Podbudujcię mnie proszę

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Podbudujcię mnie proszę

Post autor: ja850 »

Nazywam się Marcin mam 23 lata ,obecnie mam kategorię inwalidzką znaczną ,mam rentę i stwierdzono u mnie schizofrenię.
Moje objawy to
-brak pamięci ,szybkie zapominanie
-muszę bardzo długo i ciężko pomysleć żeby wpaść na coś ,myśli mi nie płyną spontanicznie
-zmarła mi ochota i nadzieja,wszystko dla mnie nie ma sensu
-mam problemy z inteligencją
-boję się że stanę się całkowicie niedołężny i wyląduje do końca życia w szpitalu psychiatrycznym a tego bym nerwowo nie wytrzymał
byłem ostatnio 2 miesiące w szpitalu psychiatrycznym i to było dla mnie piekło,po prostu żle się czuje w zamknieciu ,czuję sie nienormalny
-wydaje mi sie że chorzy są nienormalni ,ja sie czuje bardzo normalny i boli mnie że jestem inny od innych że mam papierek ze schizofrenią bo czuję sie gorszy.
-ulatuje mi pamięć
-boję się że bóg ze mnie nie bedzie zadowolony(jestem ateistą ale kiedyś byłem głupszyi wierzyłem zanim mi życie nie dało po tyłku)
-zacinam się
-mam złudzenie jakby zatrzymał mi się mózg(czy to możliwe?)
kiedyś pracowałem jak miałem nawet stwierdzoną schizofrenię ,ale po kilku dniach mnie wywalano ,byłem bez siły ,wolny.
Dodajcie mi wiary że uda mi się w życiu ,że mi się ułoży że mi zlikwidują kategorie inwalidzką ,chciałbym mieć w sobie wiare że będzie dobrze a jej nie mam ,jak ją mieć
Czy wy też mieliście ciężko i wam się udało?
Ile macie lat ,chciałbym wiedzieć czy tylko mi sie nie udaje ,bo w otoczeniu którym jestem wszyscy mają ochote na pracę i wszystko a ja nie.Poza tym mam negatywna rodzine,która zawsze mówi że bedzie żle że mi się nie uda ,nie wierza ,nigdy mnie nie pochwalili ,rodzina to wszystko ,od niej zależy wszystko ,ja mam niestety taką i dlatego jestem taki,mój ojciec jest alkoholikiem ,matka mnie okłamuje ,dobrze ze mam znajomych sporo,ale rodzina to co innego ,wiem że jakbym miał dobrą rodzinę byłbym zdrowy ,a to wszystko się przez moje lata życia powodowało.
Dziękuje ,dodajcie mi otuchy czy uda mi się ,ważne by ktoś uwierzył we mnie,czy opłaca iść do pracy czy mieć rentę ja pragnę iść do pracy ale nie wierze że mi się uda ,czy długo porobię ,nie potrzeba zdrowia jak jest wiara to jesteś zdrowy ona wszystko daje
Piszcie ile macie lat czy pracujecie ,czy macie nadzieje,.
Ważne dla mnie jest to czy są ludzie tacy jak ja ,chciałbym to usłyszeć.Dziękuje ,pozdrawiam ,trzymajcie się ,całusy
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

Wolałbym być do końca chorym albo zdrowym a takto nie wiem
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

przede wszystkim prawdą życiową jest to że trzeba iść do przodu bo tylko to coś daje ,bo tylko taki jest sens a to ze mną nie gra
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

jak waszym zdaniem czy pogodzić sie ze wstydem .ale przecież tylko coś daje jak idziesz do przodu,to jest jedyny sens iść do przodu,a mnie to wyklucza
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

Nie ma wiary w nic ,moje myslenie teraz wygląda tak : po co to robić
Ja myśle że dużo czasu sie leniłem i dlatego a moze nie dlatego
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

Moję problemy wynikały też z tego że robiłem masturbacje i od niej się obwiniałem i dlatego nie wychodziłem dawniej do kolegów itp
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

myslę że nie robie nic bo myśle i tak ktoś za mnie to zrobi
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

moim złym myśleniem jest to że masturbacja jest marnowaniem nasienia
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

moim problemem jest to że nie potrafie zmienić zdania że masturbacja nie jest marnowaniem nasienia.
Nie potrafię nad wszystkim myśleć.
dziękuje
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

mam w sobie nienawiść do ludzi
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

jeszcze mi się została ta nienawiść do ludzi po tym jak byłem nieszczęśliwy
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

mam wstyd a chciałbym nie mieć wstydu
Chciałem się zapytać czy można edytować na tym forum odpowiedź ,bo nie chcę ciąglę nową wiadomość pisać
juz wiem jak edytować przepraszam za tak mnóstwo odpowiedzi już wiem jak edytować.
Chciałem jeszcze napisać że mam zazdrość ,jak się wyleczyć z zazdrości
co to jest ta zazdrość ,skąd się bierze
mam po prostu kompleksy ,czy wiecie jak uleczyć kompleksy ,mam dosyć życia z nimi.czemu masturbacja przyprawia o kompleksy
jestem smutny że jestem ciamajdą :(,wiecie co zrobić żeby nie być ciamajdą
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

ja850 pisze:jak waszym zdaniem czy pogodzić sie ze wstydem ...
Cześć Marcin, to się robi w taki sposób:
Musisz dostrzec, że to Ty sam, a nie ktoś inny jest odpowiedzialny za Twoje życie. To życie jest Twoje własne i możesz z nim zrobić to, co sam uważasz za najlepsze. Inni będą się dziwować, straszyć cię poczuciem wstydu, lecz konsekwencje będziesz ponosił tylko Ty sam. Więc nie ma nikogo innego przed kim mógłbyś się czegkolowiek wstydzić.

To co piszesz o samozaspokojeniu nie zasługuje moim zdaniem na wstyd. Nie zrobiłeś nikomu nic złego, nie oszukałeś, nie ukradłeś. Człowiek potrzebuje seksu, bez niego jest niezdrów. Dlatego zrób z tym coś fajnego i przyjemnego a nie cierpienie.
ja850
zarejestrowany użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: pn gru 17, 2007 7:18 pm

Post autor: ja850 »

dzięki za odpowiedź :)
stale ponosze konsekwencje w życiu tego że samotność mnie zabiła ,pewien okres miałem taki że nie miałem kontaktu z nikim ,teraz mam mnóstwo przyjaciół.To jest wyższe nade mną ten wstyd że to robiłem.Ten wstyd włada nade mną,ten wstyd się śmieje ze mnie,ten wstyd pragnie mnie,ten wstyd ośmiesza mnie,ten wstyd boi się że go zdradze,ten wstyd on po prostu jest dzieckiem.ten wstyd jest strachem który się boi,ten wstyd jest zakompleksionym dzieckiem,ten wstyd jest smutnym samotnym dzieckiem,,to dziecko jest pragnącym odświeżenia,to dziecko jest zmuszanie do wstydu,wstyd to tchórzostwo po prostu,wstyd jest zaczerpnięty z innych, to jest tak że inni chcą być wstydliwi dlatego my też chcemy być wstydliwi
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Także znam dręczące poczucie wstydu. U mnie ono pochodziło z choroby. Jeśli u Ciebie jest podobnie nie odstaw leków, bo będzie jeszcze gorzej.
Jeśli nie zrobiłeś niczego złego to dlaczego miałbyś się wstydzić ? Jeśli masz takie uczucie to ono jest najprawdopodobniej związane z chorobą.
Według mnie porozmawiaj o tym poczucie wstydu z Twoim lekarzem. Może wystarczy odpowiedni dobór leków.

Ale tak poza tym - poczytaj o zbrodniach CIA, o KGB, choćby o rodzimych urzędnikach nadużywających władzy. Czy oni się wstydzą ? Ze względu na ochrtonę danych osobowych nawet nie wolno wymieniać publicznie ich nazwisk.

A kto powinien się wstydzić bardziej Ty, czy oni ? Więc nie stawiaj świata na głowie.
Awatar użytkownika
lebenslang
bywalec
Posty: 34
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 4:17 am
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: lebenslang »

ja850 Dzień dobry. Ja w sprawie tej otuchy. Mnie otuchę daje : słuchanie o cudzych problemach albo podobne zaburzenie i że coś się stało z tym dobrego. Opowiem ci trochę o sobie. U mnie zaczęło sie kiedy byłem nastolatkiem. A pewne epizody pamiętam juz w dzieciństwie. Teraz mam 33 lata. Mam trochę z nastawienia alkoholika albo narkomana. Nie jestem czysty ale np. utrzymuje abstynencję taki trzeźwy narkoman lub alkoholik. Ciężko dać 100% powność niedługo będziesz wolny mimo że to jest możliwe i nie którzy taką nadzieję otrzymują u utrzymują ( co jest rzeczywiście trudne ) Ja wiem że można z tym żyć. Życ naprawdę długie lata. Poczujesz się czasem gorszy albo bardziej nieszczęśliwy od tych tzw. zdrowych którzy potrafią mówić to co człowiek ze schizofrenią a później powiedzieć to żart albo sztuka albo głębszy sens i których nikt nawet nie próbuje diagnozować. Ciężkie trzeba przetrwać a jak nie możesz to przeczekać choćby zwinięty jak embrion a potem jakoś daje się żyć. U mnie w domu wszyscy mają schizofrenię. Oboje rodziców i ja. Są chwile że podnoszę głos a są że cieszę się że jest tak jak jest i jakoś sobie radzę.
A teraz ważne. Byłem uzależniony ( a może dalej jestem tylko utrzymuje abstynendję ) od onaznizmu wiele wiele lat. Od 12 roku życia. Nigdy tego nie akceptowałem i miałem wielkie wyrzuty sumienia. Kiedyś trzeba było wybrać albo się tym cieszę albo z tym kończę. Bo nadeszła taka chwila. Kilka lat temu pojawił się pierwszy okres abstynencji. Trwał 2 i pół roku. Potem znowu ciąg kilka miesięcy a teraz znowu okres abstynencji która trwa kilka miesięcy. Jest mi z tym dobrze. Jestem szczęśliwy że tego nie robię i powoli układam sobie w głowie czemu napewno nie i kiedy i co się stało że teraz nie ma tego w moim życiu.
Są ludzie którzy to robią i nie czują żadnych wyrzutów. Cieszą się tym i widzą tego wartości. Są ludzie którzy myślą to obciach i oni napewno mają prawo tak myśleć i nie są głupi. Jeśli jesteś taki to nie staraj się na siłe uczyć tym sie cieszyć tylko to skończ. Szukaj powodów dla których to jest mało wartościowe. Rzuć się z motyką na słońce. Pokrytykuj trochę seks. Niewinną pornografię. Zachowania które inni szanują a są kontrowersyjne sens onanizmu. Coś da sie znaleźć. Znajdziesz i wymienimy się doświadczeniami. A.. i naprawdę nie zaszkodzi się pomodlić. Ateizm w którym się boi Boga to tylko ćwierć ateizmu.
Powodzenia
lebenszeit
Awatar użytkownika
Darius
moderator
moderator
Posty: 2331
Rejestracja: wt maja 16, 2006 11:19 am
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: Darius »

Cześć
spróbuj na początku popracować na czarno, nie stracisz renty a sprawdzisz czy podołasz
Pozdrawiam
Kocham życie - ale czy życie kocha mnie???
barrytrotter
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: sob gru 03, 2011 7:03 pm
płeć: mężczyzna

Re: Podbudujcię mnie proszę

Post autor: barrytrotter »

Nic nie jest takie, jak się nam wydaje. Śmierć nie jest straszna - jest wybawieniem z okowów, uwolnieniem z tego chorego świata. Dopiero po śmierci zaczyna się życie.

Do niczego nie nakłaniam.

Pozdrawiam
Commodore 64
zbanowany
zbanowany
Posty: 256
Rejestracja: ndz kwie 04, 2004 12:44 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z planety ziemia
Kontakt:

Re: Podbudujcię mnie proszę

Post autor: Commodore 64 »

Używki olej! Nic one nie dadzą! Też kiedyś lubiłem narkotyki i alkohol ale wtedy kompa nie miałem i netu! Trzeźwe życie nie jest wcale taklie złe! Ja chcę być 100% abstynentem!
Jestem komputerem atari! Moja moc obliczeniowa słaba bom już stary i dyskalkulik! Kasety to było coś! Olewam dyskietki i płyty CD, DVD czy Blu-ray!
<< R A T I C U S >> [[ S I M I A N ]]
Wife bimbo, husband redneck and our son bubba! gg 5473221
Kalypso
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 05, 2011 3:40 pm

Re: Podbudujcię mnie proszę

Post autor: Kalypso »

Myśle że wyzdrowiejesz.Też byłam leczona 2 razy w szpitalu.jak sobie radzisz w szpitalu.odpisz
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”