23 lata i DPS
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji ogólnej proszę używać działu powyżej, tutaj tylko o konkretnych szpitalach, przychodniach, etc.
W dyskusji ogólnej proszę używać działu powyżej, tutaj tylko o konkretnych szpitalach, przychodniach, etc.
-
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 8:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: 23 lata i DPS
Miejsce nazywane Oświęcimem. Wymowne.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3641
- Rejestracja: sob lut 18, 2012 1:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 23 lata i DPS
Ja osobiście chyba wolałbym bym bezdomny ze swoją rentą niż DPS, lub wolałbym wynająć kwaterę robotniczą ale być samodzielny. Nie wyobrażam sobie żeby mi ktoś mówił jakie leki i w jakich dawkach brać lub co i kiedy mam jeść. No ale to może zależy od osoby. Ja sobie cenię samodzielność, ktoś inny może woli być zależny od innych. Ja mam poważne wątpliwości co do dobrej opieki w takich domach ale może są wyjątki.
-
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 8:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: 23 lata i DPS
Podobno opieka w takich państwowych ośrodkach pozostawia bardzo wiele do życzenia. Zapewne, zależy od lokalizacji. W innym miejscu dobrze, w innym gorzej.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 270
- Rejestracja: wt sie 30, 2011 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 23 lata i DPS
Straszycie chłopaka.
Mi się zdaje, że jeśli ktoś jest samotny i bardzo źle się czuje to takie miejsce jak najbardziej jest dla niego.
Jeśli warunki są sprzyjające to może to pomóc stanąć na nogi, nawet jeśli nie wobec samodzielnego życia, to na tyle, by choć odrobinę czerpać przyjemności z życia.
Tutaj problem bym widział jedynie w możliwości utraty mieszkania.
Choć ja wolałbym spróbować wpierw w hostelu.
Ostatnio był artykuł na tvn24 o DPSach, w którym poruszali problem samotności, porzucenia przez rodzinę itp.
Ciekawy, długi - z punktu widzenia terapeutów jak i chorych.
Ale rozumiem obawy - i podzielam, całkowitego wyzbycia się samodzielności a raczej ingerencji w moje prywatne życie.
Mi się zdaje, że jeśli ktoś jest samotny i bardzo źle się czuje to takie miejsce jak najbardziej jest dla niego.
Jeśli warunki są sprzyjające to może to pomóc stanąć na nogi, nawet jeśli nie wobec samodzielnego życia, to na tyle, by choć odrobinę czerpać przyjemności z życia.
Tutaj problem bym widział jedynie w możliwości utraty mieszkania.
Choć ja wolałbym spróbować wpierw w hostelu.
Ostatnio był artykuł na tvn24 o DPSach, w którym poruszali problem samotności, porzucenia przez rodzinę itp.
Ciekawy, długi - z punktu widzenia terapeutów jak i chorych.
Ale rozumiem obawy - i podzielam, całkowitego wyzbycia się samodzielności a raczej ingerencji w moje prywatne życie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 12197
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 3:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: 23 lata i DPS
Samotne osoby mają przewalone jak są stare i schorowane.Dlatego singlowanie jest dobre do pewnego czasu.Tak naprawdę nie ma co liczyć,że wtedy ktoś się Tobą zajmie.Każdy zajęty sobą,pracą itp,a czasem potrzebujemy większej pomocy.Samotność to naprawdę problem gdy się samemu mieszka jest duża różnica.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5316
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 10:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: 23 lata i DPS
Jak jesteś samotny, chorujesz i nie jesteś chodzący to wtedy tylko jakiś ośrodek.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 12197
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 3:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: 23 lata i DPS
Często zależy od bliskich czy w nim będziesz.Jest wiele chorób co kwalifikuje się do ośrodka i nie,a ludzie tam są.wowo21975 pisze: pt sty 11, 2019 2:51 am Jak jesteś samotny, chorujesz i nie jesteś chodzący to wtedy tylko jakiś ośrodek.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5316
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 10:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: 23 lata i DPS
W szczegóły to ja już nie będę wnikał, pewnie też co kraj to obyczaj.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 4703
- Rejestracja: ndz cze 29, 2014 12:34 am
Re: 23 lata i DPS
Leżałam z pacjentką z DPS (ok.50, w ogóle nie widać było po niej choroby). Przed pójściem do szpitala rozdała część ubrań, te lepsze wzięła ze sobą, bo i tak by nic nie zastała po powrocie. Dwa tygodnie nie mogła się doprosić opiekunki z DPS-u, żeby przyniosła jej chociaż 100 zł z renty. Nie miała na herbatę, na kawę, na nic. Przychodziła do mnie na kawę i opowiadała, jak jest. Tym bardziej niesprawnym wszystko jest kradzione. Tylko na wyżywienie (łącznie z ciastami) nie narzekała, bo mieli własne kucharki, a nie catering.Catastrophique pisze: czw sty 10, 2019 11:33 pm Podobno opieka w takich państwowych ośrodkach pozostawia bardzo wiele do życzenia.
LaDopamina
-
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 8:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: 23 lata i DPS
Co jest z tym złodziejstwem u nas? W jakimkolwiek zorganizowanym skupisku ludzi jestem lub ktos o nim opowiada, zawsze sa kradzieze. Jak bylem w szpitalu okradli mnie dwa razy.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 234
- Rejestracja: wt sty 08, 2019 9:15 pm
- Status: student
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: używam skype'a
Re: 23 lata i DPS
@up a był to szpital prywatny czy publiczny? no właśnie 

-
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 8:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: 23 lata i DPS
Publiczny. Co na pewno nie usprawiedliwia i nie tlumaczy zlodziejstwa.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 4627
- Rejestracja: pn sie 17, 2020 4:54 pm
Re: 23 lata i DPS
Jak nie pójdziesz to się nie dowieszAlalaguna pisze: ndz sty 06, 2019 7:51 pm Czy będą tam ludzie w moim wieku? Czy tylko stare dziadki? Czego mogę się spodziewać? Personel interesuje się pacjentami, czy tylko pasy i uspokajacze do śmierci?
Proszę nie pisać, żebym nie marnował sobie w tym wieku życia... rodziców już nie mam, byłem sam przez miesiąc... wychodzić z domu w ludne miejsca się boję, póki kontakowałem, żebrałem po sąsiadach o jedzenie, potem nie żarłem dwa tygodnie a na koniec podpaliłem mieszkanie, bo mi głosy kazały a sam skoczyłem przez okno... na szczęście mieszkam na drugim piętrze i tylko złamałem rękę... dodam, że choruję od 3 roku życia, gimnazjum z truden skończyłem w domu jak już miałem 19 lat (m nawroty co kilka miesięcy, łaskawie zaliczali mi półrocza, bo inaczej to bym teraz chyba siedział w 3 klasie... rentę mam 450 złotych, mój czynsz wynosi 600... nie wychodzę sam z domu, nie umiem nawet wody sobie zagotować a co dopiero zrobić sam jedzenie... potrzebuję pomocy przy czesaniu, myciu i ubieraniu, także rak, jak mnie rodzice w domu zostawili tak ten miesiąc przechodziłem... robię bez szemrania co mi karzą głosy a teraz rodziców nie ma, żeby mnie powstrzymali... a najstraszniejsze, że ja mam jakby rozdwojenie jaźni i to wszystko widzę, jqkby z boku, rozumiem jak normalny człowiek, chociaż niedużo mam chwil kiedy jestem całkiem normalny... mam tak jakby dwie świadomości, jedna robi, druga myśli...
Czyli będę w DPSie... chcę wiedzieć jak najeięcej o tych placówkach, bo w internecie przechodzą od zachwytów w przerażenie... a bądź co bądź przez przynajmniej następne 40 lat będę tam mieszkać...