
Oczywiście jeśli mówimy o ewolucji takiej jak w temacie i o rewolucji, jaką jest miłość romantyczna, to trzeba też powiedzieć o miłości platonicznej i erotycznej. Miłość platoniczna służy temu, abyśmy nauczyli się kochać i poczuli w ogóle potrzebę miłości. Miłość platoniczna jednak polega na kilkuletnim niezaspokojonym dążeniu do związania się z kimś konkretnym. Najczęściej jest to osoba, która zdaje sobie sprawę z naszego uczucia, ale takiego uczucia nie podziela - my kochamy tą osobą, a ona nas nie.
Miłość erotyczna wynika ze szczerej fascynacji drugą osobą, ale nie ze względu na to, iż "pasuje do rysopisu", ale dlatego, że czujemy do niej szczere uczucie i nie chcemy jej skrzywdzić, a wyrazić wobec niej piękno, jakim ta osoba nas inspiruje.
W odróżnieniu od miłości erotycznej możemy mieć po prostu wykorzystanie kogoś. Wtedy jedna ze stron oszukuje drugą, że ta jest jej bliska, a w rzeczywistości uprzedmiatawia tą osobę i "jest z nią", gdyż ta osoba przypomina jej kogoś, z kim chciałaby być. Najczęściej po zaspokojeniu taki skrzywdzony partner jest porzucany. Był traktowany przedmiotowo i teraz już nie ma w sobie nic ciekawego. Odsłonił wszystkie karty i nie ma w nim zagadki.
Podobnie sprawa ma się z filmami erotycznymi i pornograficznymi. Mówi się, że można odróżnić jedne od drugich nie na podstawie jakiegoś kryterium, ale patrząc na film, wiemy po prostu, czy ten jest pornograficzny, czy erotyczny. Mimo wszystko warto pokusić się o jedną z tysiąca teorii i teoryjek, że film erotyczny pokazuje (czasem nawet trochę brutalnie) relację przedmiotową, która nawiązuje do aktu miłosnego. W filmie porno jest tylko uprzedmiotowienie i akt miłosny wręcz nie może się tam pojawić.