Czy udało Wam się wrócić do życia?

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

inga
zaufany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:17 pm

Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: inga »

Witam wszystkich, jestem nowa ale tak jak większość z Was zmagam się z chorobą. Mam zdiagnozowany zespół paranoidalny. Chcę wiedzieć, jak w temacie czy udało Wam się wrócić do życia? Jak Wam się udało pokonać własne bariery? Myślę, że wiecie co mam na myśli. Chodzi mi o to czy macie pracę, rodzinę i po prostu normalne, może szczęśliwe życie. Ja zachorowałam w trakcie studiów. Po wyjściu ze szpitala było bardzo ciężko, ale jednak ukończyłam studia bez konieczności przerywania. Po obronie jednak nie chciałam pracować. Chciałam, że tak powiem, odpocząć od stresu jakiego przeszłam w trakcie studiów. Teraz po 2 latach szukam pracy, ale tak naprawdę boję się jej podjąć. Boję się, że sobie nie poradzę, albo że znów będę przeżywać stres (lekarka wskazała mi unikanie stresów). Z drugiej strony chciałabym poznawać nowych ludzi, czuć się potrzebna i doceniana, ale nawet nie wiem gdzie chciałabym pracować... Jestem po prostu bezradna.....
Awatar użytkownika
tom76
zaufany użytkownik
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 07, 2006 2:02 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: tom76 »

Witaj
Głowa do góry nie wszystko od razu będzie dobrze ale można powoli mieć sukcesy.
Mija już 5 rok jak zachorowałem na zespół paranoidalny a także depresje.
Na początku było ciężko około 6razy zmieniałem prace i byłem też na bezrobociu teraz mam prace stałą.Na początku byłem zaskoczony tą chorobą ale biorę ciągle leki i jest ok.Mam tez za sobą nie udany związek ale to już przeszłość.

W sumie wydaje mi się że nie wszystko od razu moze być super ale powoli można zawsze coś osiągnąć.Dużo też pomogło mi to forum bo są tu fajni ludzie i można się czegoś dowiedzieć
Awatar użytkownika
Darius
moderator
moderator
Posty: 2331
Rejestracja: wt maja 16, 2006 11:19 am
Lokalizacja: 3miasto

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: Darius »

Cześć
Nie poddawaj się tylko idź do pracy, to najlepsze lekarstw.
Ja od razu po wyjściu ze szpitala z diagnozą "zespół paranoidalny" wróciłem do pracy i mimo, że objawy dalej trwały dałem sobie radę a teraz po 4 latach całkiem normalnie funkcjonuję.
Pozdrawiam
Kocham życie - ale czy życie kocha mnie???
Awatar użytkownika
Darius
moderator
moderator
Posty: 2331
Rejestracja: wt maja 16, 2006 11:19 am
Lokalizacja: 3miasto

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: Darius »

Darius pisze:Cześć
Nie poddawaj się tylko idź do pracy, to najlepsze lekarstwo.
Ja od razu po wyjściu ze szpitala z diagnozą "zespół paranoidalny" wróciłem do pracy i mimo, że objawy dalej trwały dałem sobie radę a teraz po 4 latach całkiem normalnie funkcjonuję.
Pozdrawiam
Kocham życie - ale czy życie kocha mnie???
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: marcelinka »

Ja też mimo diagnozy: schizofrenia paranoidalna funkcjonuję normalnie. Nie poddałam się. Studiuję pracuję i życie toczy się normalnie. Najgorsze jest to,gdy ktoś się podda chorobie :) Uszy do góry :)
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: dan »

mandrynka pisze:Najgorsze jest to,gdy ktoś się podda chorobie(...)
Tak, w myśl powiedzenia "nie używany organ zanika". To można zastosować holistycznie. Trenując życie, zyskujemy większe umiejętności radzenia sobie w nim. Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Nie ma co przesadnie uciekać od stresu, bo życie również i z niego się składa. Właściwie, to tylko ten długotrwały, nic nie wnoszący jest szkodliwy.

Powodzenia!
reni pisze:chciałabym poznawać nowych ludzi, czuć się potrzebna i doceniana, ale nawet nie wiem gdzie chciałabym pracować...
P.S.

Tak w tajemnicy Tobie powiem, że jako kobieta masz predyspozycje aby sobie radzić w życiu.
Kobieta potrafi się zawziąć. Więc nie daj za wygraną i żyj tak, jak chcesz :)
Zapraszam do rozmowy na czacie.
inga
zaufany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:17 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: inga »

Dziękuję za pozytywne odpowiedzi, czuję się bardziej zmotywowana do walki o lepsze życie. Zwłaszcza ostatnia wypowiedź Dana mi się podoba ;) Mam już serdecznie dość bezczynnego siedzenia w domu, choć na pewno było mi to też potrzebne żeby sobie pewne rzeczy poukładać. Niestety rynek pracy nas nie rozpieszcza i ofert jak na lekarstwo i może dlatego jestem już taka lekko zdołowana bo szukam pracy od kilku miesięcy. A jeszcze ta smutna, melancholijna jesień też robi swoje...

Pozdrawiam jesiennie :)
Sabina
zaufany użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: pn paź 06, 2008 1:37 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: Sabina »

No cóż, w moim przypadku ten proces ciągle trwa, i do tej pory się nie zakończył. Nie mam już problemów (większych!) z kodem społecznym, czyli z zasadami prawidłowego zachowania się, chociaż w nowych sytuacjach i miejscach zdarza mi się jeszcze uczynić coś śmiesznego czy niestosownego.
Ale to już rzadka rzadkość. Nie zmienia to jednak faktu, że ciągle mam nieustabilizowane sprawy zawodowe, chociaż wszystko i tak wskazuje na to, że będę pracowała w domu...ale zobaczymy.
Moim równie dużym problemem jest fakt, że nienawidzę swoich rodziców, ale tutaj nie widzę wyjścia i nie pracuję już nad rozwiązaniem tego problemu.
ocean
zaufany użytkownik
Posty: 1284
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 11:13 pm

...

Post autor: ocean »

...
Ostatnio zmieniony czw paź 16, 2014 3:40 am przez ocean, łącznie zmieniany 2 razy.
piotr111
zaufany użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: wt paź 13, 2009 12:36 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: piotr111 »

Choruję od 6 lat teraz jestem w fazie remisji.Pracuje cały czas z przerwami na chorobe ale małymi.Poznałem w czsie choroby zone z która jestem do dziś.Radze sobie z chorobą, biorę systematycznie leki no i jestem szczesliwy. Głowa do góry ''życie jest jak tęcza w złe dni patrz na radosne kolory'' duzo zdrowia badz dzielna''
inga
zaufany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:17 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: inga »

Jestem po kolejnej rozmowie kwalifikacyjnej i znów nic :( chciałabym przynajmniej pracę dorywczą znaleźć żeby móc gdzieś wychodzić i spotykać się z ludźmi, bardzo mi na tym zależy. A takim osobom jak ja zwykle proponują sprzątaczkę a przecież wśród niepełnosprawnych osób są też osoby z wyższym wykształceniem (jestem niepełnosprawna z powodu niedosłuchu). Z kolei ja przegrywam na starcie wśród "lepszych ofert" bo nie mam doświadczenia... Naprawdę dołujące to wszystko.... Dzięki za słowa otuchy, na pewno nie mam zamiaru się poddawać, ale przyznam że coraz gorzej to znoszę.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: dan »

reni pisze:Jestem po kolejnej rozmowie kwalifikacyjnej i znów nic :( (...)na pewno nie mam zamiaru się poddawać,ale przyznam że coraz gorzej to znoszę.
Ja i moja dziewczyna też szukamy pracy. Atmosfera jest tak napięta, że co chwilę się kłócimy o jakieś bzdety. U nas jest jeszcze to utrudnienie, że możemy się zatrudnić co najwyżej na pół etatu, ponieważ mamy studia w toku. Ja oprócz tego nie mogę przekroczyć pewnej kwoty ze względu na rentę. A mieszkanie trzeba opłacić i nie ma zlituj się.
W każdym razie nie jesteś sama. W tym kraju, to ludzi w takiej sytuacji jak my jest cała masa(niestety - szara masa).
Dobrze, że się nie poddajesz. Bo to także mnie motywuje :).
Może kiedyś się coś zmieni, albo wcześniej "los" się do nas wszystkich uśmiechnie i nadarzy się okazja do wykorzystania - okazja na godniejsze warunki życia! A ono jest nieobliczalne, więc wszystko jest możliwe:).
reni pisze:(...)zwykle proponują sprzątaczkę a przecież wśród niepełnosprawnych osób są też osoby z wyższym wykształceniem (jestem niepełnosprawna z powodu niedosłuchu).
W jakiej profesji masz wykształcenie, jeśli możesz napisać?
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: marcelinka »

dan mam pytanko:
ile mozna dorobic do renty? I czy jeśli na decyzji z renty mam napisane: całkowity zakaz pracy to czy mogę podjąć jakąkolwiek pracę? Czy to mnie wyklucza?
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
inga
zaufany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:17 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: inga »

Dan na Twoje pytanie odpowiedziałam na priwa.
Mandrynka jeśli chodzi o rentę to tutaj można sprawdzić ile można sobie dorobić http://www.zus.pl/default.asp?p=1&id=52 a jeśli chodzi o ten zakaz to nie wiem dokładnie ale formalnie nie można nikomu zabronić pracować.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: moi »

mandrynka pisze:dan mam pytanko:
ile mozna dorobic do renty? I czy jeśli na decyzji z renty mam napisane: całkowity zakaz pracy to czy mogę podjąć jakąkolwiek pracę? Czy to mnie wyklucza?
Jeśli masz tak napisane, to nie możesz podjąć żadnej pracy. Moja znajoma miała takie samo orzeczenie, ale prowadzi własną firmę z tego funduszu PFRON. Mogę jej zapytać, jak to jest możliwe, bo wiem, że zrobiła to legalnie, bez zmiany grupy.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: dan »

Nie znam się za bardzo na tych przepisach i nie wiem czy jest różnica pomiędzy całkowitym zakazem pracy a całkowitą niezdolnością do pracy.
Ja mam to drugie i pracę mogę podjąć, bylebym nie przekroczył pewnego progu dochodowego. Link do informacji, ile on wynosi podała Reni.
Natomiast jeśli nawet masz całkowity zakaz, to na logikę rzecz biorąc, możesz podjąć pracę w Zakładzie Pracy Chronionej(ZPCh). Musisz najpierw złożyć wniosek w MOPS-ie o przyznanie grupy inwalidzkiej.
Obecnie bardzo wiele firm posiada status ZPCh ze względu na ulgi podatkowe i różnego rodzaju dotacje związane z zatrudnianiem osób niepełnosprawnych.

No i mając przyznaną grupę, możesz starać się o różnego rodzaju dofinansowania z PFRON-u lub MOPS-u, jak np. sprzęt rehabilitacyjny(komputer, dofinansowanie do studiów itd.), własna działalność gospodarcza.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
inga
zaufany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:17 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: inga »

A jak wygląda zatrudnienie? Chodzi mi o to , że każdy pracownik musi przynieś zaświadczenie od lekarza o zdolności do pracy. A jak jest z nami? Czy trzeba mówić o przebytej chorobie psychicznej takiemu lekarzowi? Nie chcę, żeby pracodawca się dowiedział, że mam schizofrenię a lekarz nie powinien tego nikomu ujawniać. Jak to jest?
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: shekspir »

Niestety nie udąło sie, al e u mnei oprócz schizy są jeszcze dodatkowe zaburzenia osobowości.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: moi »

reni pisze:A jak wygląda zatrudnienie? Chodzi mi o to , że każdy pracownik musi przynieś zaświadczenie od lekarza o zdolności do pracy. A jak jest z nami? Czy trzeba mówić o przebytej chorobie psychicznej takiemu lekarzowi? Nie chcę, żeby pracodawca się dowiedział, że mam schizofrenię a lekarz nie powinien tego nikomu ujawniać. Jak to jest?
Nie musisz nic mówić, jeśli nie chcesz. Chyba, że masz rentę - ale nawet wtedy nie musisz mówić pracodawcy z jakiego powodu.
Uważam, że mówienie prawdy nie ma czasami sensu - ryzykuje się utratę pracy i reputacji. Taki kraj, niestety i tacy ludzie :/

Pozdrawiam.m.
inga
zaufany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:17 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: inga »

Mam rentę socjalną ale z powodu niedosłuchu. Do tego mogę przyznawać się bez żadnych oporów. Chcę wiedzieć bo tak jak mówisz, ujawnienie prawdy może bardziej zaszkodzić niż pomóc w tym przypadku. Różnie ludzie reagują na taką "prawdę"..... niestety. A w końcu powrót do życia zawodowego jest częścią rehabilitacji i to się liczy a nie to, że kiedyś miałam drobny epizod psychotyczny i to ma zaważyć na całym moim życiu..... Ulżyło mi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”