śmierć kliniczna
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
śmierć kliniczna
Co o niej myślićie jak uważacie czy to ostatnie tchnienie ludzkiego umysłu czy przejście do następnego życia lub może zgoła coś innego
Re: śmierć kliniczna
więc jednak jest dusza ciało umiera a dusza pozostaje
Re: śmierć kliniczna
To że serce nie pracuje to nie znaczy że muzg umarł, pracuje on normalnie przez jakiś czas, jest to poprostu rodzaj snu, bardzo realistyczny, wielu badaczy zjawiska doszukuje się pewnych wyższych procesów w tym przypadku ale ja to widze właśnie w ten sposób, proces przejścia na drugą stronę jest nieodwracalny.
- Wilczy Ropuch
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: śr mar 04, 2009 11:59 pm
Re: śmierć kliniczna
Dusza też się rozpłynie, tyle że później - po pobycie na subtelniejszym poziomie wibracyjnym określanym jako świat astralny (lub np. umarłych), czyściec, sfera odbić etc. Pozostanie natomiast pewna "struktura", mikrokosmos, która w kolejnych fizycznych wcieleniach i z kolejnymi osobowościami znów szukać bedzie swego wybawienia z materialnej dialektyki przeciwieństw.no przeca to ja hahaha pisze:więc jednak jest dusza ciało umiera a dusza pozostaje
- deathangel
- bywalec
- Posty: 57
- Rejestracja: sob lis 22, 2008 1:52 pm
- Lokalizacja: Zabrze
Re: śmierć kliniczna
jeśli istnieją jeszcze jakieś kolejne wcielenia to jeszcze dziś normalnie powieszę się
ile ma trwać ten cholerny ziemski padół? chyba jedno życie powinno wystarczyć, już nawet po dziurki w nosie 


i poczuć na sobie tę ciszę... i ową się ciszą dokarmić....