Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 8:27 pm

Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: jojo »

Na mnie nie działał w ogóle serdolect- jak go zażywałam czułam się wyśmienicie i po krótkim czasie powróciły omamy słuchowe i urojenia.

Nieskuteczny również był rispolept, przepisany mi przez lekarza w końskiej dawce- aż 6 mg... Nie dość, że nie działał, to spowodował, że miałam tak silne lęki, że najwyżej poszłam do pobliskiego sklepu, a nie hipermarketu...

Samo abilify jest tak słabe, że na jego 7.5 mg, 15 mg, oraz 30 mg miałam różne jazdy, oraz źle sypiałam... Pomogło dopiero dołożenie kwetaplex xr w dawce 150 mg. (Obecnie dodatkowo zażywam 50 mg zwykłego kwetaplex i mam nadzieję, że nie zwiększy mi się apetyt, obniżony dzięki abilify.)

Szkodził mi haloperidol, którym mnie załatwili w 2008 roku w szpitalu, aż urwał mi się film na parę tygodni, a może nawet na ponad miesiąc. ,,Geniusze" byli przekonani, że mam katatonię i chcieli mnie zawieźć do stolicy, gdzie by mi zafundowali elektrowstrząsy, ale moja Mama zwróciła im uwagę na inne skutki uboczne.

Kolejny szkodliwy lek to zeldox- spowodował bardzo niskie ciśnienie, aż groziła mi zapaść; pogorszyłam mój stan, bo wówczas zażyłam dwa ketrele, zamiast się zorientować że to skutek działania ,,leku" a nie psychozy.

Leki szkodliwe dla mej wagi: zalasta, solian/amisan. One też w większych dawkach powodowały brak miesiączki.

Dodatkowo, jak brałam 600 mg solianu, a potem 800 mg (w szpitalu) to miałam natrętne myśli, jako skutek uboczny, potem je miałam jak brałam każdą dawkę amisan- zeszłam do 100 mg, za zgodą lekarza... Potem jak brałam abilify i kwetaplex, to te myśli były, obecnie zanikają.

Lek szkodliwy dla mojego żołądka: jakaś pochodna ketrelu, która powodowała kaszel prowadzący do nudności i wymiotów, czyli refluks. Potem coś się we mnie zepsuło i podobny objaw miałam jak zażywałam 100 mg amisan.

Lek dodatkowy, osłonowy: panrazol, zażywany na czczo, zwalcza refluks.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10893
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 4:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: hvp2 »

Na mnie działały wszystkie neuroleptyki jakie kiedykolwiek musiałem zażywać.

Na psychikę najbardziej mi szkodził "Haloperidol" - wywołując parkinsonizm i b. przykrą depresję, otumaniając, zamulając, otępiając i usypiając.

Na ciało najbardziej mi szkodził "Tisercin", a potem "Pernazyna" - prowadząc do uszkodzenia wątroby.

Ponadto wszystkie neuroleptyki jakie zażywałem poważnie szkodziły mi na sferę seksualną - znacznie zmniejszając libido oraz redukując praktycznie do zera pozytywne doznania podczas pożycia.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2940
Rejestracja: wt paź 21, 2014 1:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: Piotrek007 »

.
Ostatnio zmieniony śr sty 18, 2017 8:51 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3637
Rejestracja: sob lut 18, 2012 1:32 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: pawel534 »

Ja dłużej brałem tylko olanzapinę i solian. Zarówno jeden jak i drugi dobrze działał na pozytywy ale ze względu na skutki uboczne olanzy zmieniono mi na solian. Niestety zarówno olanza jak i solian mają swoje skutki uboczne ale nie będę już o tym pisał bo wiele razy pisałem na forum i to powszechna wiedza. Dopiero po obniżeniu dawki solianu na 125 mg poczułem się normalnie a raczej w pierwszych dniach chyba nawet zbyt szczęśliwy i pobudzony, chyba za dużo dopaminy miałem. Teraz biorę 100 mg i czuję się normalnie.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 5:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: Miś Uszatek »

Na mnie nie działało serdolect i abilify, a ten drugi wręcz szkodził. A takto pozatym większość leków na mnie działało. Osobiście chwale sobie solian, zeldox, kwetaplex. Tzn. chwale, psychicznie się na nich czuje dobrze, no bo solian za bardzo uspokaja, zeldox miałem parestezje,kwetaplex tyje. Aaa... i jeszcze bardzo żle znosiłem clopixol, byłem po nim nerwowy. W życiu nie brałem tylko haloperidolu i nie chce brać bo moja obecna lekarka mówiła mi że po haloperidolu w nawet najmniejszych dawkach występuje silny parkinsonizm. A ja już mam dosyć być króliczkiem doświadczalnym.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 8:27 pm

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: jojo »

Okazało się, że muszę brać abilify w dawce 30 mg, zmniejszyłam ją o połowę za zgodą lekarza, bo zaczęłam cierpieć na zbyt wielki apetyt, nie czułam sytości po jedzeniu i istniało ryzyko, że znowu zacznę tyć, a tego chcę uniknąć. :(

Czyli jednak abilify wpływa pozytywnie na mój apetyt, zmniejszając go.

Przepraszam jeśli wprowadziłam kogoś w błąd.

Aha, nadal zażywam 200 mg kwetaplex (150 xr i 50 zwykłego). I to może on ostatnio zwiększył mi apetyt, jak zmniejszyłam pochopnie dawkę abilify. :(
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
ola333
zaufany użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: sob maja 09, 2015 9:44 am

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: ola333 »

Na mnie działały wszystkie neuroleptyki, jakie brałam, w sensie, że likwidowały bezsenność i wszystkie mi szkodzą bo mam dużą wrażliwość na tego typu leki. Najmniej szkodzi mi abilify i kwetaplex. Ogólnie nienawidzę neuroleptyków.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 5:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: Miś Uszatek »

ola333 pisze: ndz sty 22, 2017 4:56 pm Na mnie działały wszystkie neuroleptyki, jakie brałam, w sensie, że likwidowały bezsenność i wszystkie mi szkodzą bo mam dużą wrażliwość na tego typu leki. Najmniej szkodzi mi abilify i kwetaplex. Ogólnie nienawidzę neuroleptyków.
No to ja odwrotnie, bo dla mnie abilify i kwetaplex to gówno.
Awatar użytkownika
ola333
zaufany użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: sob maja 09, 2015 9:44 am

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: ola333 »

Ja dobrze się czuję na abilify i kwetaplexie bo one nie podnoszą prolaktyny, dzięki czemu mam miesiączkę, a co za tym idzie zachowuję się normalnie, tak kobieco i tak też się czuję.
Najgorzej było na haloperidolu, który dawali mi w szpitalu, masakra, straszna sztywność mięśni, nie mogłam się uśmiechnąć, nawet wtedy, kiedy chciałam, tak miałam wysztywnione mięśnie przełyku, że nie mogłam połknąć jedzenia, tylko płynne pokarmy mogłam zjeść, na pewno nigdy więcej nie wezmę tego leku.
Awatar użytkownika
Marlon
zaufany użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: pt paź 30, 2015 1:05 am
Status: Rencista
płeć: mężczyzna

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: Marlon »

W moim wypadku było fatalnie na rispolept,rispolept consta i clopixol.Najlepiej czuje się na olanzapina co nie znaczy,że jest idealnie.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 5:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: Miś Uszatek »

Ja haloperidol dostałem w szpitalu na OIOM-ie(zwykłym szpitalu). Anestezjolodzy nie znali się na tych lekach i dali mi haloperidol po której miałem sztywność mięśni. Na szczęście przyjechała do mnie pani ordynator ze szpitala psychiatrycznego którą znam osobiście i ona naprawiła wszystko. Nie mam pretensji do anestezjologów bo oni się znają na ratowaniu życia(miałem sepse) a nie na psychice.
Awatar użytkownika
ola333
zaufany użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: sob maja 09, 2015 9:44 am

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: ola333 »

Miałeś szczęście, że pani ordynator wszystko naprawiła, a u mnie to była pierwsza psychoza i lekarze eksperymentowali na mnie, a moja mama nie znała się na tym, z resztą nie wiem, czy nie powiedziała później lekarzowi, żeby przestał mi to gówno dawać bo jak już byłam taka kompletnie nie do życia to zmienili haloperidol na olanzapinę.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10893
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 4:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: hvp2 »

Właściwie wszystkie neuroleptyki to straszliwe gówno i mniej lub bardziej perfidne trucizny!!!

Tyle że jedne działają tak, jakby zostały po prostu wzięte wprost z jakiejś izby tortur (haloperidol), a inne są jednak wyraźnie mniej dolegliwe. To jednak że dany lek neuroleptyczny jest przez pacjenta postrzegany jako mniej dolegliwy od haloperidolu to nie znaczy że przestaje on być petfidnie działającą trucizną, która niszczy siły życiowe chorego i niszczy mu organizm fizyczny.

Zwłaszcza mam tu na myśli wszystkie neuroleptyki, których działanie określane jest jako "sedatywne". Dostajesz takie gówno od lekarza, wierzysz że to ci pomoże, bo przecież przepisuje go Lekarz, a potem, niepostrzeżenie dla samego siebie zaczynasz sobie po prostu przesrywać całe lata życia...
Awatar użytkownika
piotrs
zaufany użytkownik
Posty: 2157
Rejestracja: sob paź 08, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: piotrs »

tak najgorsza jest ta SEDACJA na wiekszych dawkach wieksza
nawet na podtrzymujacej 200mg solianu
i te TYCIE
wszystkie leki powoduja straszne skutki uboczne jedne wieksze drugie mniejsze ale trzeba brac zalet brania jest wiecej REMISJA niz PSYCHOZA
rispolept i rispolept consta stasznie sie czulem zmeczony senny caly czas
abilify jak na kacu powinni go wycofac za duzo skutkow ubocznych nie ma tycia tylko
olaplazmina moze wejdzie ta nowa gdzie ponoc sie tyle nie spi dobra na sen i nie ma niepohamowanego apetytu
AMISULIPRYD dla mnie to narazie w polsce najlepsze chyba leki solian i amisan
na zachodzie sa nowsze lepsze ponoc
i ten czas sie wlecze dluzy na psychotropach
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 8:27 pm

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: jojo »

Obecnie abilify, dzięki któremu kiedyś schudłam około 20 kilo, prawie nie działa na mój wilczy apetyt... Może dlatego, że przeważnie siedzę w domu... Gdybym wiedziała, że nie ma już wpływu na mój apetyt, albo że po zmniejszeniu jego dawki już nic się nie zmieni, to bym odstawiła abilify. Na razie biorę jego 30 mg, a może powinnam zmniejszyć jego dawkę, by na dłużej mi starczyło? Nie wiem co na to mój lekarz, który widocznie ma mnie gdzieś, bo olał moje SMS-y informujące go, że pomału kończą mi się leki, zwłaszcza kwetaplex xr.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
meehoo
zaufany użytkownik
Posty: 4788
Rejestracja: ndz maja 30, 2010 3:55 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: meehoo »

u mnie zaden nie działał procz solianu.... uratował mi zycie ten lek
Awatar użytkownika
Yellow9
zaufany użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: czw maja 07, 2020 2:15 pm

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: Yellow9 »

Na mnie nie działa abilify, ketipinor i olzapin. Aktualnie biorę solian i głosy są cichsze, ale nie znikają. Dwudziestego szóstego ma do mnie zadzwonić pani doktor i poproszę ją o zmiane leku lub dodanie do niego drugiego przeciwpsychotycznego, bo tak nie da się żyć. Mam już dość, jestem zmęczona tymi głosami. Tęsknie za tymi dniami gdy byłam zdrowa, a życie było prostsze.
Życie jest piękne

Tylko akurat nie moje
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5435
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 11:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: Bright Angel »

Willow9 pisze: pt maja 22, 2020 9:38 pm Na mnie nie działa abilify, ketipinor i olzapin. Aktualnie biorę solian i głosy są cichsze, ale nie znikają. Dwudziestego szóstego ma do mnie zadzwonić pani doktor i poproszę ją o zmiane leku lub dodanie do niego drugiego przeciwpsychotycznego, bo tak nie da się żyć. Mam już dość, jestem zmęczona tymi głosami. Tęsknie za tymi dniami gdy byłam zdrowa, a życie było prostsze.
Napisałem Ci priva, Willow9, jak poradzić sobie z głosami, ale go nie odebrałaś. Leki raczej nie rozwiążą problemu.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 8:27 pm

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: jojo »

Mi neuroleptyki pomagają normalnie funkcjonować, o ile nie biorę ich za wysokiej lub za niskiej dawki. Dzięki nim w zasadzie nie mam obecnie żadnych omamów słuchowych, potocznie zwanych głosami. Nie wierzę w cuda, że z głosami można się dogadać, bo są wytworem chorego umysłu. Jeśli ma się dobrze dobrane leki, to przeważnie nie słyszy się głosów, chyba że one są lekooporne i wówczas należy je ignorować, zagłuszać i nie robić nic złego pod ich wpływem. Jak brałam tylko abilify to tylko zmniejszyło mi apetyt, dzięki czemu kiedyś sporo schudłam, ale powróciły mi wszystkie objawy psychotyczne, czyli omamy słuchowe, urojenia i pomógł mi się ich pozbyć dopiero kwetaplex xr.

Wadą kwetaplex xr jest to że wywoływał mnie zgagę, a nawet refluks, w związku z czym rano muszę na czczo zażywać panrazol. :(

Mi w zasadzie dawno temu rozum przywróciła zalasta... Pierwszy skuteczny neuroleptyk po haloperidolu... Niestety mnie utuczyła, jak zresztą inne leki... Mam wzmożony apetyt, teraz z rzadka wychodzę z domu, sporo jem, więc tyję. :(

Nie dajmy się objawom choroby, skutkom ubocznym leków ani pewnemu wrednemu wirusowi- bądźmy zdrowi i nie traćmy nadziei, że nastaną kiedyś lepsze czasu i niech nie będzie po prostu gorzej.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
AcidHouse
bywalec
Posty: 1839
Rejestracja: czw lis 14, 2019 10:45 pm
Status: Stara szkoła
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Genewa

Re: Jakie neuroleptyki na Was w ogóle nie działają, a jakie szkodzą?

Post autor: AcidHouse »

Działa na mnie wszystko plus dodać, że też działało: Depamide, Rispolept, Depakine, Abilify, Aryzarela, Seronil.
Jestem obiektem pożą.dania wielu ko.biet.
Nie działała na mnie tylko ta pomarańczowa tabletka, dość duża, a była ona na krążenie. LIpka ogólnie.

Wróć do „neuroleptyki”