Sąd Ostateczny.
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Sąd Ostateczny.
Mianowicie myślę sobie, że na Sądzie Ostatecznym ci z lewej strony usłyszą również takie słowa: ,,Byłem chory psychicznie, a wyście się Mnie bali i unikaliście Mnie, i w ten sposób pogrążaliście Mnie w jeszcze większej izolacji i samotności. W waszych rozmowach ze Mną czułem drwinę i lekceważenie, i w ten sposób uniemożliwialiście Mi wiarę w moją ludzką godność. Uważaliście, że nie zasługuję na szacunek ani na zwyczajną ludzką dobroć, i w ten sposób kazaliście Mi się czuć kawałkiem ludzkiego złomu, a nie człowiekiem".
Natomiast do tych po prawicy Jezus odezwie się zapewne również w ten sposób: "Błogosławieni jesteście, bo kiedy byłem chory psychicznie, wyście zobaczyli we Mnie człowieka ciężko poranionego i staraliście się otoczyć Mnie stosowną troską i opieką. Umieliście zauważyć, że jestem spragniony ludzkiej miłości, i znaleźliście sposoby, żeby Mi swoją miłość okazywać. Rozumieliście moje lęki i cierpliwie budowaliście we Mnie poczucie bezpieczeństwa. Nie przerażała was moja nienormalność ani zakłócenia w używaniu rozumu, ale okazując Mi szacunek, pomagaliście Mi wrócić do psychicznej i duchowej równowagi".
"Dziękuję wam, moi Kochani Bracia i Siostry — powie Jezus do tych z prawej strony — za całe to dobro, jakie staraliście się Mi wtedy okazywać. Weźcie w posiadanie Królestwo, przygotowane wam od założenia świata".
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/pr ... chora.html
Natomiast do tych po prawicy Jezus odezwie się zapewne również w ten sposób: "Błogosławieni jesteście, bo kiedy byłem chory psychicznie, wyście zobaczyli we Mnie człowieka ciężko poranionego i staraliście się otoczyć Mnie stosowną troską i opieką. Umieliście zauważyć, że jestem spragniony ludzkiej miłości, i znaleźliście sposoby, żeby Mi swoją miłość okazywać. Rozumieliście moje lęki i cierpliwie budowaliście we Mnie poczucie bezpieczeństwa. Nie przerażała was moja nienormalność ani zakłócenia w używaniu rozumu, ale okazując Mi szacunek, pomagaliście Mi wrócić do psychicznej i duchowej równowagi".
"Dziękuję wam, moi Kochani Bracia i Siostry — powie Jezus do tych z prawej strony — za całe to dobro, jakie staraliście się Mi wtedy okazywać. Weźcie w posiadanie Królestwo, przygotowane wam od założenia świata".
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/pr ... chora.html
Re: Sąd Ostateczny.
Jezus Chrystus rozwiązał po prostu paradoks przerwy w istnieniu albo przejścia międzyosobowego w rzeczywistości stworzonej 

- Bratnia dusza
- zaufany użytkownik
- Posty: 309
- Rejestracja: śr sty 03, 2018 5:55 pm
- Status: Rencista
- płeć: mężczyzna
Re: Sąd Ostateczny.
Sąd Ostateczny...cezary123 pisze: ↑czw kwie 05, 2018 6:16 pm Mianowicie myślę sobie, że na Sądzie Ostatecznym ci z lewej strony usłyszą również takie słowa: ,,Byłem chory psychicznie, a wyście się Mnie bali i unikaliście Mnie, i w ten sposób pogrążaliście Mnie w jeszcze większej izolacji i samotności. W waszych rozmowach ze Mną czułem drwinę i lekceważenie, i w ten sposób uniemożliwialiście Mi wiarę w moją ludzką godność. Uważaliście, że nie zasługuję na szacunek ani na zwyczajną ludzką dobroć, i w ten sposób kazaliście Mi się czuć kawałkiem ludzkiego złomu, a nie człowiekiem".
Natomiast do tych po prawicy Jezus odezwie się zapewne również w ten sposób: "Błogosławieni jesteście, bo kiedy byłem chory psychicznie, wyście zobaczyli we Mnie człowieka ciężko poranionego i staraliście się otoczyć Mnie stosowną troską i opieką. Umieliście zauważyć, że jestem spragniony ludzkiej miłości, i znaleźliście sposoby, żeby Mi swoją miłość okazywać. Rozumieliście moje lęki i cierpliwie budowaliście we Mnie poczucie bezpieczeństwa. Nie przerażała was moja nienormalność ani zakłócenia w używaniu rozumu, ale okazując Mi szacunek, pomagaliście Mi wrócić do psychicznej i duchowej równowagi".
"Dziękuję wam, moi Kochani Bracia i Siostry — powie Jezus do tych z prawej strony — za całe to dobro, jakie staraliście się Mi wtedy okazywać. Weźcie w posiadanie Królestwo, przygotowane wam od założenia świata".
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/pr ... chora.html
Stało się! Nagle wszyscy spotkali się w jednym miejscu i wyłącznie w jednym celu, by dobrać się w pary i grupy, by każdy był szczęśliwy i miał swoje miejsce którego zawsze szukał. Jedni więc odeszli od Boga czy Bogów i tworząc swój ateistyczny raj, który jest miejscem przyziemnym.Inni poszli z Bogiem. Bo czy wolna wola temu broni? Czy można być tak dobrym ateistą, którym nie uczynił w swoim życiu nic tak nadzwyczajnie okrutnego, by jego sumienie zechciało otrzymać karę?
A czym ze jest oskarżenie w sądzie, jak nie odwołaniem się do czynów niezgodnym z sumieniem? Lecz czy zło, może mieć sumienie? Jak go nie ma, czy zło może być nadal złem świadomym i poddać się karze? Jakie tu odniesienie takiego działania będzie czynem świadomym? Czy zabicie człowieka w obronie, nadal jest najwyższym morderstwem w takim sądzie?
- jak mogę im przebaczyć?
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać
de mello - minuta mądrości
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać
de mello - minuta mądrości
Re: Sąd Ostateczny.
Sumienie jest względne. Wszelkie imperatywy i normy zawodzą, gdy istota popełniająca coś wierzy w dobro swojego czynu.Bratnia dusza pisze: A czym ze jest oskarżenie w sądzie, jak nie odwołaniem się do czynów niezgodnym z sumieniem? Lecz czy zło, może mieć sumienie? Jak go nie ma, czy zło może być nadal złem świadomym i poddać się karze?
Jezus Chrystus był znakomitym filozofem. Ostrzegał przed taką sytuacją, wiedząc, że świata subiektywnego ludzkiego sumienia, konieczności aktualnej kultury, religii, życia itp., a obiektywnego dobra, logicznie nie da się domknąć z dwóch stron.
J 16,2
Usuną was ze wspólnoty synagogalnej, a nawet nadchodzi godzina, kiedy każdy, kto pozbawi was życia, będzie uważał, że tak oddaje cześć Bogu.
http://verbumregis.net/#/reading
Jest zaniechaniem pewnie. Paradoksy mają to do tego, że wydają się tylko nierozwiązywalne a naprawdę czegoś nie uwzględniliśmy.Bratnia dusza pisze: Czy zabicie człowieka w obronie, nadal jest najwyższym morderstwem w takim sądzie?
Paradoks obrony koniecznej być może da się rozwiązać za pomocą technologii. Jeżeli jedziemy samochodem i nie mamy poduszki powietrznej, sami jesteśmy sobie winni, jeżeli w wypadku poniesiemy większą szkodę.
Jeżeli jesteśmy goli i wesoli i możemy w obronie koniecznej kogoś zniszczyć maczugą, zamiast nosić sobie jakiś zaawansowany paralizator nie uśmiercający drugiej istoty itp, to popełniamy grzech zaniechania.
Podobnie w sytuacji wagonika i dylematu etycznego, kogo skazać a kogo uratować. Technologia pozwalająca zmienić tor bez ofiar.
Leci asteroida w kierunku Ziemi. Czy tylko zmieniamy jej tor, tak aby ocalić jedną półkulę Ziemi kosztem drugiej? Całkowicie oddalamy niebezpieczeństwo, ale do tego trzeba wielkiego wysiłku i żywej etyki.
Re: Sąd Ostateczny.
Ja osobiście wolałbym, żeby Istota Najwyższa dała radę w ogóle zaistnieć. Co to za gatunek, ten człowiek. Marność.Bratnia dusza pisze: Jedni więc odeszli od Boga czy Bogów i tworząc swój ateistyczny raj, który jest miejscem przyziemnym.Inni poszli z Bogiem.
A tak, może uda się doświadczyć jakiejś szerszej świadomości?

Re: Sąd Ostateczny.
Żartuję. Nie rozwiązał. Przechylił tylko szalę na rzecz jednego z możliwych rozwiązań, a mianowicie, że po przerwie w istnieniu to ta sama dusza powielona wiele razy. On we wszystkich możliwych.
Za mało coś tych dusz.
Z drugiej strony niewiarygodne wydaje się rozwiązanie polegające na tym, że nikt już nie jest w stanie odzyskać swojej duszy, za z każdą przerwą czy przejściem pojawia się nowa i tak powstać może ich nieskończoność, ale ciągłości nikt już nie odzyska. To znaczy, że zmartwychwstanie nie byłoby możliwe w ogóle. Wszyscy inni, ale tamtej nie ma już, jak gdyby nigdy nie było. Nie, to też nie prawda.
Coś ta jedna właściwa dusza na tle wszystkich ciągle umyka.

Re: Sąd Ostateczny.
Ale sugestia moralna tego fragmentu książki o Jacka Salija "Praca nad wiarą" jest wspaniała.
Nie wątpię, że Jezus Chrystus w Mowie Eschatologicznej z Ewangelii miał też na myśli cierpiących i chorujących psychicznie.
Nie wątpię, że Jezus Chrystus w Mowie Eschatologicznej z Ewangelii miał też na myśli cierpiących i chorujących psychicznie.
- Bratnia dusza
- zaufany użytkownik
- Posty: 309
- Rejestracja: śr sty 03, 2018 5:55 pm
- Status: Rencista
- płeć: mężczyzna
Re: Sąd Ostateczny.
Niemniej jednak, dla mnie to jest totalnym absurdem i każde odwoływanie się do pism religijnych jest zwyczajnie chybione i skalane tak wielką nieczystością odbicia swojej wizji przez proroków, ze mi to po takim odwołaniu pomaga tylko lewatywa z tabasco, bo od niej natychmiast zapominam o tych farmazonach i zajmuje się wyłacznie krzykiem i szybkim machaniem wszystkim kończynami.
Jeśli będzie inny typ sądu to domagam się skazania samego Boga na dożywotnie odsuniecie się od władzy, w myśl zasady z,e należy zwalczać dyktaturę!!!.
Ja w swej duszy często sądzę Boga o to, koniec końców, choć nie chce się poddać dobrowolnej karze, to jednak nadzwyczaj mocno odczuwam, ze został zmuszony do akceptowania moich sadów i okazuje skruchę
Jeśli będzie inny typ sądu to domagam się skazania samego Boga na dożywotnie odsuniecie się od władzy, w myśl zasady z,e należy zwalczać dyktaturę!!!.
Ja w swej duszy często sądzę Boga o to, koniec końców, choć nie chce się poddać dobrowolnej karze, to jednak nadzwyczaj mocno odczuwam, ze został zmuszony do akceptowania moich sadów i okazuje skruchę
- jak mogę im przebaczyć?
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać
de mello - minuta mądrości
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać
de mello - minuta mądrości
Re: Sąd Ostateczny.
Ciekawe, jak będzie osądzona moja bratowa, która nie ma diagnozy z rozdziału F, ale uprawia tzw. kult ciała, i męża ma narcyza, co razem po trupach do celu dążą. Wybrali mnie na matkę chrzestną ich córki, ale wypełnianie przeze mnie obowiązków typu krzewić wiarę, edukować i chronić, nazywa niańczeniem. Z kolei gdy chrześnica zachowuje się nagannie , to według tego DURNEGO CIUKA ja drę japę, albo robię "siarę" na całe osiedle. Kołtun.
Re: Sąd Ostateczny.
To nie wyjdzie, bo jak widać nawet sam Syn Boży stwierdził, że Bóg przeziera przez nas i jest świadomy naszą świadomością, występuje w nas i jest nami do granic rzeczywistości ludzkiej. Musielibyśmy sami siebie osądzić.Bratnia dusza pisze: ↑czw kwie 05, 2018 8:18 pm
Jeśli będzie inny typ sądu to domagam się skazania samego Boga na dożywotnie odsuniecie się od władzy, w myśl zasady z,e należy zwalczać dyktaturę!!!.

- Bratnia dusza
- zaufany użytkownik
- Posty: 309
- Rejestracja: śr sty 03, 2018 5:55 pm
- Status: Rencista
- płeć: mężczyzna
Re: Sąd Ostateczny.
No i to mam na myśli - wyłącznie!!!
Sąd to stwierdzenie skutku spotkania się wszyscy razem, ale z wglądu, ze wypada się dogdać, to Bóg powie - skoro jeden drugiego oskarża i wobec tego ze ja nie mam nic z tym wspólnego i wam zła czynić broniłem, to z całym sacunkiem do wszystkich zgromadzonych - skoro sami czyniliście zło to tez sami się osadźcie.


Sąd to stwierdzenie skutku spotkania się wszyscy razem, ale z wglądu, ze wypada się dogdać, to Bóg powie - skoro jeden drugiego oskarża i wobec tego ze ja nie mam nic z tym wspólnego i wam zła czynić broniłem, to z całym sacunkiem do wszystkich zgromadzonych - skoro sami czyniliście zło to tez sami się osadźcie.

- jak mogę im przebaczyć?
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać
de mello - minuta mądrości
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać
de mello - minuta mądrości
Re: Sąd Ostateczny.
Skoro "na Początku było Słowo, a Słowo było u Boga", to Bóg postawi kropkę nad i... Wyobrażam sobie, że to, co robimy, mówimy i piszemy to taki dokument, niektórzy mają umysł dokumentujący, ale nie o czystą merytorykę mi chodzi lub cytaty cyniące ocytanym.
Re: Sąd Ostateczny.
Albo: "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Jaką miarą mierzycie innym, taką i wam odmierzą".Bratnia dusza pisze: i wobec tego ze ja nie mam nic z tym wspólnego i wam zła czynić broniłem, to z całym sacunkiem do wszystkich zgromadzonych - skoro sami czyniliście zło to tez sami się osadźcie.
