Historia monoteizmu

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Historia monoteizmu

Post autor: Niemamnie »

Monoteizm powstał w Egipcie, był nim kult boga Atona, najpierw wśród sfer wyższych a później wśród niewolników.
Niestety wśród sfer wyższych nie przetrwał.
W pewnym momencie historii do niewolników przyszedł Abraham i nauczał ich mitów sumeryjskich, które przyniósł ze swoich stron rodzinnych. Abraham przyjął monoteizm i dopasował do niego mity.
Niewolnicy przyjęli te wierzenia odrzucając wierzenia swoich ciemiężców pozostając przy monoteizmie.
W ten sposób narodził się judaizm, 400 lat trwał ten proces aż ukształtowała się wśród niewolników odrębność kulturowa i Mojżesz wyprowadził niewolników z Egiptu.
Żydzi którzy się ukształtowali podbili tereny obecnego Izraela.
Dalsza historia jest w Biblii.

Są dwa plemiona żydowskie które nie wywodzą się z Egiptu: Chazarzy (lud pochodzenia tureckiego) którzy przyjęli judaizm w VI w. n.e. i Etiopczycy (Felaszowie).

Chrześcijanie wierzą w Jezusa, mesjasza który żył na początku naszej ery.
Katolicy natomiast wierzą w trójcę świętą, wiąże się to z pewnym paradoksem.
Mesjasz jest jeden na Ziemi, a we wszechświecie jest nieskończona liczba cywilizacji.
Religia ta nie dopuszcza poprzez wiarę w trójcę świętą innych mesjaszy z innych planet.
Katolicyzm będzie musiał ewoluować w niedługim czasie.

Kult Matki Boskiej natomiast wywodzi się z kultu Wielkiej Matki, rdzennej Ziemskiej religii dużo starszej niż indoeuropejscy bogowie wojny. Katolicy przejęli ten kult, przejęli też indoeuropejski roczny obrządek świąt od Rzymian.

Bóg pozostaje jeden czy to czczony pod imieniem Jahwe, czy pod imieniem Światowida, czy nawet pod swoim pierwotnym imieniem Atona, różne natomiast jest źródło mitu na którym opiera się religia chociaż niekoniecznie wiara.

Katolicyzm jest najdoskonalszą religią, składa się na niego egipski monoteizm, sumeryjski judaizm, kult wielkiej matki, indoeuropejska organizacja roku liturgicznego i Jezus który był wielkim człowiekiem wprowadzając bezwarunkową miłość.

We wszechświecie istnieje też bezwarunkowe współczucie czego na Ziemi naucza buddyzm, wyzwaniem katolicyzmu jest nauka tego od buddyzmu poprzez ekumenizm.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
lmp
zaufany użytkownik
Posty: 288
Rejestracja: pn maja 18, 2015 12:38 am
płeć: mężczyzna

Re: Historia monoteizmu

Post autor: lmp »

wole o tym na wikipedi czytać
bardziej wiarygodna
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Historia monoteizmu

Post autor: Niemamnie »

Powodzenia.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
waku
bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czw lis 01, 2018 6:39 pm
płeć: mężczyzna

Re: Historia monoteizmu

Post autor: waku »

Juliusz Bulwa pisze: wt sty 01, 2019 8:36 pm We wszechświecie istnieje też bezwarunkowe współczucie czego na Ziemi naucza buddyzm, wyzwaniem katolicyzmu jest nauka tego od buddyzmu poprzez ekumenizm.
A czy nie jest to samo czego nauczał Jezus? (O nadstawianiu drugiego policzka, przebaczaniu 77 razy)
Można też rzec że spirytyzm w pewnym sensie jest połączeniem buddyzmu i katolicyzmu - uznaje życie po życiu, reinkarnację, jak i hierarchię duchów (niższe, duchy wyższe, duchy czyste). Niejako wyśmiewa ideę piekła i szatana wskazując że Bóg w swym miłosierdziu nie posunąłby się do tego by posyłać ludzi na wieczne potępienie, zaś istota wiecznie zła - szatan, nie może mieć miejsca bytu. KK jednak potępia spirytyzm, czy słusznie?
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Historia monoteizmu

Post autor: Niemamnie »

Przebaczenie jest działaniem aktywnym, współczucie jest działaniem biernym.
Przebaczać należy mieć co, skłania ono do poszukiwania powodów do przebaczenia aby uspokoić sumienie.
Patologią jest wymuszanie przebaczania poprzez prowokowanie powodu.
Współczucie jest bierne i jest wolne od tej pułapki, współczujesz ciągle i nie szukasz powodu do tego.
Współczujesz cięgle osobom słabszym, ale nie ingerujesz, nie pomagasz na siłę.
Współczucie natomiast każe ci nieść pomoc gdy jesteś o to proszony.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
waku
bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czw lis 01, 2018 6:39 pm
płeć: mężczyzna

Re: Historia monoteizmu

Post autor: waku »

Wydaje mi się że jest inaczej - poruszony cierpieniem chcesz wyzwolić od niego tych, którzy nie są w stanie z tym poradzić. Jest to jak najbardziej działanie aktywne, osoba współczująca podejmuje działania na rzecz osób potrzebujących, przede wszystkim tych którzy zbłądzili/błądzą.
Jezus wspominał że przyszedł do grzeszników, nie do świętych.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Historia monoteizmu

Post autor: Niemamnie »

Budda nauczał inaczej, aby zatrzymać działanie i odbyć drogę w głąb siebie, a następnie tam znaleźć współczucie i dożył sędziwego wieku, nie zmartwychwstał ponieważ bez tego osiągnął spokój po śmierci. Miał uczniów, jego współczucie nakazało mu podyktować im nauki.
Chrześcijaństwo jest grupą religii aktywnych skoncentrowanych na zewnątrz, buddyzm jest grupą religii biernych skoncentrowanych na wnętrzu.
Budda nie znalazł w sobie iskry boga, dlatego go odrzucił.
Chrześcijaństwo tej iskry nigdy nie szukało w człowieku,
tylko uznało że pochodzi z zewnątrz.
Jezus chciał być Bogiem, a Budda nie chciał nim być.

Bóg zdecydował że zadziała poprzez Jezusa ponieważ on miał boską wolę, przez nią stał się podobny Bogu.

Gdy chcesz być Bogiem to Bóg działa poprzez ciebie o ile tak postanowi.
To nie jest magia i zaklinanie Boga, tylko obustronne porozumienie.
Zaklinanie Boga wywodzi się z pychy, większość chorych właśnie próbuje zaklinać Boga.

Mniejszą winą jest odrzucenie Boga jak zrobił to Budda, niż brak szacunku dla jego woli i chęci współpracy.
Gdy jednak postanowisz wejść z Bogiem w porozumienie to należy podążać drogą Jezusa.
Jezus był pionierem, rozbudził w sobie boską wolę, wyrzekł się wielu wartości nawet swojego życia.
Jeżeli chcesz być chrześcijaninem to bądź jak Jezus i uznaj że też masz w sobie boską wolę,
iskrę którą Bóg zostawił swoim dzieciom aby ją pielęgnowali.

Nic ci po wierze jeżeli nie jesteś gotowy siąść po prawicy Boga i być z nim.
Pokora to zająć miejsce które wyznaczy sam Bóg.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”