Długo wypierałem z świadomości, że przecież neuroleptyki rujnują mi wątrobę gorzej niż alkohol nie dopuszczałem takiej myśli do siebie. Dla mnie neuroleptyki były jak pastylki na kaszel jak bierze się je jak drapie w gardle i wówczas przestaje i już o np. niszczeniu wątroby wolałem nie myśleć a tam nie myśleć nie istniało to.
Dzisiaj kiedy wiem że za cenę braku stanów psychotycznych kasuję sobie wątrobę mogę coś z tym robić np. regularnie robić próby wątrobowe tak jak pisze w ulotkach leków i nie czekać aż się wyniki pogorszą tylko zatroszczyć się już dzisiaj. Nie było by to wszystko możliwe gdyby nie fakt pogodzenia się i dopuszczenia do świadomości że te leki sieją spustoszenie w organizmie. Dlatego wiem że:
Można temu przeciwdziałać. Ponadto leki te zakłócają biochemię mózgu, a lekarz nie jest wstanie zrobić analizy, żadnego badania analitycznego żeby sprowadzić to do normy.zmniejszenie stężenia hemoglobiny, zwiększenie stężenia trójglicerydow w osoczu, zwiększenie stężenia cholesterolu całkowitego (głownie frakcji LDL), zmniejszenie stężenia frakcji HDL cholesterolu, przyrost masy ciała, zawroty głowy, senność, bóle głowy, suchość w jamie ustnej, leukopenia, zmniejszona liczba neutrofili, zwiększona eozynofili, hiperprolaktynemia, zmniejszenie stężenia całkowitej T4, zmniejszenie stężenia wolnej T4, zmniejszenie stężenia całkowitej T3, zwiększenie stężenia TSH, zwiększone łaknienie, zwiększone stężenie cukru we krwi do poziomu hiperglikemicznego, dziwne sny i koszmary senne, myśli i zachowania samobójcze, omdlenia, objawy pozapiramidowe, dyzartria, nieostre widzenie, tachykardia, kołatanie serca, niedociśnienie ortostatyczne, zapalenie błony śluzowej nosa, duszność, zaparcia, niestrawność, wymioty, zwiększone stężenie aminotransferaz (AlAT, AspAT), zwiększone stężenie gamma glutamylotransferazy we krwi, łagodna postać astenii, obrzęk obwodowy, rozdrażnienie, gorączka. małopłytkowość, anemia, zmniejszona liczba płytek krwi, nadwrażliwość (włącznie z reakcjami nadwrażliwości dotyczącymi skóry), zmniejszenie stężenia wolnej T3, niedoczynność tarczycy, hiponatremia, cukrzyca, drgawki, zespół niespokojnych nóg, późne dyskinezy, wydłużenie odcinka QT, bradykardia, zaburzenia połykania, zaburzenia seksualne. agranulocytoza, zespół metaboliczny, somnambulizm i powiązane reakcje takie jak mówienie przez sen i zaburzenie jedzenia związane ze snem, zakrzepica żylna, zapalenie trzustki, żółtaczka, zapalenie wątroby, priapizm (długotrwały, bolesny wzwód bez pobudzenia seksualnego), mlekotok, obrzęk piersi, zaburzenia miesiączkowania
Bardzo rzadko mogą wystąpić: reakcje anafilaktyczne, nieprawidłowe wydzielanie hormonu antydiuretycznego, obrzęk naczynio-ruchowy, zespół Stevensa i Johnsona, radbomiozlia (rozpad mięśni), złośliwy zespół neuroleptyczny, hipotermia, wzrost aktywności kinazy fosfokreatynowej we krwi. neutropenia, toksyczna rozpływna martwica naskórka, rumień wielopostaciowy
Wszystko to jest nic z powodu korzyści jakie daje zażywanie tych leków. Tak tak to właśnie dopuszczenie do świadomości rozwałki organizmu łącznie z zakłóceniem funkcji mózgu spowodowało, że badam często krew i żeby móc reagować kiedy organizm zacznie się od tych leków sypać. Na zmniejszenie dopaminy w mózgu i zakłocenie pracy receptorów serotoniny mam ćwiczenia fizyczne pozwalające mi walczyć również z otyłością jaką mam przez leki. Kiedy przestanie się wypierać że aby być "zdrowym" to jest nie mieć stanów psychotycznych należy niszczyć wątrobę, krew , zakłócać pracę mózgu to wówczas można przeciwdziałać.