Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Moderator: moderatorzy

einsam
zaufany użytkownik
Posty: 393
Rejestracja: sob lut 08, 2014 6:10 pm
płeć: mężczyzna

Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: einsam »

Ja biorę sulpiryd hasco 200 mg/dobę razem z 600 mg kwetiapiny.Czuję się coraz lepiej.Jestem aktywniejszy.Lęki i strachy odchodzą do historii.Polecam te dwa leki.
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Digital »

Tak, Sulpiryd zdecydowanie jest bardzo dobrym lekarstwem, a w małych ilościach bez skutków ubocznych. Zażywam go od wielu lat.
einsam
zaufany użytkownik
Posty: 393
Rejestracja: sob lut 08, 2014 6:10 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: einsam »

Digital.Dokładnie jakie leki bierzesz i w jakich dawkach dobowych?
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Digital »

Sulpiryd, Haloperidol i Rispolept który raczej dorywczo bo siada po nim libido i są zaburzenia orgazmu.
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Digital »

Sulpiryd 200X2, Haloperidol zależy od 15 do 30 kropli, a Rispolept mam jakoś 3mg.
Awatar użytkownika
piotrs
zaufany użytkownik
Posty: 2088
Rejestracja: sob paź 08, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: piotrs »

starszy dobry lek 1 generacji
bralem nie chce sie tak jesc
ale mialem koszmary w nocy w snie
Awatar użytkownika
kotek
zaufany użytkownik
Posty: 3963
Rejestracja: ndz lip 26, 2015 2:57 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: kotek »

Obecnie biorę 200 mg sulpirydu i nie czuję zbytnio lęku czy (tym bardziej) smutku, biorę też łącznie bardzo dużą dawkę SSRI (sertralina, paroksetyna) i 125 mg kwetiapiny na dobę (w tym 100 o przedłużonym uwalnianiu w dwóch dawkach po 50 mg). Moje problemy były w dużej części związane z religią (i są), ale nie cierpi się tak bardzo (albo nawet cierpi się znacznie mniej), możliwe, że między innymi dzięki lekom psychiatrycznym.
einsam
zaufany użytkownik
Posty: 393
Rejestracja: sob lut 08, 2014 6:10 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: einsam »

Ja osobiście bardzo się boję brać SSRI,bo mogą one u schizofrenika powodować psychozę.Przynajmniej u mnie.Ale Kwetiapinę i sulpiryd są bardzo dla mnie bezpieczne.
Thaly
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: ndz wrz 24, 2023 4:30 pm

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Thaly »

Digital pisze: wt paź 26, 2021 3:00 pm Tak, Sulpiryd zdecydowanie jest bardzo dobrym lekarstwem, a w małych ilościach bez skutków ubocznych. Zażywam go od wielu lat.
A zakrzepica? Ja bardzo się boje tego skutku ubocznego a dwa razy był on w ulotce, jak to się ma do rzeczywistości?
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Digital »

Jak będziesz miał minimum 70 lat i będziesz tylko ciągle leżał i nie ruszał się to możesz się zacząć bać.
Awatar użytkownika
piotrs
zaufany użytkownik
Posty: 2088
Rejestracja: sob paź 08, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: piotrs »

to dobry lek ale słabszy od solianu
brałem 200 mg/d solianu i podtrzymało mi
a 200 mg/d sulpirydu już mi nie podtrzymało
ale jak mówiłem nie chce sie po nim tak jeść
ale miałem koszmary po nim
Awatar użytkownika
RSHFunkster
zaufany użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: sob lis 11, 2023 11:30 am
Status: zdrowy
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: zbliża się do ciebie w zawrotnym tempie

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: RSHFunkster »

Sulpiryd to zdecydowanie najgorszy lek z jakim miałem do tej pory nieprzyjemność obcować. Pogłębiał mój już okropnie mocny lęk i myśli samobójcze po olanzinie, nie pomógł w ich zniwelowaniu ku zaskoczeniu lekarza psychiatry. Niepokój był tak silny, że myślałem, że umieram.
F29
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1072
Rejestracja: śr gru 13, 2023 2:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Australia Sydney

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: canngurro »

Tak tez moim zdaniem dzialanie przeciwlekowe to ma zerowe ale za to doskonale napedza i daje energie do wszelkiego dzialania oraz samodzielnego podejmowania decyzji. Typowy lek na aktywizacje. Raczej nie jest dobry na pozytywy tym bardziej jak sa nasilone, moze jednak doskonale sprawdzic sie w przypadku negatywow. Na leki to typowo progabalin albo solian z tego co slyszalem w malych ilosciach rewelacyjnie sie sprawdza przeciwlekowo i antydepresynie
Awatar użytkownika
Buszra82
moderator
moderator
Posty: 611
Rejestracja: wt maja 17, 2011 9:58 am

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Buszra82 »

Sulpiryd – organiczny związek chemiczny, pochodna benzamidowa, stosowany jako lek przeciwpsychotyczny, działający przez wybiórcze blokowanie receptorów dopaminergicznych D2 w ośrodkowym układzie nerwowym. Sulpiryd wykazuje silne działanie antyautystyczne, aktywizujące i przeciwdepresyjne i niewielkie działanie przeciwwytwórcze.

Jest lekiem bezpiecznym w leczeniu lżejszych postaci psychoz – szczególnie przebiegających z apatią, depresją, wycofaniem społecznym.

Wskazania
Ostre i przewlekłe psychozy w schizofrenii, zwłaszcza z objawami upośledzonej aktywności, przewlekłe psychozy alkoholowe, zaburzenia psychosomatyczne, zaburzenia depresyjne, w przypadku gdy stosowanie innych leków przeciwdepresyjnych jest nieskuteczne albo niemożliwe, migrena i zawroty głowy o różnej etiologii (m.in. choroba Ménière’a), wspomagająco w leczeniu uzależnienia alkoholowego[3].

Przeciwwskazania i działania niepożądane
Przeciwwskazaniami do stosowania leku są guz chromochłonny nadnerczy, padaczka, choroba Parkinsona, niewydolność nerek.

Działania niepożądane
Częstym działaniem niepożądanym sulpirydu jest hiperprolaktynemia, mogąca objawiać się mlekotokiem, brakiem miesiączki lub nieregularnością miesiączkowania. Stosunkowo często występują objawy pozapiramidowe. Działanie cholinolityczne leku może objawiać się suchością w ustach, zaburzeniami widzenia, zaparciami. Przez działanie na receptory histaminowe często powoduje przyrost masy ciała i senność.

W czasie przyjmowania leku należy okresowo kontrolować obraz krwi oraz czynność wątroby oraz poziom prolaktyny w surowicy[4]. Działania uboczne występują na ogół przy większych dawkach.

To mówi WIKIPEDIA
Ja osobiście nie brałam tego leku, pod kątem profilu aktywizacyjnego trochę podobny do abilify, tylko wiadomo sulpiryd jest starszym lekiem,
w działaniach niepożądanych hiperprolaktynemia - abilify pod tym kątem jest bardziej neutralny, sulpiryd to taki "starszy" solian wg. mnie

co ważne

Interakcje
Sulpiryd nasila działanie środków hipotensyjnych, nasennych i przeciwbólowych oraz alkoholu.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2765
Rejestracja: wt paź 21, 2014 1:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Piotrek007 »

Ja trochę z innej beczki ale odnośnie sulpirydu to przypomniało mi się jak kilka lat temu powiedziałem swojej psychiatrze że ostatnio doświadczam dużo stresu w pracy i ciężko mi z tym.Ona do zolaxy którą brałem dodała mi jeszcze 100mg sulpirydu.Zażyłem tylko jedną tabletkę po której miałem nieprzespaną noc z powodu uciążliwego syndromu niespokojnych nóg.Odpuściłem sobie ten lek mimo że wykupuje go do dnia dzisiejszego bo nie chcę aby psychiatra dowiedziała się że go nie łykam.Raz próbowałem jej zasugerować żeby go odstawić to nie chciała o tym słyszeć.Problem z nadmiernym stresem rozwiązałem zmieniając pracę.To zdarzenie utwierdziło mnie w przekonaniu które miałem już dużo wcześniej że leki mogą tylko wspomóc w kryzysie ale nie rozwiążą problemów w życiu codziennym.Branie garści tabletek na lęki i wszelkie inne dolegliwości niewiele pomoże jeśli nie zlikwiduje się przyczyny tych dolegliwości.W dzieciństwie zmagałem się z depresją,lękami,anhedonią i wszystkim innym po trochu ale niby jak miałem się z tym nie zmagać skoro żyłem w izolacji…Nawet najzdrowszy psychicznie człowiek popadł by w ciężką depresję po miesiącu takiego życia.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
Buszra82
moderator
moderator
Posty: 611
Rejestracja: wt maja 17, 2011 9:58 am

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Buszra82 »

Napiszę tak Piotrek007 chociaż możesz się z tym nie zgodzić i to uszanuje jeden dzień czy noc to zdecydowanie za krótko aby ocenić działanie leku, działanie leku rozpoczyna się po dwóch, trzech tygodniach.

Odpowiem Ci na swoim przykładzie niedawno musiałam włączyć do leczenia Kwetiapinę o przedłużonym uwalnianiu, a dokładniej wrócić do niej po długiej przerwie, miałam na start dawkę 150 mg na noc po pierwszej dawce rano czułam jakby mi ktoś dał młotkiem w głowę, obudziłam się oblana potem, miałam w nocy silne koszmary senne. Po pierwszej dobie nie chciałam jej wcale zażyć. Po mimo to zażyłam ją drugiej, trzeciej i kolejnej nocy i powiem tak, z każdym dniem było delikatnie lepiej a objawy niepożądane zmniejszały się i stan zdrowia się poprawiał.

Wiem, że to czasem trudne ale staraj się być szczerym ze swoim lekarzem, nie piszę tego aby się wymądrzać po prostu na tym polega dialog między lekarzem i pacjentem, chociaż czasem jest to bardzo trudne dla obu stron, tylko tak on jest w stanie dobrze pokierować dalszym leczeniem.

Wesołych Świąt Piotrku, zdrówka :)
Awatar użytkownika
Buszra82
moderator
moderator
Posty: 611
Rejestracja: wt maja 17, 2011 9:58 am

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Buszra82 »

no i Sulpiryd należy przyjmować godzinę przed posiłkiem lub dwie godziny po jedzeniu. Leku nie należy stosować wieczorem ze względu na ryzyko pojawienia się zaburzeń snu.

to tak na marginesie.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2765
Rejestracja: wt paź 21, 2014 1:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Piotrek007 »

Buszra82 pisze: ndz gru 24, 2023 12:59 pm
Wiem, że to czasem trudne ale staraj się być szczerym ze swoim lekarzem, nie piszę tego aby się wymądrzać po prostu na tym polega dialog między lekarzem i pacjentem, chociaż czsem jest to bardzo trudne dla obu stron, tylko tak on jest w stanie dobrze pokierować dalszym leczeniem.

Wesołych Świąt Piotrku, zdrówka :)
Ja od dwudziestu lat nie jestem szczery wobec swojego psychiatry i dobrze na tym wychodzę więc już chyba jestem niereformowalny i nie zmienię podejścia.Ale zdaję sobie sprawę że to nie jest do końca rozsądne i dlatego na forum raczej nigdy nie dyskutuję o lekach ,dawkach i ich działaniu.
Tobie również życzę spokojnych Świąt I samych sukcesów w Nowym Roku.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1072
Rejestracja: śr gru 13, 2023 2:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Australia Sydney

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: canngurro »

Moglo tak byc ten lek wydaje mi sie to silny pobudzacz do tego prawie bez skutkow ubocznych, te wspomniane wyzej pojawiaja sie po dawkowaniu 400mg na dobe iraczej wzwyz, chyba malo kto tyle tego bierze. 100mg jednorazowo na pierwszy raz powinno bylo cie uspic, widac masz niezla tolerancje skoro nocy po tym nieprzespales, a wieksze dawki rzedu 200x2 na dobre to faktycznie moga pojawic sie skutki uboczne w postaci nadmiernego laknienia. Moze na poczatek 50mg tylko faktycznie po co zalekowywac sie skoro zlikwidowales zrodlo stresu. Plus tez tego leku taki ze nie kastruje jak wiekszosc neuroleptykow, mozna zachowac w miare przyzwoite libido. I faktycznie moze powodowac leki ale to akurat da sie wykorzystac wspolnie z terapeuta do przepracowania swoich najglebszych skrywanych fobii bo jednak wszystko wyciaga z podswiadomosci na wierzch
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2765
Rejestracja: wt paź 21, 2014 1:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Kto bierze sulpiryd w niskiej antydepresyjnej dawce?

Post autor: Piotrek007 »

canngurro pisze: ndz gru 24, 2023 4:00 pm Moglo tak byc ten lek wydaje mi sie to silny pobudzacz do tego prawie bez skutkow ubocznych, te wspomniane wyzej pojawiaja sie po dawkowaniu 400mg na dobe iraczej wzwyz, chyba malo kto tyle tego bierze. 100mg jednorazowo na pierwszy raz powinno bylo cie uspic, widac masz niezla tolerancje skoro nocy po tym nieprzespales, a wieksze dawki rzedu 200x2 na dobre to faktycznie moga pojawic sie skutki uboczne w postaci nadmiernego laknienia. Moze na poczatek 50mg tylko faktycznie po co zalekowywac sie skoro zlikwidowales zrodlo stresu. Plus tez tego leku taki ze nie kastruje jak wiekszosc neuroleptykow, mozna zachowac w miare przyzwoite libido. I faktycznie moze powodowac leki ale to akurat da sie wykorzystac wspolnie z terapeuta do przepracowania swoich najglebszych skrywanych fobii bo jednak wszystko wyciaga z podswiadomosci na wierzch
Ja absolutnie nie neguje leków a ten sulpiryd wziąłem tylko raz i wiadomo,że nie było szans żeby odczuć jego działanie.No ale z góry wiedziałem że mi nie pomoże bo niby jak - mógłbym się trochę znieczulić ale warunków mojej pracy i charakteru szefa nie zmieni :D .Z tego co pamiętam oprócz tego zespołu niespokojnych nóg nie odczułem żadnego innego efektu.Nie mogłem zasnąć nie z powodu silnego pobudzenia - zespół niespokojnych nóg to nie to samo co akatyzja.Objawia się czymś podobnym do skurczu łydek co kilka/kilkanaście sekund z tą różnicą że zwykły skurcz jest poprostu bolesny a w tym wypadku zamiast bólu ma się uczucie jakby ktoś łechtał ci sploty nerwowe co doprowadza do dużego dyskomfortu - u mnie wręcz szału.Człowiek leży i kopie w powietrze bo mocne napięcie łydek powoduje chwilową ulgę.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."

Wróć do „sulpiryd”