Ostatnia forma tortur stosowana w zachodniej cywilizacji

[Niemamnie]

Moim zdaniem pasy są pozostałością tortur stosowanych w średniowieczu, cywilizacja powinna się wstydzić.
Jak ktoś nie kontaktuje to powinien być umieszczony w izolacji ale nie torturowany za swój stan.

[Alex1950]

Witaj w Polsce - gdzie za niewłaściwe zachowanie lądujesz w pasy. Może kiedyś nadejdzie czas i to się zmieni.

[Catastrophique]

A co mają zrobić, gdy pacjent jest agresywny, rzuca się, próbuje bić innych?

[Niemamnie]

Izolatka, u mnie kara pasów rozkręciła mistrzowską umiejętność biernej agresji.

[hvp2]

A co mają zrobić, gdy pacjent jest agresywny, rzuca się, próbuje bić innych?

Nie tylko w tak ewidentnych przypadkach trafia się w pasy...
Oj nie tylko...

[Niemamnie]

Izolatki to jest koszt dla szpitali i dlatego jest ich za mało, etyka zawsze przegrywa z pieniędzmi.

[hvp2]

W warunkach szpitala psychiatrycznego są też stosowane inne formy tortur!

Po pierwsze trafiasz tam i nie wiesz kiedy stamtąd wyjdziesz

Po drugie deprywacja sensoryczna - brak bodźców, którym mógłby umysł się odżywiać

Po trzecie substancje chemiczne zwane neuroleptykami, przecież wiadomo że są one również podawane po prostu za karę, a nie ze wskazań bardziej medycznych, po drugie neuroleptyki wywołują szereg dokuczliwych stanów psychofizycznych, np. akatyzję, depresję, dysforię poneuroleptyczną, zaparcia. Zresztą te "wskazania medyczne" też są dyskusyjne na dobrą sprawę, chodzi przede wszystkim o święty spokój personelu, który pracuje w takich placówkach...

[Niemamnie]

Deprywacja sensoryczna kończy się w momencie dołączenia do knucia przeciwko personelowi w palarni, jest wtedy zajęcie tylko trzeba ustawić wszystkich na odpowiednich miejscach.

Leki to nie problem, z czasem rośnie tolerancja.

[hvp2]

Deprywacja sensoryczna kończy się w momencie dołączenia do knucia przeciwko personelowi w palarni, jest wtedy zajęcie tylko trzeba ustawić wszystkich na odpowiednich miejscach.

Leki to nie problem, z czasem rośnie tolerancja.

Nie rośnie

PS. Nie zawsze jest z kim knuć, gdyż część pacjentów jest ogłupiała od dużych dawek leków, a kolejna część to donosiciele... Poza tym, na dobrą sprawę, co jesteś w stanie wyknuć?? Uchyl rąbka tajemnicy

[Niemamnie]

Rośnie wraz z celowym rozpędzeniem psychozy. Znajdujesz najsłabszych w grupie w szpitalu, dajesz im możliwość wyrażania się swobodnie bez wstydu że ktoś oceni i oni zaczynają tworzyć grupę, silne jednostki zaczynają donosić a jak słabsze osoby mają zwiększone dawki to zaczynają jechać po personelu że są źli. Atmosfera jest fatalna ale za to nie ma nudy.

[hvp2]

Rośnie wraz z celowym rozpędzeniem psychozy. Znajdujesz najsłabszych w grupie w szpitalu, dajesz im możliwość wyrażania się swobodnie bez wstydu że ktoś oceni i oni zaczynają tworzyć grupę, silne jednostki zaczynają donosić a jak słabsze osoby mają zwiększone dawki to zaczynają jechać po personelu że są źli. Atmosfera jest fatalna ale za to nie ma nudy.

Hm...
Hm..
W mojej naturze nie leży zabawa innymi ludźmi

[Catastrophique]

[Niemamnie]

Rośnie wraz z celowym rozpędzeniem psychozy. Znajdujesz najsłabszych w grupie w szpitalu, dajesz im możliwość wyrażania się swobodnie bez wstydu że ktoś oceni i oni zaczynają tworzyć grupę, silne jednostki zaczynają donosić a jak słabsze osoby mają zwiększone dawki to zaczynają jechać po personelu że są źli. Atmosfera jest fatalna ale za to nie ma nudy.

Hm...
Hm..
W mojej naturze nie leży zabawa innymi ludźmi

Zabawa to nie była, ale szansa dla nich. Dzięki temu mogli poczuć wolność wyrażania siebie będąc wciąż w czterech ścianach - niektórzy latami, złość i niemoc znalazła ujście i mogli się poczuć chociaż przez chwilę lepiej. Jak wyszedłem w trybie przyspieszonym bo na pełnej psychozie to wiem że wszystko się rozpadło i ich godność znowu została zdeptana.

[Niemamnie]

Chciałem im pomóc dojść do zdrowia, jak nie mogłem to chociaż chciałem aby nie zachowywali się jak niewolnicy.

[unreal]

A co mają zrobić, gdy pacjent jest agresywny, rzuca się, próbuje bić innych?

albo wyrywa sobie wenflony, aż krew bryzga po ścianach?

albo próbuje się powiesić na przewodzie od kroplówki?

[Niemamnie]

Tego nie wiedziałem na własne oczy, widziałem natomiast połamane zęby od rozwiązywania pasów. Jedna osoba prawie udusiła się krwią z dziąsła po nieudanej próbie rozwiązania.

[Catastrophique]

A co mają zrobić, gdy pacjent jest agresywny, rzuca się, próbuje bić innych?

albo wyrywa sobie wenflony, aż krew bryzga po ścianach?

albo próbuje się powiesić na przewodzie od kroplówki?

Skrajne sytuacje, ale się zdarzają. Nikt nikogo nie wiąże wtedy w pasy.
To nie jest średniowiecze.

[Niemamnie]

W pasy często wiążą za karę a nie w sytuacji zagrożenia życia.

[Catastrophique]

No i? To nie jest żadna tortura, nie wywołuje bólu fizycznego, tylko ogranicza ruchliwość pacjenta. Widocznie nie mają sposobów na trudnych pacjentów i jest to skuteczne,

[Niemamnie]

Nie upadłem jeszcze tak nisko aby usprawiedliwiać tortury.