nawrot choroby na dawce podtrzymujacej 200 amisanu
Moderator: moderatorzy
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2229
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
nawrot choroby na dawce podtrzymujacej 200 amisanu
mam niestety nawrot choroby objawy pozytywne na dawce podtrzymującej 200mg amisanu na dobe objawy pozytywne glosy sledzenie mowia o mnie zwiększam do 2 razy 200 jak długo będę musial ja brac 3-6miesiecy wyczytałem żeby zejść spowrotem do 200 a nie dawno chciałem zejść do 100 wspomozcie rado bralem 5 miechow prawie 200 jeden dzień nie wziolem nachlałem się do utraty filmu nagadałem jakiś bzdur i skutek a bylo jako tako dobrze i myśli samobijcze straszcze chce zejść z tego swiata ta choroba mnie zniszczyla i te nudnoscii na większej dawce sam jestem sobie winny a 2 miesiące nie pilem
Re: nawrot choroby na dawce podtrzymujacej 200 amisanu
Też zapomniałam ostatnio jednej jedynej dawki i tetaz gorzej się czuję.
Może to przejdzie wcześniej, postaraj się nie karmić urojeń i złych myśli.
Może to przejdzie wcześniej, postaraj się nie karmić urojeń i złych myśli.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: nawrot choroby na dawce podtrzymujacej 200 amisanu
Narazie jedyną rade jaką moge ci dać to narazie bierz te 2 x 200 mg amisanu(tak jak sobie sam ustaliłeś), bierz sukcesywnie nic narazie nie zmieniaj. Bo chodzi o to że jak teraz w tym fatalnym samopoczuciu zaczniesz mieszać to się zrobi totalna rozpierducha. I narazie nie zastanawiaj się nad przyszłością kiedy i jak bedziesz mógł wrócić do 200 czy mniej amisanu. Teraz najważniejsze jest pokonanie tych twoich pozytywnych objawów. Jak objawy pozytywne miną to też nie od razu zmniejszaj na np. 200 mg , bo po prostu choroba znowu wróci. Będziesz musiał troche posiedzieć na 400 i dopiero póżniej zejść na mniej. Ile czasu na 400 mg? Nie wiem.
Re: nawrot choroby na dawce podtrzymujacej 200 amisanu
Ja, takie odniosłem wrażenie, gdy jeszcze pijałem piwo prawie codziennie, to "Solian" działał jakoś gorzej.
Jak wreszcie przestałem pić piwo (całkowicie zaprzestałem!) to zauważyłem, że "Solian" działa jakoś lepiej. Zwłaszcza zauważyłem, że mam lepsze samopoczucie niż w tych czasach, gdy jeszcze to piwo pijałem.
Nie pić to żadna strata

Naprawdę warto to zrozumieć,
choć osobie uzależnionej może być z tym trudno.
Jak wreszcie przestałem pić piwo (całkowicie zaprzestałem!) to zauważyłem, że "Solian" działa jakoś lepiej. Zwłaszcza zauważyłem, że mam lepsze samopoczucie niż w tych czasach, gdy jeszcze to piwo pijałem.
Nie pić to żadna strata


Naprawdę warto to zrozumieć,
choć osobie uzależnionej może być z tym trudno.