Niech przemówi teraz albo zamilknie na wieki
Cierpienie nie jest cierpieniem gdy milczysz
Są jednak ławki bez naszej zieleni
Po zmroku samotność się mieni
Niedoczekanie w czerwieni
A ja w małym królestwie będą śpiewał ku Twojej wieczności
Bym mógł odnaleźć nuty namiętności
Czegoś co nie zabiło
Melodii z bieli...
Zakochany bez nagości
Nie zobaczył błękitu miłości wzrok przywykły do stóp
Gdy spojrzał na wargi nie widział ust, zbliżył się do samotności
Potrafił użyć słów, lecz nimi nie mógł sprawić przyjemności
Kontakt bez fizyczności bo nie dostrzegł, że można bez litości...
Raj utracony
Myślałem o pięknym miejscu i gdziekolwiek by było
Marzyłem o raju i choćby mi się śniło
Tutaj już nie zaznam Ciebie obok siebie
A gdyby ktoś przed śmiercią zapytał o niebo, byłby to grób obok grobu Twego...
"Więc odpłyń daleko i nigdy już nie wracaj"
Moderator: moderatorzy
"Więc odpłyń daleko i nigdy już nie wracaj"
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.
Grzegorz Ciechowski
Grzegorz Ciechowski
Re: "Więc odpłyń daleko i nigdy już nie wracaj"
Nienawidzę płakać
pokazać że cierpię dyshonor zbyt wielki
milczę w cierpieniu, wolę obserwować
nie lubię oceniać w centrum paranoi siedząc
wolę źródła prawdy
gdy obłęd sięga zenitu
krzyczę, płaczę, klnę i złorzeczę
niestety obrywam wtedy nawet bardziej ;/
zaszyć się w dziurze
poczekać na śmierć wrogów
to chyba kiepskie rozwiązanie
Czekam więc na sąd wielki
tylko jak ocenić, gdy wstyd zbyt wielki
-czary?
pokazać że cierpię dyshonor zbyt wielki
milczę w cierpieniu, wolę obserwować
nie lubię oceniać w centrum paranoi siedząc
wolę źródła prawdy
gdy obłęd sięga zenitu
krzyczę, płaczę, klnę i złorzeczę
niestety obrywam wtedy nawet bardziej ;/
zaszyć się w dziurze
poczekać na śmierć wrogów
to chyba kiepskie rozwiązanie
Czekam więc na sąd wielki
tylko jak ocenić, gdy wstyd zbyt wielki
-czary?