na temat EW

[daga]

czesc. Czytuje od casu do czasu Wasze posty. Pisze do wszystkich ktorzy albo nie spia albo maja omamy i slysza glosy, albo maja depresje, manie, CHad, i chca sie wyleczyc. Wrocilam niedawno z zagranicy. Moj chlopak jest chory od 10 lat i mial wszystkie wymienione objawy mocno nasilone w ostatnim roku. Terapia EW trwala 3 tyg. i nie jest to wcale takie straszne jak o tym sie mowi lubb pisze. Szybko wrocil do siebie, mial male ubytki w pamieci ale przeszlo. Bierze b. mala dawke lekow( przed terapia dziennie 20 mg ZYprexa, 1320 mg litu, 20 mg Valium, przy omamach Haldol), obecnie 1 mg risperdal i 660 mg litu), spi dobrze czuje sie dobrze, po takiej terapii nawet 10 lat moze zyc bez zadnych nawrotow. Lekarz juz w 1 dniu skierowal go a EEG mozgu i stwierdzil ze na takim etapie choroby leczenie tylko farmakologiczne nie da zadnych efektow!!Sama sie balam bo tyle sie naczytalam o EW ze nie chcialam aby cos mu sie stalo. Jestem teraz szczesliwa, moj chlopak w koncu zyje normalnie, czuje sie dobrze. naprawde zastanowcie sie, skutki takiej terapii sa o wiele lepsze niz przyjmowanie dziesiatek roznych lekow ich zmiany, i nawroty choroby. Macie pytania piszcie, nie jestem czesto na necie, wiec nie gniewajcie sie gdy natychmiast nie odpisze.

[daga]

hej, nie zartuje, jezeli po terapii widzisz naprawde efekty, to o jakiej kastrcji mozgu mowisz?
a wiesz ze im czesciej osoba powraca do stanow psychozy tym trudniej ja wyleczyc? ile ludzi tu na forum pisze o taakich stanach i niestety zadne leki nie pomagaja? Najpierw trzeb zrobic EEg mozgu, a dopiero lekarz stwierdzi czy leczyc dalej lekami czy same leki juz nie pomoga!

[zbyszek]

...Lekarz juz w 1 dniu skierowal go a EEG mozgu i stwierdzil ze na takim etapie choroby leczenie tylko farmakologiczne nie da zadnych efektow!!

Dlaczego tak stwierdził ? Jakie były objawy ? Ciekawe, że powiedział to nawt bez próby leczenia farmakologicznego. Musiał chyba zobaczyć coś w wynikach EEG. Daga, czy masz kopię wyniku EEG ?

[podlulek]

Zbyszek, pytam z ciekawosci, jestes lekarzem?

[zbyszek]

Off topic, pytaj na priva. Nie, nie jestem lekarzem, jestem informatykiem, więcej na stronie osobistej.

[netka]

witam,
ja miałam 4 psychozy w życiu, w ciągu czterech lat, w tym dwie w ciągu ostatniego roku. brałam TYLKO leki i do głowy by mi nie przyszło, aby poddawać się EW terapii. nawet mój lekarz o tym nie wspominał...
leki pomogły. ale każdy "inaczej choruje"...

[Frutka]

EW to chyba prędzej na ostrą śmiertelną katatonię i deprechę cięzką.
Czytałam ostatnio jak chłopaka uratowali w Ochojcu elektrowstrząsami ale był nieprzytomny i się kończył.

[Petruccio]

Witam. Jestem nowy na forum, chociaż długo je obserwuję.
Jeśli chodzi o EW, to miałem z nimi przygody. Miałem aż 17 zabiegów i niestety nie pomogły, tak jak i żadne leki (różne...), które mi podawano w szpitalu przez 3-4 miesiące przed zabiegami. Zdecydowano się na nie u mnie po ataku katatonii, a u innych pacjentów decydowano się na EW w wyniku ciężkiej lekoopornej depresji. Także ma znaczenie rodzaj choroby oraz to, czy inne środki dają zamierzony efekt (leki). Same EW są bezbolesne, bo są robione w narkozie, także nie bać się, jeżeli chodzi o ból .
Zaniki pamięci mogą wynikać z podawanej narkozy i są krótkotrwałe. Nawet w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie się je stosuje, więc nie wydaje mi się, żeby odeszły już w zapomnienie.
Ja byłem pierwszym przypadkiem, u którego zastosowano zabiegi EW w szpitalu w Węgorzewie (warm.-mazurskie) po 20 latach przerwy. Także chyba się do tego wraca. Powiem tylko tyle: tonący brzytwy się chwyta. Osobiście pytałem się innych, czy im pomagały i ku zaskoczeniu mówili, że nic nie pomagało, a zabiegi pomogły.

[Ola07]

Witajcie,
Napiszcie mi coś więcej o EW prosze! Skoro są wykonywane w pełnej narkozie, to już sam fakt podawania tak częstej narkozy mnie przeraza:(
Planuję zajście w ciążę i wczoraj moja lekarka pierwszy raz mi powiedziała o EW, że jest to metoda stosowana czasami w pierwszym trymestrze ciąży- bezpieczna dla płodu.
Jednak dłużej z nią o tym na razie nie rozmawiałam bo o dzieciaczka będziemy się starać dopiero na wiosnę. Jednak bardzo chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej o EW, czy któras z Was stosowałam może w czasie ciąży?
Jak często trzeba je stosować, czy można w znieczuleniu miejscowym, bez narkozy??
Choruje na schizo.
Z góry DZIĘKI za informację

[Petruccio]

Działanie neuroleptyków też nie jest do końca poznane, a jednak się je stosuje. Nie wiadomo, dlaczego one pomagają. Nie jestem ani przeciwnikiem, ani zwolennikiem EW, ale trzeba mieć otwarty umysł. Ktoś, komu nic nie pomaga, chwyci się nawet brzytwy.
EW to przepuszczenie przez elektrody prądu o napięciu kilkunastu woltów, także jest to mniejszy szok, niż niejednokrotnie przez porażenie prądem z gniazdka, pomimo, że elektrody w EW są przyłożone do głowy. A przecież ludziom się nic nie staje po "kopnięciu" prądem 220V, najwyżej lekki szok.
O lekach wiemy tyle, że działają na neuroprzekaźniki w mózgu; w jaki sposób: nie wiemy. To samo z EW.

Jeśli Twój lekarz twierdzi, że EW są bezpieczne dla płodu, to lepiej zmień lekarza, bo to jakieś androny są.

Bogus, chyba lekarz lepiej wie, czy są bezpieczne, czy nie. Już bardziej bym się obawiał o wpływ neuroleptyków na ciążę, bo te się bierze cały czas i niejednokrotnie trzeba je odstawić na czas ciąży, a nawet karmienia piersią.
W ogóle za mało wiemy o leczeniu w psychiatrii, żeby mówić, co jest dobre, a co jest złe, tak w przypadku leków, jak i innych form terapii.

Skoro są wykonywane w pełnej narkozie, to już sam fakt podawania tak częstej narkozy mnie przeraza:(

Sama dawka narkozy jest minimalna, wystarczająca na parę minut uśpienia pacjenta, gdyż sam zabieg trwa kilkanaście sekund. Ale rozumiem obawy, w końcu to jest ingerencja w ciało. Decyzję i tak podejmiesz Ty.

[schizoF20_0]

Osobiście nie polecam. Miałem przeprowadzonych 13 tego typu zabiegów i 2-krotnie lekarz anastezjolog mnie nie uśpił. Chociaż jest to zaledwie parę volt, efekt jest taki jakby cię kobyła z zadu potraktowała. A co do skuteczności - bardzo wątpię żeby komuś to pomogło. Wszyscy których znałem nawet nie chcą o tym gadać. Pozatym w takich przypadkach to rodzina wyraża zgodę na EW. Moim wytłumaczono, że jest to terapia snem, chociaż ja wiedziałem co się święci. Dopiero brat, którego niemalże błagałem żeby to przerwać, zagroził procesem sądowym. Wtedy odpuścili. Jakieś 2 miesiące później wyszła ustawa zakazująca EW. Jak słyszę o tym, że znowu to robią to poprostu nie chce mi się wierzyć. W podobny sposób to traktują zwierzęta w rzeźni z tą małą różnicą, że te nie są w stanie się poskarżyć. Jeśli chcesz mieć zdrowe dziecko dziewczyno to zapomnij o EW.