Papież mówi-piekła nie ma

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Papież mówi-piekła nie ma

Post autor: kaznodzieja »

Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Papież mówi-piekła nie ma

Post autor: the end »

Stwierdził ateista...
nic
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Papież mówi-piekła nie ma

Post autor: cezary123 »

To by była jak w naukach Świadków Jehowy. Okrutne. Każdy z nas przyklejony jest do swojej duszy i znikając zabiera ona nam możliwość istnienia w kimkolwiek i kiedykolwiek. Jak widać, Absolut nie może poradzić sobie z tym ograniczeniem i odsyła te nasze nierozrywalne kompleksowe związki losowo-duchowo-cielesno-osobowościowe w całości w zaświaty, do dalszego istnienia sobie i sądu jako niepowtarzalną jednostkę.

Watykan oficjalnie zaprzeczył. Według Kościoła każdy z nas jest życiem cennym, niepowtarzalnym i powołanym do wiecznego szcześcia. Nie ma wyjątku. Nawet po śmierci dusza może obserwować dalszą historię cywilizacji, która ją wydała, jako też cały różnorodny Wszechświat Stwórcy i czyścić się ze zła, nienawiści i błędów, aby dorównać zbawionym. W piekle może być, tylko jak już naprawdę nic nikogo ani siebie nie kocha. A i tam jest niezmiennie kochana przez wszelką istotę i Transcendencję, tylko tego nie chce. Nie znam takiej osoby, i Kościół jeszcze nikogo nie uznał za piekielnie potępionego, nawet Adama, Ewę, Piłata czy Judasza.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Papież mówi-piekła nie ma

Post autor: cezary123 »

karuna pisze: ndz kwie 01, 2018 9:48 am Stwierdził ateista...
Według ateistów i tak wszystkie dusze - świadomości, osobowości, po prostu znikają po rozpadzie postaci materialnych. Tylko jak przechodzi na nas świadomość rzeczywistości z pokolenia na pokolenie i z osoby na osobę? Nie ma tak dobrze. Ateiści też się mylą.
Awatar użytkownika
Bratnia dusza
zaufany użytkownik
Posty: 309
Rejestracja: śr sty 03, 2018 5:55 pm
Status: Rencista
płeć: mężczyzna

Re: Papież mówi-piekła nie ma

Post autor: Bratnia dusza »

Papież odczul przesycenie odczuciem winy, która mu odbiera siłę na oddychanie, dusi dobre samopoczucie, sprawia ze wie ze jest podły, odczuł potrzebę odrzucenia tego kłamstwa, potrzebę wyznania prawdy

i powiedział, piekła nie ma

ale jestem papieżem i muszę kłamać, oczekują tego moje demony którym przysiągłem służyć- stwierdził. I by siać zamęt i pogłębiać zniewolenie, by naprawić słabość wyznania prawdy oznajmił - Osoby, które wierzą, trafiają do nieba. Dusze wyrażające skruchę również znajdą się przed boskim obliczem. Natomiast ci, którzy odwracają się od Boga, po śmierci znikają

Niebo to wieczność a nawet nasze najbardziej rozwinięte świadomości i zrozumienia, są instynktem woli życia, śmierć jest przerażająca, jak ja sobie wyobrazić ze nic nie ma? Nawet odczucia nicości?.

Nie będę was straszył piekłem, bo to się wszystkim już znudziło, będę was straszył nicością stwierdził. Wyrazicie skruchę, wszystko zrobicie by instynkt przestał się bać.

Daw wam nadzieje, dam wam poczucie wieczności, upokorzę was i zmuszę największego upadku moralnego tak mocno, ze padniecie i zaczniecie błagać o litość. Bede wam przy tym wmawiał, ze jesteście niegodni tego zeszczytu tak mocno, byście pokutowali setki razy nad tym samym poczuciu winy, byście odczuli ze jesteście nieczystością i grzechem, ze to wyłącznie wasza wina ze cierpicie, umieracie. Dam wam jednak nadzieje, abyście czując szanse byli bardziej ulegli i wierzyli ze tylko dzięki codziennemu upokorzeniu i i błaganiu o litość, mieli szanse i znaleźć się przed boskim obliczem. Nauczę was przy tym wszelkich wielbiących słów, abyście je bez umiaru głosili, by podlizywać się wszelkimi sposobami, by odczuć to upokorzenia bycia nędznym pyłem.

Taka bowiem moja rola, tego oczekują moje demony moje kochane baranki boże.

podpisano Papież Franciszek
- jak mogę im przebaczyć?
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać

de mello - minuta mądrości
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Papież mówi-piekła nie ma

Post autor: cezary123 »

Kaznodzieja atakuje papiestwo w okolicy rocznicy śmierci Papieża Jana Pawła II. No cóż, Świadkowie Jehowy...
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Papież mówi-piekła nie ma

Post autor: cezary123 »

A może to WP sterowana sztuczną inteligencją automatycznie kalendarzowo uruchomiła prowokację.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”