. Tak jak nie ma żab z sierścią, tak nie ma takiego przepisu, który uniemożliwiałby osobie leczącej się psychicznie lub nerwowo wykonywać zawodu nauczyciela.
I proszę - nie posługuj się moją osobą w kontekście jak tutaj:
Dawno nie miałam do czynienia z kimś, kto jak Ty tak entuzjastycznie angażuje się w głupie kłamstwa ze szkodą dla innych- z samej tylko satysfakcji prowadzenia bezsensownej rozmowy
I proszę - nie posługuj się moją osobą w kontekście jak tutaj:
ponieważ jest to pokrętne kłamstwo, pełne ataków personalnych, w które mnie pośrednio angażujesz. Jeśli chcesz pomóc innym dokonać dobrego wyboru, powiedz im, gdzie jest ten przepis, a nie zasłaniaj się głupotami, jak wyżej.Moi jako nauczyciel nie powinna mieć problemów ze znalezieniem. Problem w tym, że cały czas nie chce sama poszperać tylko wyręcza sie innymi. Ostatnio zaczęła podpierać sie opinią przełożonych. Moi drodzy, osoba zainteresowana konkretną sprawa ma największą motywację, zeby sie czegoś doszukać. Nikt tego za nią nie zrobi. No to jak moi , poszukasz czy bedziesz dalej sie oszukiwać i wszystkich w koło a mnie zakrzykiwać? Ja mam ten przepis leży u mnie na biurku, w którym czarno na białym łopatologicznie jest napisane, BRAK STWIERDZONEJ CHOROBY PSYCHICZNEJ. Tak to ujmuje prawo
Dawno nie miałam do czynienia z kimś, kto jak Ty tak entuzjastycznie angażuje się w głupie kłamstwa ze szkodą dla innych- z samej tylko satysfakcji prowadzenia bezsensownej rozmowy

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Nie Moi to ty jesteś w błedzie: otóż to TY powołujesz się na PIP, swoich przełożonych, lekarzy med. pracy itd. Pytałąś ich albo i nie (nei mnie to osądzać). Ja natomiast powołuję się na konkretny przepis i tego trwale się trzymam. Każdy z zainteresowanych tematem, znajdując ten przepis moze sam utwierdzić się, że mam rację. Podstawa prawna jest dla mnie jasnym odnośnikiem w tej kwestii. A to, że TY przepisu nie potrafisz odnaleźć nie oznacza , że go nie ma (jak śmiesz twierdzić). Wybacz, ale nieumiejętność wyszukania informacji nie zaneguje faktu jej istnienia. Zmęczył mnie ten temat wiecznego negowania przez ciebie czegoś co jest sciśle określone w przepisach.
Kogo naprawde interesuje ten temat i kto ma zamiar pracować w tym zawodzie , ten zapewne znajdzie ów przepis jak nie sam, to z pomocą jakiegoś pracownika naukowego np. na swojej pedagogicznej uczelni. Trzeba jednak jasno określić, że chodzi o chorobę psychiczną nie o zaburzenie. Schizofrenia nie jest zaburzeniem lecz chorobą. Nie będę dalej podejmowała tego tematu ponieważ w moim odczuciu jest on wyczerpany. Poszukajcie przepisu, do tego was szczerze zachęcam.
Kogo naprawde interesuje ten temat i kto ma zamiar pracować w tym zawodzie , ten zapewne znajdzie ów przepis jak nie sam, to z pomocą jakiegoś pracownika naukowego np. na swojej pedagogicznej uczelni. Trzeba jednak jasno określić, że chodzi o chorobę psychiczną nie o zaburzenie. Schizofrenia nie jest zaburzeniem lecz chorobą. Nie będę dalej podejmowała tego tematu ponieważ w moim odczuciu jest on wyczerpany. Poszukajcie przepisu, do tego was szczerze zachęcam.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Konkretny przepis? Podaj jego źródło. To takie trudne? przecież w ten sposób pomożesz innym.shekspir pisze:Ja natomiast powołuję się na konkretny przepis i tego trwale się trzymam.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Teraz to ja się juz uparłam, nie podam go. Wiecej radości sprawi wam odnalezienie go samemu. Skoro nie chcecie mi wierzyć, że schizofrenia wyklucza z zawodu nauczyciela, a moi cały czas usiłuje wam to wmówić, przekonaci esie na własnej skórze. Stracicie kilka lat studiowania żyjąc w marzeniach o zawodzie nauczyciela. Bardziej bolesne będzie gdy nie obcy powie wam że ni e możecie pracować w zawodzie, niż teraz samamu na spokojnie odnajdziecie przepis, być moze zdąrzycie zmienić jeszcze kierunek studiów lub specjalizacji. Najgorzej żyć w nieświadomości. Potem jest gorzkie rozczarowanie. Ręczę wam każdy zainteresowany sprawą, przy odrobinie uporu, znajdzie ten przepis. Skoro nie wierzycie mi, dlaczego wierzycie moi? Skąd macie pewność w to co ona pisze? Ja wskazuję wam kierunek gdzie znaleźć odpowiedź na to pytanie. W przepisach , tylko i wyłacznie w przepisach. Byłabym naprawde ostrożna i nie wierzyła ślepo w to co ktoś piszę , że kogoś pytał , że gdzieś dzwonił i mu powiedzieli itd. Znajdźcie przepis to sami na własne oczy przekonacie sie, jak sa prawne obwarowania dopuszczające do wykonywania zawodu nauczyciela. Sprawdźcie sami, na własne oczy. Możecie mi nie wierzyć, skoro moi jest dla was aż tak przekonująca ... . Tylko jak na własnej skórze przekonaci esię , ze to ja miałam rację, żebyście nie zapomnieli wypomnieć moi że wprowadziła was w błąd, tylko dlatego że neguje wszystko co ja napisze i dlatego, że sama nie ma odwagi sprawdzić przepisów. TO mój ostatni post w tym temacie, niezaleznie od tego co za chwile napisze po mnie moi.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Naprawdę, to już przekracza wszelkie granice przyzwoitości - tak kłamać Shekspir, po prostu wstyd. I nie chodzi tu o sam fakt, że wodzisz wszystkich za nos takimi rozmowami o niczym, ale o fakt, że - w moim odczuciu- naprawdę szkodzisz innym, podając nieprawdziwe, a być może ważne dla nich, informacje.shekspir pisze:Teraz to ja się juz uparłam, nie podam go. Wiecej radości sprawi wam odnalezienie go samemu.
Mam jednak nadzieję, że większość osób już wyrobiła sobie zdanie na temat wiarogodności Twoich informacji i jeśli w tej chwili ktoś robi na studiach specjalizację nauczycielską - to nie będzie miał problemów z wyborem zawodu

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Z wyborem zawodu, nie. Ale świadczyć to moze tylko i wyłacznie o braku świadomości, lub tchorzostwa z jego strony. Ale weźcie to na logikę, po co wybierać zawód, którego nie będzie można (predzej czy później wykonywać? ) W znalezieniu pracy będzie miał problem, no chyba że zatai fakt choroby. Co i tak prędzej czy później wyjdzie to na jaw i będzie jeszcze gorszy wstyd jak wyleci si e z hukiem ze szkoły i dostanie wilczy bilet. Pamiętać należy, że środowisko nauczycielskie jest sterylnym klanem, a nauczyciel osobą publiczna (na tzw. świeczniku) wiesci szybko sie rozchodzą , pracy wtedy już się nie znajdzie w mieście/ miejscowości a po miesci e rozniesie się fama z wielkim smrodem. Żebyście byli też świadomi, że to jest niezły kąsek dla dziennikarzy, ,,chory psychicznie nauczyciel, uczył dzieci .....itd. itd.'' Wtedy dowiecie sie jak ludzie potrafia być podli. Właśnie tego próbuje wam oszczędzić. Znam przepisy nie chcę zaszkodzić chce jedynie pomóc. Jednoczesnie zmuszam was do myślenia , do świadomego podejmowania decyzji. Wybierajcie kierunek studiów rozsądnie, wystarczy być świadomym przepisów prawnych. Zachęcam do lektury przepisów. Jedyne co mozecie zyskać to świadomość i wiedza, zawsze można zmienić kierunek studiów póki jeszcze jest na to czas. Doprawdy nie wiem moi po co to robisz, bardzo mnie dziwi twoja postawa. Mam nadzieję , że również i na tobie co niekorzy sie poznają, zwłaszcza jak znajdą przepis.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Jakie tchórzostwo, skoro przepis nie istnieje?shekspir pisze:Z wyborem zawodu, nie. Ale świadczyć to moze tylko i wyłacznie o braku świadomości, lub tchorzostwa z jego strony.
Jak wyżej- nie ma przepisu, nie ma problemu.shekspir pisze:Ale weźcie to na logikę, po co wybierać zawód, którego nie będzie można (predzej czy później wykonywać? )
Głupota do potęgi - to jedyny powód, dla którego nauczyciel może wylecieć z pracy. No i jeszcze wtedy, gdy wprowadza się innych celowo w błąd. Tak jak to robili kiedyś nauczyciele historii.shekspir pisze:W znalezieniu pracy będzie miał problem, no chyba że zatai fakt choroby. Co i tak prędzej czy później wyjdzie to na jaw i będzie jeszcze gorszy wstyd jak wyleci si e z hukiem ze szkoły i dostanie wilczy bilet.
Sterylny klan? Co za głupoty piszesz? Nauczyciele są na drugim miejscu, jeśli chodzi o wypalenie zawodowe i problemy z psychiką. Nawet z tego powodu mają roczny urlop dla poratowania zdrowia.shekspir pisze:Pamiętać należy, że środowisko nauczycielskie jest sterylnym klanem,
Nie wiem, dlaczego Ci nie wierzę? Chyba dlatego, że kłamiesz- nazwijmy to wprost.shekspir pisze:Żebyście byli też świadomi, że to jest niezły kąsek dla dziennikarzy, ,,chory psychicznie nauczyciel, uczył dzieci .....itd. itd.'' Wtedy dowiecie sie jak ludzie potrafia być podli. Właśnie tego próbuje wam oszczędzić. Znam przepisy nie chcę zaszkodzić chce jedynie pomóc.
Szczególnie tych, których nie ma. Które, ja Sheksipr, sama wymyślam, bo nudzę się i lubię ludziom przywalić z grubej rury.shekspir pisze:Zachęcam do lektury przepisów.
I tak macie wszyscy przechlapane.
Naprawdę nie wiem, jak możecie cieszyć się życiem, czy mieć jakieś plany na przyszłość. Przecież jesteście chorzy i macie przez to po-za-mia-ta-ne

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
To czy przepis jest czy go nei ma osądża również inni kótrzy go znajdą , nie zanegujesz swoją niewiedzą i przekorą oraz zlośliwością przepis kótry ostnieje. Możesz mnie ośmieszać ile tylko zechcesz, ja opieram sie n aprzepisach <PRZEPISACH moi. Ja ich nie ustalam, ja tylko wiem gdzie szukać.
Głupota na potęgę, jest przyczyną wylecenia z pracy nauczyciela oh , tu sie z tobą zgodze. Bo łupota na potęge jest nieznajomość przepisów dot. jednostek chorobowych lub fakt zatajenia choroby psychicznej i wykonuwania zawodu nauczuciela. TO jedyną rzecz moi, z ktorą się z tobą zgadzam. Odpowiedzialność w tym zawodzie na wagę złota. Jesteś odpowiedzialna twoim zdaniem , nie znając podstawowych przepisów, nie chcą nawet ich poszukać. Przepis jest i choćbyś nie wiem jak krzyczała i jakich argumenów urzyła na tym forum nie zniwelujesz go. Jest stosowany czy Ci sie to podoba czy nie, nie masz na to wpływu. Zachecam wszystkich odpowiedzialnych do lektury przepisów, prawa polskiego.
Idę spać, komu zależy ten z pewnością odnajdzie przepis i rozwieje swe wątpliwości.
Głupota na potęgę, jest przyczyną wylecenia z pracy nauczyciela oh , tu sie z tobą zgodze. Bo łupota na potęge jest nieznajomość przepisów dot. jednostek chorobowych lub fakt zatajenia choroby psychicznej i wykonuwania zawodu nauczuciela. TO jedyną rzecz moi, z ktorą się z tobą zgadzam. Odpowiedzialność w tym zawodzie na wagę złota. Jesteś odpowiedzialna twoim zdaniem , nie znając podstawowych przepisów, nie chcą nawet ich poszukać. Przepis jest i choćbyś nie wiem jak krzyczała i jakich argumenów urzyła na tym forum nie zniwelujesz go. Jest stosowany czy Ci sie to podoba czy nie, nie masz na to wpływu. Zachecam wszystkich odpowiedzialnych do lektury przepisów, prawa polskiego.
Idę spać, komu zależy ten z pewnością odnajdzie przepis i rozwieje swe wątpliwości.
Ostatnio zmieniony pn lis 23, 2009 11:15 pm przez shekspir, łącznie zmieniany 1 raz.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Proszę, podaj nazwę tego przepisu, ew. jego źródło. Nie kłam, nie opisuj w barwnych słowach, jak ten przepis leży na Twoim biurku przed Tobą, itd - bądź wiarygodna.shekspir pisze:To czy przepis jest czy go nei ma osądża również inni kótrzy go znajdą , nie zanegujesz swoją niewiedzą i przekorą oraz zlośliwością przepis kótry ostnieje. Możesz mnie ośmieszać ile tylko zechcesz, ja opieram sie n aprzepisach <PRZEPISACH moi. Ja ich nie ustalam, ja tylko wiem gdzie szukać.
Zachęcam do mówienia prawdy, ponieważ tylko w ten sposób można pomóc innym. Nie poprzez rozgrywki osobiste i słowne gierki. Shekspir, szkoda, że tego nie rozumiesz, bo całą tę energię, którą wkładasz w swoje posty, naprawdę mogałbyś wykorzystać z pożytkiem dla siebie i innych.shekspir pisze:Zachecam wszystkich odpowiedzialnych do lektury przepisów, prawa polskiego.