Źródło (i więcej inf.):Ilość światła słonecznego jest najważniejszym czynnikiem pogodowym wpływającym na regulację emocji i samopoczucia – dowodzą naukowcy na łamach „Journal of Affective Disorders”.
Badacze z Uniwersytetu Brighama Younga (USA) zestawili ze sobą i przeanalizowali informacje kliniczne dotyczące pacjentów szukających pomocy psychologicznej oraz dane meteorologiczne, uwzględniające czynniki pogodowe, takie jak ilość światła słonecznego, zachmurzenie, opady, prędkość wiatru, temperatura i poziom zanieczyszczenia powietrza. Doszli do wniosku, że nic tak nie oddziałuje na uczucie napięcia psychicznego, jak niedostateczna ilość światła docierającego do powierzchni Ziemi.
Chociaż wyniki badania nie są niczym nowym w kontekście odkryć naukowych, uświadamiają ludziom, jak ważne dla zachowania zdrowia psychicznego i emocjonalnego jest odpowiednie nasłonecznienie.
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/357979
Osobiście tą prawidłowość odczuwam bardzo wyraźnie od co najmniej kilku lat i w związku z tym staram się w miarę możliwości jak najwięcej "nasłoneczniać". Ewidentnie mi to pomaga na samopoczucie, choć wymaga pewnego wysiłku organizacyjnego i fizycznego. No i efekt nie jest trwały. Trzeba powtarzać po prostu jak najczęściej.