be greeted
Moderator: moderatorzy
-
- bywalec
- Posty: 93
- Rejestracja: śr lut 25, 2004 12:45 am
- Lokalizacja: from industrial revolution
be greeted
Zamieszczam ponizej utworek pana K. Dabrowskiego, tworcy teorii o dezintegracji pozytywnej ^^
[znalazlam go w ang a tlumaczyc chyba nie ma sensu]
Be greeted psychoneurotics!
For you see sensitivity in the insensitivity of the world,
uncertainty among the world's certainties.
For you often feel others as you feel yourselves.
For you feel the anxiety of the world, and
its bottomless narrowness and self-assurance.
For your phobia of washing your hands from the dirt of the world,
for your fear of being locked in the world�s limitations.
for your fear of the absurdity of existence.
For your subtlety in not telling others what you see in them.
For your awkwardness in dealing with practical things, and
for your practicalness in dealing with unknown things,
for your transcendental realism and lack of everyday realism,
for your exclusiveness and fear of losing close friends,
for your creativity and ecstasy,
for your maladjustment to that "which is" and adjustment to that which "ought to be",
for your great but unutilized abilities.
For the belated appreciation of the real value of your greatness
which never allows the appreciation of the greatness
of those who will come after you.
For your being treated instead of treating others,
for your heavenly power being forever pushed down by brutal force;
for that which is prescient, unsaid, infinite in you.
For the loneliness and strangeness of your ways.
Be greeted!
calkiem adekwatne jak na to forum jak sadze ;]
[znalazlam go w ang a tlumaczyc chyba nie ma sensu]
Be greeted psychoneurotics!
For you see sensitivity in the insensitivity of the world,
uncertainty among the world's certainties.
For you often feel others as you feel yourselves.
For you feel the anxiety of the world, and
its bottomless narrowness and self-assurance.
For your phobia of washing your hands from the dirt of the world,
for your fear of being locked in the world�s limitations.
for your fear of the absurdity of existence.
For your subtlety in not telling others what you see in them.
For your awkwardness in dealing with practical things, and
for your practicalness in dealing with unknown things,
for your transcendental realism and lack of everyday realism,
for your exclusiveness and fear of losing close friends,
for your creativity and ecstasy,
for your maladjustment to that "which is" and adjustment to that which "ought to be",
for your great but unutilized abilities.
For the belated appreciation of the real value of your greatness
which never allows the appreciation of the greatness
of those who will come after you.
For your being treated instead of treating others,
for your heavenly power being forever pushed down by brutal force;
for that which is prescient, unsaid, infinite in you.
For the loneliness and strangeness of your ways.
Be greeted!
calkiem adekwatne jak na to forum jak sadze ;]
I may be schizophrenic, but at least I have each other
- Deem
- zaufany użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:16 am
- Lokalizacja: Podam prywatnie
E ja uważam, iż po polsku lepiej brzmi, zwlaszcza, że autorem jest Polak.
Kazimierz Dąbrowski
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi!
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata,
za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych,
zarażając się każdym bólem,
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna,
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi,
bądźcie pozdrowieni.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie,
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością,
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest, a przystosowanie do tego co być powinno,
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane, ukryte w was.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk,
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
Bądźcie pozdrowieni za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli poznać wielkości tych, co przyjdą po was),
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować,
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat,
za waszą Boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę,
za niezwykłość i samotność waszych dróg,
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.
Kazimierz Dąbrowski
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi!
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata,
za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych,
zarażając się każdym bólem,
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna,
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi,
bądźcie pozdrowieni.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie,
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością,
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest, a przystosowanie do tego co być powinno,
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane, ukryte w was.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk,
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
Bądźcie pozdrowieni za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli poznać wielkości tych, co przyjdą po was),
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować,
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat,
za waszą Boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę,
za niezwykłość i samotność waszych dróg,
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.
I o to chodziło; denerwuję się gdy Polacy, wstydzą się(?) swego języka i wszędzie wtrącają angielski (byłam kilka lat w Anglii i - wierzcie mi - żaden Anglik w swoim kraju nie mówi innaczej niż w swoim języku; a ci co mówią "slangiem" są uważani za margines...) Dlaczego Polacy nie mogliby się szczycić swoją mową?A nadto, wiele osób nie zna biegle angielskiego, więc dlaczego ktoś ma się nim popisywać?! i w imię czego?!
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
jush nie mamy szans na powrót do mickiewicza, pobuszujesz trochę po polskim Internecie to się przekonasz,
aniu, dzięki zgoory za twoją wyrozumiałość,
btw. nawet po niemiecku praca nazywa się job, a dziecko baby,
język polski jest jednym z najszybciej rozwijających się języków,
co świadczy o jego żywotności - to nie są żadne popisy
a to, że anglicy nazywają mówiących nie po angielsku cudzoziemcami nawet wtedy, gdy znajdują się np. w polsce to problem anglików, a nie nasz.
aniu, dzięki zgoory za twoją wyrozumiałość,
btw. nawet po niemiecku praca nazywa się job, a dziecko baby,
język polski jest jednym z najszybciej rozwijających się języków,
co świadczy o jego żywotności - to nie są żadne popisy
a to, że anglicy nazywają mówiących nie po angielsku cudzoziemcami nawet wtedy, gdy znajdują się np. w polsce to problem anglików, a nie nasz.
-
- bywalec
- Posty: 93
- Rejestracja: śr lut 25, 2004 12:45 am
- Lokalizacja: from industrial revolution
Aniu to przykre ze jedyny wniosek na jaki Cie stac w tym temacie to ocenianie podlug siebie osob ktore najwyrazniej budza w Tobie jakies dziwne kompleksy, nie wiem jak inaczej tlumaczyc to ze tak dziko reagujesz na normalny topic. Wooops, znowu mi sie dostanie bo napisalam 'topic' a nie 'temat' ^^
Poza tym zamiast robic zenade krzyczac o jakichs wstydach i popisach lepiej wziasc do reki slownik i jak sie czegos nie zna to sobie przetlumaczyc i zapamietac, wieksza bedzie z tego korzysc niz z dawania upustu swoim emocjom w postach na forum.
I nie zapomnij zgnoic mnie za 'textu' zamiast 'tekstu'...
A co ma szczycenie sie mowa ojczysta do uzywania rownoczesnie innych jezykow? No ale zrozumiejmy bulwersacje patriotow o niespelnionych ambicjach z powowdu nieznajomosci czegos, co inni znaja.. Bo jesli twierdzisz ze do przeczytania tego textu wymagana jest biegla znajomosc angielskiego, to widac jakie masz o tym jezyku pojecie..Dlaczego Polacy nie mogliby się szczycić swoją mową?A nadto, wiele osób nie zna biegle angielskiego, więc dlaczego ktoś ma się nim popisywać?! i w imię czego?!
Poza tym zamiast robic zenade krzyczac o jakichs wstydach i popisach lepiej wziasc do reki slownik i jak sie czegos nie zna to sobie przetlumaczyc i zapamietac, wieksza bedzie z tego korzysc niz z dawania upustu swoim emocjom w postach na forum.
I nie zapomnij zgnoic mnie za 'textu' zamiast 'tekstu'...
I may be schizophrenic, but at least I have each other
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: czw maja 05, 2005 9:41 pm
- Lokalizacja: Warszawa
be greeted
Piękny wiersz, pożalowalam teraz, że jeszcze nie opanowalam drukarki przy moim laptopie, bo bardzo chętnie bym go sobie wydrukowala.Może kiedyś mi się uda... a co tam, może przepiszę ręcznie.
aankaa
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: czw cze 15, 2006 7:11 pm
- Lokalizacja: kaletnik
industrial
siemano,interesuje mnie kultura splater punkowa,jak jestes zainteresowana to odpisz, acid-ex