ZAPROSZENIE NA TO-PO-MAX!

forumowiczów dzieła własne

Moderator: moderatorzy

Kasia Karmecita
zaufany użytkownik
Posty: 330
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 8:03 am
Lokalizacja: Warszawa

ZAPROSZENIE NA TO-PO-MAX!

Post autor: Kasia Karmecita »

PORACHUNEK, SKARGA +
ZA-DOSĆ-UCZYNIENIE PT. „MÓJ TOPOMAX”

CZY TO TYLKO SEN TAKI, CZY POWIEŚĆ SENSACZUJNO-ERRATYCZNA „CZARNA BED”, CZY SEN NA JAWIE, CZY MI SIĘ TE TŁUMY PRZYŚNIŁY (W PRZEMYT, PRZECIEK, @ TŁUMY NA „TOPOMAXIE”), CZY MĄŻE TO MOJA SAMOREALIZACJA?
NA PEWNO DNIA 18.06.2009, CZERWIEC BYWA CZERWONY, ROZDZIAŁ 119…

A propos tych tłumów, zacznę od końca, od deserku, który dla nich przygotowałam, to mój specjalny dodatek pik-ajntny – oświadcza Czarna Bed, na pewno będą go chcieli wyka$ować z moich sennych, sekretnych wizji… Najpierw kilka slajdów i mini-filmików video na ogromnych ekranach: jak Wojtuśka z moją mamuśką mną galopują z młodymi, celowo podjudzanymi, seksownymi pizdkami, jak Wojtuśka wyżywa się po nockach: @”Moja Różowa Ukrainka”, @”Balet”, @Moja córóchna „Oł’”, której nigdy nie widziałam, @”Lażala Rurowa w moim mieszkaniu na Lazurowej + jej odmiany krwiste”, @Jezus na samolocik, @”Moji Praojcowie i Mixty, „Zupy z pradzidków” – szatan to nie PRAwdziwek, jest gorzki jak moje łzy…”, @Moje drzewa na Lazurowej (WAT) przeżarte przez jemioły, @”Jak wiruję z wiatrem mimo wszystko”, @”Popiełuszka-animuszka”, @Wojtuśka w sukniach, @”Kasia *słowo niedozwolone* w majtkach, bez i posiekana”, @Ka$a wojtuśki, jego zło-to, towar, podtowar i magazyny, @”Co wam zabrał, co przed wami ukrywa?”, @”Jego stacje kosmiczne i UFA”, zaufaj mi… Wojtuśkę w mini za-doł-wolimy! Jestem Białe Zło-to, tlen – za-ajngazuj się, bo udusi Cię ich bezsens i smród starego, fałszywego pokolenia… Następnie Wojtuśka w mini zatańczy z Piotrem Ziembą nagie tango, a gdy się troszkę przemęczy, własnoręcznie chcę pokazać na oczach tych tłumów całemu światu, jak się zapobiega chorej pa-tologii, nie będzie mi się zboczona ciota więcej różspładzał, więcej mu nie stanie i nie będzie się podniecał własnym vsadyzmem, bez powodu i bez celu aplikowanym zdrowym, czystym i niewinnym ludziom! Osobiście, własnoręcznie zjem sobie ciacho i go doszczętnie za-d-OŁ-wolę, za-spo-KOŁ-ję, chcę mieć go z głowy! Och, po prostu ledwo siedzę, ślinka mi cieknie na moje ciacho! Jak prawdziwa fijołkowa, mafijna Fijoła, cała mafijoła moja, mam fiołkowe pozwolenie na ochronę świata przed kolejnym widowiskiem typu „Jezus w koronie”. Zamawiam też mój popis-występ artystyczny! Chcę wszystko sama zaaranżować, przygotować i omówić z ogromną ekipą: pokaz slajdów z moimi najlepszymi obrazami, moje najlepsze MP3 z aparatury, co ma 1000 WAT, tylko bez podmieniania, nienawidzę piosenki „Deszcz”, która jest ćwiczeniem z roku 1989, gdy dopiero uczyłam się w VII klasie Szkoły Podstawowej łączyć własny tekst z ledwie przyswojoną palcówką na gitarze (pastiż, a nie plagiat Scorpions!) oraz osobista recytacja moich najlepszych, przeze mnie wybranych wierszy autorskich (bez Jolanty Zemli, bez żadnej obsługi i bez PIK-a!), w najpiękniejszej mążliwej kreacji: suknia, klejnoty, makijaż, wysokie koturny oraz niezwykłe oświetlenie i efekty! A te celowo rozjuszane od wielu lat, chore tłumy proszę na zakończenie wyleczyć, zamknąć do klatek i wszystkich wywieźć na stałe do zamkniętych zakładów specjalnych, co bardziej agresywny okaz potraktować jako ćwiczeniówki dla młodych policjantów! Od lat powtarzano w Świętych Pismach znaną przepowiednię: „On jej zmiażdży piętę (robiłam to na pięcie 28 lat temu), ona mu głowę”… Izajarz!

TAK SIĘ KOŃCZY $$$-CHI-ZOOMO-NIE-FER-NIA!
Kasia
ODPOWIEDZ

Wróć do „wrażliwość, twórczość”