Moja mama niezwykła kucharka...czyli F20 w twórczości różnej

forumowiczów dzieła własne

Moderator: moderatorzy

rozbite lustro
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: wt sty 20, 2009 11:15 pm

Moja mama niezwykła kucharka...czyli F20 w twórczości różnej

Post autor: rozbite lustro »

Witammmm... Tak sobie pomyślałam, że niektóre wiersze i piosenki odnoszą się do zachowań typowych dla schi. (Może to moje urojenia ksobne ale coż :))
Ostatnio sobie chodzę i śpiewam pioseneczkę z zerówy bardzo słabo związanej z rzeczywistością kobiecinie:)
pamiętacie???:
Nasza mama się krząta od rana.
Myśli wciąż o niebieskich migdałach.
Choć zegarek czuje się fatalnie,
To obiad był dziś punktualnie.

Nasza mama, mama zadumana,
mama zadumana cały dzień.
Błądzi myślami daleko,
codziennie przypala mleko.
Na łące zrywa kwiaty
I sól sypie do herbaty.

Nasza mama, niezwykła kucharka
krokodyla wsadziła do garnka.
Choć zegarek czuje się fatalnie,
To obiad był dziś punktualnie.

Może się komuś coś jeszcze kojarzy??
Awatar użytkownika
marek-sportowiec
nadużywający
nadużywający
Posty: 322
Rejestracja: czw maja 25, 2006 1:11 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: olimpiada
Kontakt:

Re: Moja mama niezwykła kucharka...czyli F20 w twórczości różnej

Post autor: marek-sportowiec »

Moja mama ma zawsze racje
Iz to sa konfabulacje

Ale powiedziala mi prawde babcia Gienia
Ze sa to jednak urojenia.
Pierwsza wojna atomowa nadchodzi! Nie pomogą pojazdy czy broń palna! Armia jest zbyteczna! Wojacy się nie przydadzą! Zasobów coraz mniej, bo są marnotrawione bezlitośnie przez samego człowieka!
Puss djevel Dreng, øl rødhåret bjørn.
taurus-piskus
ODPOWIEDZ

Wróć do „wrażliwość, twórczość”