Ksiądz dał mi wskazówkę na radzenie sobie z dziwnymi myślami.

[fotex]

Poszedłem do apteki bonifratrów i zgłosiłem, się do księdza lekarza-zielarza.Ten mi doradził abym się jak najczęściej uśmiechał/Uśmiech może pokonać dziwne myśli i ja go praktykuje.Pozdrawiam i życzę Wam uśmiechu na co dzień i od święta.

[Petruccio]

Wszystko ok. Ale najważniejsze, żeby uśmiech był szczery, bo jak chce nam się kląć czy płakać, to trudno wtedy o uśmiech.

[fotex]

Ja np. uśmiechałem się sztucznie uśmiechem wymuszonym. Po jakimś czasie uśmiecham się bez przymusu i chyba weszło mi to już w krew.Zachęcam do praktykowania uśmiechu wymuszonego a potem naturalnego.

[Kiciuś_XXL]

Być może uśmiech sprawia, ze nasz organizm wytwarza substancje bliżej nam nie znane.
Lepiej żartować niż chorować- jak to mówią.
Mimo nieszczęść próbuje sie uśmiechać, czasem zmuszać. Być może umrę kiedyś w zastygłym uśmiechu jak to już ktoś powiedział.

[fotex]

Tak więc gorąco zachęcam do uśmieszków i uśmiechów naturalnych i sztucznych.

[Petruccio]

Ja się długo zmuszałem do uśmiechu i uznałem, że to głupie. Lepiej zaakceptować się takim, jakim się jest, niż coś udawać.

[fotex]

Na początku rzeczywiście trzeba się zmuszać, ale potem uśmiech sam przychodzi.Uśmiech i endorfiny.

[Petruccio]

[hvp2]

Badania naukowe dowodzą, że osoby, które muszą się często uśmiechać wbrew własnym prawdziwym emocjom, np. stewardessy, częściej zapadają na depresję oraz choroby układu krążenia

Ponadto nieszczery uśmiech jest dość łatwy do wykrycia i wtedy osiąga się gorszy efekt niż gdyby się było po prostu naturalnym.

[fotex]

Ja Wam daję przepis nawet na zwalczanie choroby a wy zabawiacie się w jakąś tam kontestacje.Proponuję przez pare dni stosować fałszywe uśmieszki a później opisać w tym wątku opisać efekty.
Pozdrowionka, uśmiechnięty fotex.

[Petruccio]

Stosowałem przez parę lat. Ale udawanie jest bardzo męczące.

[Petruccio]

Ja Wam daję przepis nawet na zwalczanie choroby a wy zabawiacie się w jakąś tam kontestacje.

To nie jest żaden przepis. To, że ktoś się śmieje, może wynikać także z choroby.

[Kiciuś_XXL]

Na siłę faktycznie nie ma co, zwłaszcza jeśli nie ma powodu do śmiechu.
Gdybym czuł się fatalnie a ktoś w realu na siłę próbował mnie rozśmieszyć nie wiem czy to nie skończyło by się plaskaczem.
Mimo wszystko życzę uśmiechu na twarzy.

[fotex]

Apeluję o uśmiechy, fałszywe lub też naturalne.Można to zrobić nawet w formie eksperymentu.

[Petruccio]

Ja apeluję o prawdziwe, jak ten: .

[fotex]

I dobra jest