Zastanawiam się jeszcze dlczego takie leki.Prawda o lekach jest taka, że potęgują chorobe.O Bogu wiem że nie daje rozwiazania ułatwiającego życie poprawiające myslenie tylko potęguje chorobe tj. dolegliwości to znaczy jak kichnąłeś raz to teraz będziesz kichał dwa razy .Zrozumiałe prawda.Weżmy np. antybiotyki jest to dodatkowa dawka
zarazków czyli leczy dodanie cierpienia jeśli tu właściwie mysle o antybiotykach.
Myśle że są znane metody wywoływania orgazmów polucji i leczenia pustki,choćby medycyna św Hildegardy w pelni
chrześcijańska.A tu nie - trzeba chorym dowalić cierpienia i to niby pomaga,ale przekonany nie jestem,moge wziąć to na wiare.Był popielec i usłyszałem zabawienne słowa: zprochu powstałeś i wproch się obrócisz.


