Hipnoza
Moderator: moderatorzy
Hipnoza
tak sobie siedze i mysle.....(tylko nie mowcie,ze nic dobrego z tego nie wynika!!).
Probowal ktos hipnozy?
Kiedys,nie pamietam gdzie,ale chyba w Focusie,czytalam o bardzo dobrych rezultatach po hipnosie u ludzi chorych na schizofrenie.Pamietam,ze mowa byla o wielu seansach.
Pewnie w nieodpowiednich rekach taki seans moglby byc niebezpieczny,ale jezeli zalozymy ze idziemy do sprawdzonego profesjonalisty...?????Kto wie????
Probowal ktos hipnozy?
Kiedys,nie pamietam gdzie,ale chyba w Focusie,czytalam o bardzo dobrych rezultatach po hipnosie u ludzi chorych na schizofrenie.Pamietam,ze mowa byla o wielu seansach.
Pewnie w nieodpowiednich rekach taki seans moglby byc niebezpieczny,ale jezeli zalozymy ze idziemy do sprawdzonego profesjonalisty...?????Kto wie????
Próbować zawsze można... Tylko nie wiadomo, czy to jeszcze bardziej nie zaszkodzi. Jeśli to byłaby naprawdę dobra metoda, pewnie byłoby już o niej głośno w jakichś wiarygodnych medycznych źródłach. Poza tym prawdziwych profesjonalistów w tej dziedzinie w Polsce pewnie można policzyć na palcach jednej ręki.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hipnoza to sugestia - ona dociera do podświadomości, podczas gdy choroba psychiczna jest związana z zaburzeniem samej chemii neuroprzekazników w mózgu. Dość trudno byłoby zasugeować komuś, żeby przestał mieć urojenia, lecz pewno można spróbować wpłynąć na jego postawę, na ocenę sytuacji, tzw. wgląd w chorobę, który jest decydujący w leczeniu.
Dlaczego nikt tego nie robi ? - Jeśli nie namówisz chorego do brania leków, to do hipnozy tym mniej.
Dlaczego nikt tego nie robi ? - Jeśli nie namówisz chorego do brania leków, to do hipnozy tym mniej.
bardzo chciałbym kiedyś spróbować hipnozy.. jestem ciekaw co interesującego siedzi w tej mojej podświadomości..
niekoniecznie.. mnie do leków trzeba wręcz zmuszać, bo ich po prostu nienawidzę. nie pomagają mi tak jak bym chciał, wpędzają mnie tylko w coraz głębszą depresję.. tzn. 'sprowadzają na ziemię'? ale ja nie chcę tej 'ziemi'.. wolałbym być już pod nią.. uh...zbyszek pisze:Jeśli nie namówisz chorego do brania leków, to do hipnozy tym mniej.