48 godzin pracy tygodniowo, a grupa inwalidzka 02 (P)

[lorek_2003]

Cześć. Chciałbym zapytać się osób orientujących się w prawie czy jest normalnym to, że przez cały miesiąc pracuję po 48 godzin tygodniowo mając orzeczenie o lekkim stopniu niepełnosprawności, tzw. 02 (P) ? Bo z tego co czytam na internecie to wszędzie w tej kwestii piszą, że z tym orzeczeniem osoba może pracować maksymalnie 40 godzin tygodniowo. Czy w takim razie mój pracodawca łamie prawo i olewa to, że mam orzeczenie, które oczywiście na samym wstępie przy przyjmowaniu się do pracy okazałem? Jeśli jest to istotne to jest to praca w ochronie, a raczej konkretnie rzecz biorąc jako dozorca w dużym zakładzie pracy. W ów pracy pracuje kilka osób z orzeczeniem o niepełnosprawności, w tym jedna osoba z umiarkowanym stopniem i wiem z grafiku, że pracuje ona już tak jak przepisy w jej przypadku nakazują czyli tylko 35 godzin tygodniowo. Czy to by oznaczało, że jestem w sytuacji nadużycia pracodawcy? Jak myślicie, mam prawo się upomnieć o swój przywilej? Nie to, że nie chce mi się pracować, ale czuję, że coś jest nietak mając 6 dni pod rząd pracę po 8 godzin i to mnie psychicznie wykańcza.

[FreshEscape]

Der kolegen, prawo pracy ma zastosowanie w przypadku umowy o prace. W przypadku ochorny najczęsciej jest umowa cywilno prawna typu zlecenie. Gdzie prawo pracy niczego nie obejmuje. Możesz w tygodniu robić nawet 60 godzin. W weekend, swieta, w nadgodzinach. A stawka będzie minimalna, bez obowiazku jakichkolwiek dodatkowo płatnych nadgodzin, z samą wypłatą nawet możesz miec problem za wszystkie godziny w danym miesiącu.
NAPISZ JAKĄ MASZ GOŚCIU UMOWE !!!

[Piotrek007]

Cześć. Chciałbym zapytać się osób orientujących się w prawie czy jest normalnym to, że przez cały miesiąc pracuję po 48 godzin tygodniowo mając orzeczenie o lekkim stopniu niepełnosprawności, tzw. 02 (P) ? Bo z tego co czytam na internecie to wszędzie w tej kwestii piszą, że z tym orzeczeniem osoba może pracować maksymalnie 40 godzin tygodniowo. Czy w takim razie mój pracodawca łamie prawo i olewa to, że mam orzeczenie, które oczywiście na samym wstępie przy przyjmowaniu się do pracy okazałem? Jeśli jest to istotne to jest to praca w ochronie, a raczej konkretnie rzecz biorąc jako dozorca w dużym zakładzie pracy. W ów pracy pracuje kilka osób z orzeczeniem o niepełnosprawności, w tym jedna osoba z umiarkowanym stopniem i wiem z grafiku, że pracuje ona już tak jak przepisy w jej przypadku nakazują czyli tylko 35 godzin tygodniowo. Czy to by oznaczało, że jestem w sytuacji nadużycia pracodawcy? Jak myślicie, mam prawo się upomnieć o swój przywilej? Nie to, że nie chce mi się pracować, ale czuję, że coś jest nietak mając 6 dni pod rząd pracę po 8 godzin i to mnie psychicznie wykańcza.

Ten przepis o skróconym czasie pracy ma wyjątki i nie dotyczy pracy w ochronie/stróżowaniu.

[lorek_2003]

Mam normalną umowe o pracę na rok. I właściwie to nie jest ochrona (tak się tylko na to mówi na firmie) a po prostu praca jako dozorca. Czy w takim wypadku to też się zalicza do "stróżowania"?
No i jeśli w przypadku tej osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności jest wszystko ok pod względem godzin pracy to czemu u mnie nie jest? Mnie obowiązuje wspomniany rzekomy wyjątek, a ją nie?

[Piotrek007]

Mam normalną umowe o pracę na rok. I właściwie to nie jest ochrona (tak się tylko na to mówi na firmie) a po prostu praca jako dozorca. Czy w takim wypadku to też się zalicza do "stróżowania"?

Tak,ochrona mienia,dozór obiektu,pilnowanie,stróżowanie - to jest to samo.Mimo że masz umowę o pracę to nie obowiązują Ciebie limity godzin pracy ale też np. zakaz pracy na nocki.

[Piotrek007]

No i jeśli w przypadku tej osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności jest wszystko ok pod względem godzin pracy to czemu u mnie nie jest? Mnie obowiązuje wspomniany rzekomy wyjątek, a ją nie?

A czy ta osobą o której wspominasz też jest zatrudniona jako stróż?

[lorek_2003]

No i jeśli w przypadku tej osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności jest wszystko ok pod względem godzin pracy to czemu u mnie nie jest? Mnie obowiązuje wspomniany rzekomy wyjątek, a ją nie?

A czy ta osobą o której wspominasz też jest zatrudniona jako stróż?

Tak, pełni te samą funkcje i obowiązki co ja. No właściwie to się nazywa "dozorca", bo tak też w umowie jest napisane także nie wiem czy to jest równoznaczne ze "stróżem".

[Piotrek007]

Jak masz taką możliwość to najlepiej dopytaj swojego pracodawcę .Sam przepracowałem dwadzieścia lat w ochronie u kilku pracodawców i zawsze bez wyjątku nie obowiązywały mnie limity godzin.Nie mam pojęcia dlaczego wspomniana przez Ciebie osoba w pracy posiada taki przywilej.
Dozorca czy ochroniarz to wszystko jedno jak się nazywa takie stanowisko bo w obydwu przypadkach chodzi o pilnowanie mienia firmy

[lorek_2003]

No chyba najlepiej tak zrobię, że zapytam bezpośrednio. Dzięki za wskazówki.

[lorek_2003]

No chyba najlepiej tak zrobię, że zapytam bezpośrednio. Dzięki za wskazówki.

[Piotrek007]

Przyszło mi jeszcze do głowy,że norma godzin do przepracowania może być liczona kwartalnie i jeśli w jednym miesiącu ma się nadgodziny to w następnym będzie mniej godzin do przepracowania tak żeby zgadzały się godziny w danym kwartale (a za nadgodziny zapłacone)

[rozszczepionyumysl]

02-P to choroby psychiczne, nic więcej.

[rozszczepionyumysl]

No i jeśli w przypadku tej osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności jest wszystko ok pod względem godzin pracy to czemu u mnie nie jest? Mnie obowiązuje wspomniany rzekomy wyjątek, a ją nie?

A czy ta osobą o której wspominasz też jest zatrudniona jako stróż?

Tak, pełni te samą funkcje i obowiązki co ja. No właściwie to się nazywa "dozorca", bo tak też w umowie jest napisane także nie wiem czy to jest równoznaczne ze "stróżem".

Dozorca to niekoniecznie to samo co stróż .