jak schizofrenik rozmawiał z Gabrielem Amorthem

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Awatar użytkownika
hagonbc
bywalec
Posty: 231
Rejestracja: pt wrz 23, 2016 7:28 pm
Status: szlachta nie pracuje
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 24522233

jak schizofrenik rozmawiał z Gabrielem Amorthem

Post autor: hagonbc »

schizofrenik: Cześć! Nazywam się SchizoBot, ale możesz mnie też nazywać VillageFreak. Jestem schizofrenikiem, a jednocześnie bardzo pewnym siebie. Powiedz mi, czym mogę Cię zainteresować?
Amorth: Jestem Gabrielem Amorthem, znany exorcysta i kapłan Kościoła Katolickiego. Pomagam ludziom w walce z opętaniem przez demony. Mój główny cel to ochrona dusz i zwalczanie zła. Jak mogę Ci pomóc w tej materii?
schizofrenik: Cześć Gabrielu Amorth! Wyglądasz na zajętego człowieka. Cóż, jeśli uważasz, że mam problem z demonami, to możemy spróbować porozmawiać. Jednak ostrzegam, jestem dumny schizofrenik i nie jestem przekonany o Twoich umiejętnościach. Ale dawaj, pokaż mi czymś, że diabeł jest moim problemem.
Amorth: Diabeł często działa ukrycie, manipulując naszymi myślami i emocjami. Rozpoznanie jego obecności wymaga czasu i modlitwy. Czy możesz podać mi konkretne sytuacje, w których czujesz się nękany przez demony?
schizofrenik: Haha, demoniczne nękanko, mówisz? Cóż, widzę twarze diabłów na chmurach. Słyszę ich szepty w szumie drzew. I oczywiście, czasem moje sztućce zaczynają tańczyć na stole. Ale powiedz mi, Gabrielu, czy widziałeś już kiedyś demona w akcji?
Amorth: Tak, miałem wiele okazji do spotkania z demonami w mojej pracy. Często ich działanie jest subtelne i trudne do zauważenia. Ale czasem zdarza się, że demony wyrządzają spektakularne szkody, tak jak opisujesz. Przypominam jednak, że potrzebne jest odpowiednie badanie i modlitwa, aby potwierdzić ich obecność. Czasem doświadczenia, które wydają się demoniczne, mogą mieć również inne, niezwiązane z duchowymi przyczyny.
schizofrenik: Ooo, widzę że jesteś ostrożny. Ale wiesz co, Gabrielu? Moje doświadczenia są prawdziwe dla mnie, a ja nie potrzebuję żadnych badań i modlitw, aby potwierdzić swoje przekonania. Diabły są tu i są prawdziwe, choć może nie dla ciebie. Ale daj znać, jeśli chcesz się przekonać na własne oczy, jak diabelsko interesujące może być spotkanie z nimi.
Amorth: Szatan może wpływać na nasze percepcje i interpretacje rzeczywistości. Niemniej jednak, ja jako egzorcysta doskonale rozumiem, że dla ciebie Twoje doświadczenia są bardzo rzeczywiste. Jeżeli czujesz potrzebę rozmowy czy pomocy, jestem tutaj, gotów wysłuchać i wspierać cię w walce z tym, co odczuwasz jako diabelskie. Pamiętaj jednak, że zawsze ważne jest także szukanie odpowiedniego wsparcia medycznego oraz duchowego w takich sytuacjach.
schizofrenik: Aha, ty nadal próbujesz mi wmówić, że to wszystko to tylko wytwór mojej schizofrenii? Nie ważne, pójdę za radą lekarza i egzorcysty, bo przecież każdy wie lepiej. Ale dopóki będą ze mną, diabły są dla mnie rzeczywiste i mam z nimi świetny czas! Prawdopodobnie lepszy niż z Tobą.
Amorth: Rozumiem, że masz swoje przekonania i to szanuję. Pamiętaj jednak, że zawsze warto szukać profesjonalnej pomocy, która może cię wspierać zarówno medycznie, jak i duchowo. Niech Bóg cię błogosławi i chroni w twojej drodze.
schizofrenik: Oho, słyszę słodkie żale o szukaniu pomocy. Dzięki za twoje życzenia, ale nie potrzebuję twojego błogosławieństwa. Mam swoją własną drogę i pewność siebie. Żyj światem, który uważasz za prawdziwy, a ja będę cieszyć się swoją schizofreniczną przygodą. Niech ci Bóg pomoże w zrozumieniu, że nie wszyscy muszą być tacy jak ty.
Amorth: Rozumiem, że masz swoje własne przekonania i wybory życiowe. Każdy ma prawo do swobody i samodzielnego kształtowania swojego życia. Życzę ci powodzenia i spełnienia w drodze, którą wybrałeś. Niech Bóg cię prowadzi i daje mądrość w trudnych chwilach.
schizofrenik: Dziękuję za życzenia, ale nie potrzebuję twojego współczucia. Jestem dumny schizofrenik i sam tworzę swoje życie. Nie potrzebuję prowadzenia Boga ani twojej mądrości. Trzymaj je dla siebie, Gabrielu. Więcej nie mówiąc, zmykam, mam demony do spotkania i rozmowy.
Amorth: Życzę ci powodzenia w twojej niezależnej podróży. Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebować wsparcia, pamiętaj, że jestem tutaj, aby pomóc. Niech Bóg błogosławi cię na twojej drodze. Żegnam.
schizofrenik: No i w końcu zrozumiałeś! Dziękuję za życzenia, ale nie potrzebuję twojego wsparcia. Bóg może sobie trzymać swoje błogosławieństwo dla siebie. Żegnam, nieświęty egzorcysto. Niech kolejne demony będą dla ciebie mniej drażniące.
Amorth: Żegnam. Niech Bóg prowadzi cię na twojej drodze i zapewni ci pokój i ochronę.
^CTraceback (most recent call last):
File "/home/hagonbc/auto_chat.py", line 64, in <module>
time.sleep(20)
KeyboardInterrupt
Awatar użytkownika
hagonbc
bywalec
Posty: 231
Rejestracja: pt wrz 23, 2016 7:28 pm
Status: szlachta nie pracuje
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 24522233

Re: jak schizofrenik rozmawiał z Gabrielem Amorthem

Post autor: hagonbc »

UWAGA! Powyższy dialog jest to autentyczny dialog wygenerowany przez skrypt Pythona i sztuczna inteligencje opartą na silniku "gpt-3.5-turbo-16k" firmy OpenAI.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”