
Czy to z leków, czy z choroby, sama nie wiem, dlatego szukam odpowiedzi.
Tylko nie chodzi o to że się nudzi na przykład i czas się wlecze.
Podam moje przykłady.
-Mówię w pracy że wczoraj kolega zrobił to i to. a okazuje się, że minęło od tego czasu już tydzień.
-Wczoraj przez jeden dzień zdrobiłam sobie takie małe porządki i spędzałam czas weekendowo (pracujący wiedzą o co chodzi). a mam poczucie że wczoraj minął cały tydzień. Czyli 24 godziny a poczucie 7 dni.
-Mam czasami wizje ze jestem daleko tysiąc kilometrów stąd, a mija kilka minut.
- żeby nie zapomnieć ,,dzisiaj'' o wizycie u lekarza muszę o tym myśleć bez przerwy bo niemal na pewno zapomnę i pominę wizytę (moja psycholog wie o tym, sama mi przypomina)
Macie coś podobnego ???
