Co zrobić z chorą matką ?

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

bum2016
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn paź 24, 2016 5:50 pm
płeć: mężczyzna

Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: bum2016 »

Od kilku lat choruje psychicznie - twierdzi, że ją prześladują, podglądają przez różn e urządzenia, dokuczają, opowiada totalnie niestworzone historie, raz wpada w płacz raz w szał z byle powodu, nie ufa nikomu, utraciła wszelkie zainteresowania i cały dzien tylko sprząta. Jest coraz gorzej. Rzuca przedmiotami, machami rękami nad głową. Nie chce się leczyć.
Twierdzi, że wszystko z nią w porządku tylko wszyscy ją prześladują i wszyscy kłamią.

Przyjeżdżam do niej raz na 2 tygodnie, ale długo nie mogę tam usiedzieć, bo jestem cały znerwicowany od przebywania z jej urojeniami i wariowaniem.

Widać, że strasznie cierpi.

Co ja mam zrobić?
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11093
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: hvp2 »

Przyjeżdżać raz na tydzień :!: :mrgreen:

...i tak nie masz z nią całkiem źle, bo nie jesteś z nią na co dzień, a jedynie od czasu do czasu.

Jeśli liczysz na jakieś porady typu "jak zmusić do leczenia" to na mnie nie licz.

Te leki są gówno warto, a starego człowieka mogą zwyczajnie wykończyć.
Zwłaszcza w warunkach hospitalizacji czy innego DPS.

Jak byłeś małym dzieckiem to Twoja matka musiała się Tobą opiekować,
więc teraz, gdy ona jest coraz starsza, jesteś jej zwyczajnie winien to samo :!:
bum2016
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn paź 24, 2016 5:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: bum2016 »

co to znaczy się opiekować? nie jest taka stara ma 50 pare lat.

ona co chwile wpada w szał i np. mowi zebym nie przyjezdzal. Przebywanie z nią katuje mnie psychicznie. Jak przyjeżdżam to potem przez kilka dni mam depresję po takiej wizycie.
Chciałem ją zawieść żeby odwiedziła ciocię, zgodziła się o dziwo pojechać ze mną, strasznie nie ufna, ale w trakcie podróży zaczęła krzyczeć że się dusi, bo jest duszno, żebym wyłączył gps, bo koleś co mówi jak jechać to ona go zna i on źle wymawia słowa, zaczęła się szamotać rozpinać pasy i aż myślałem, że drzwi odtworzy i wyskoczy i przeze to o mało nie było wypadku i zawiozłem ją spowrotem. A ona zaczęła płakać i mówi, że jest nieszczęśliwa i że "oni jej czas spowalniają, wydłużają dobę".

Druga sprawa to, że nie ma żadnej emerytury i mieć nie będzie i nie chce się też ubezpieczyć jako bezrobotna do NFZ. Jakby coś się stało to bym musiał bulić za nią. Renty też nie ma bo do lekarza nie pójdzie. Dowodu osobistego wyrobić nie chce. Wszystko na nie. Tylko siedzieć, narzekać, zmyślać historie i oskarżać wszystkich wokół.
bogdan
zaufany użytkownik
Posty: 550
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 11:40 pm

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: bogdan »

Mozesz jej zrobic najlepsze i najgorsze zarazem... Wezwac :auto-ambulance: i bedzie przymusowo hospitalizowana.
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
bum2016
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn paź 24, 2016 5:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: bum2016 »

Ciąg dalszy... choroba postępuje... Mama objada się ciągle słodyczami, wydziera się po nocach... Bardzo kłóci się ze swoją matką (moją babcią), wyzywa ją od k*** i nie chce jej gotować dobrego jedzenia mimo że babcia ma już ponad 80 lat i nie może chodzić za bardzo. Zaczęła jej kraść pieniadzę, bo ubzdurała sobie, że ona ma naskładane pieniądze tylko jej matka jej zabrała.

Pytanie:
1. jak ją zapakować do psychiatryka?
2. czy warto w ogóle ją pakować do psychiatryka skoro jestem pewien, że po wyjściu nie będzie brać leków? Czy psychiatryk jej pomoże czy już nigdy stamtąd nie wróci? Warto czy lepiej zostawić sprawę jak jest, wziąć babcię pod opiekę, a mama niech robi co chce?
3. Czy w ogóle ją przyjmą na NFZ skoro nie jest nigdzie zarejestrowana jaka bezrobotna, więc nie ma ubezpieczenia?
unipan
zaufany użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: śr wrz 15, 2010 12:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: unipan »

bezwglednie wezwac pogotowie , w tym przypadku ministerstwo zdrowia za to placi
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: Newt »

Najpierw zadaj sobie pytanie czego tak naprawdę TY chcesz. Raczej nie udzielić pomocy komukolwiek, bo sposób w jaki się wypowiadasz o tej całej sytuacji można streścić tak: pozbyłbym się matki, tylko tak żebym nie musiał za nią bulić, ale wtedy sam będę musiał zając się babcią i jej gotować, więc nie wiem co zrobić. Więc za psychiatryk bulić nie będziesz, bo oddziały psychiatryczne przyjmują ludzi nieubezpieczonych. Możesz wezwać karetkę, ale jeśli nikomu nie zagraża, to mogą odmówić.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
unipan
zaufany użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: śr wrz 15, 2010 12:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: unipan »

ale jak powie ze chciala zrobic sobie krzywde to napewno ja wezma, dla jej dobra leczenie nieuniknione
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: F20 »

Ja byłem na początku leczenia w podobnej sytuacji. Do mnie na wizytę rodzina zaprosiła lekarza, który pracuje w szpitalu na co dzień i przyjmuje również prywatnie. Lekarz ten od razu przepisał leki i przyjął mnie na oddział do kliniki. W sumie to dla bezpieczeństwa lepiej w klinice, ale najważniejsze to zacząć przyjmować tabletki czy to w domu czy w klinice.
Zdrowaśny
zaufany użytkownik
Posty: 1046
Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Toruń

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: Zdrowaśny »

Też odniosłem wrażenie, że traktujesz matkę jak wariatkę która nie chce się leczyć i brać tabletek. Zapakować to można prezent a nie człowieka... Do psychiatryka? Miejsce jak miejsce , dla mnie to szpital psychiatryczny. Pomagają , leczą tam osoby chore psychicznie. Skąd wiesz, że nie będzie brać leków? Poszukaj w swoim otoczeniu problemu, tego co wpływa na Twoją mamę... Czemu przestała brać? Nie wiem ile masz lat, ale mówisz o swojej matce jakbyś nie wiedziała z czym się ona boryka a na choroby psychiczne choruje się raczej przewlekle. Może trzeba wykazać trochę empatii? Zrozumienia?
Awatar użytkownika
wowo
zaufany użytkownik
Posty: 5318
Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 9697465

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: wowo »

Myślę że w tym wypadku trzeba poczynić męskie kroki. Jeśli matka choruję na schizofrenię to najlepiej umieścić w szpitalu, następnie uświadomić potrzebę brania leków, jak? Nie wiem ale to jest ważne, później już powinno być cały czas z górki.

Wysłane z mojego STH100-2 przy użyciu Tapatalka

bum2016
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn paź 24, 2016 5:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: bum2016 »

Jakby mama trafiła do psychiatryka to się zajmę babcią.
Jestem pewien, że nie będzie brała leków, bo to wynika z jej charakteru - zawsze wie lepiej od lekarzy "i nie będzie się truła". U lekarza nie była od kilkunastu lat. Stało się jej coś z nogą to mówię, żeby poszła do lekarza, a ona wtedy się drze, że jestem głupi "jak tatuś bym biegał tylko po lekarzach i brał pastylki jak lekoman", a jej się to stało od tego, że ją napromieniowali, bo można napromieniować nogę albo rękę, a jej napromieniowali rękę - wojska natowskie, bo to nie są wojska polskie tylko natowskie te k*** **** p**** k**** co zrobili że teraz jest zima te k*** p**** i żebym nie mówi na nią "mama" bo nie jest moją matką.
Tak wygląda rozmowa z nią.

1. czy w takim razie leczenie szpitalne ma w ogóle sens, jeśli nie będzie brać leków?
2. ile czasu ją mogą trzymać w tym szpitalu? Oglądałem filmik na jutubie jak gościa wrobili w schizofrenię paranoidalną i nie chcieli go wypuścić przez 8 lat. Z powodu leków jakie mu dawali dostał teraz jakieś białaczki.
Awatar użytkownika
Grzegorz1991
zaufany użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: pt sty 29, 2016 6:59 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: Grzegorz1991 »

Ten człowiek, który spędził 8 lat w psychiatryku to Krystian Broll.
Rzeczywiście nabawił się białaczki od leków jakie dostawał i zmarł po wyjściu ze szpitala.
Więcej szczegółów tutaj -> http://www.tvn24.pl/katowice,51/nie-zyj ... 22041.html
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: Newt »

1. czy w takim razie leczenie szpitalne ma w ogóle sens, jeśli nie będzie brać leków?
Ma sens, bo w szpitalu podadzą jej przymusowo (jeśli nie jest na tyle sprytna żeby do tego nie doszło), a gdy już będzie podleczona, to może sama będzie chciała kontynuować leczenie. Można podawać leki w długo działających zastrzykach, które podaje się raz na jakiś czas. Można też załatwić jej opiekunkę, która będzie przychodziła do domu.
2. ile czasu ją mogą trzymać w tym szpitalu?
To nie więzienie, będziesz ją mógł zabrać gdy jej się poprawi.
Żeby nie dochodziło do nawrotów warto też zadbać (a nawet jest to najważniejsze) o prawidłowe relacje w rodzinie.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: F20 »

Ja w domu głównie byłem leczony. Coś jadłem i piłem w psychozie i pamiętam że był czasami dziwny smak. Po prostu dostawałem lekarstwa w płynie bez mojej wiedzy.
danielek
zaufany użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: czw sie 17, 2017 5:26 pm
Status: portier
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: danielek »

lng pisze: wt sie 29, 2017 3:17 pm Ja w domu głównie byłem leczony. Coś jadłem i piłem w psychozie i pamiętam że był czasami dziwny smak. Po prostu dostawałem lekarstwa w płynie bez mojej wiedzy.
mnie też tak psychiatra chciał załatwić ale ja podsłuchiwałem przez drzwi jak moim rodzicom każe do jedzenia dodawac leki.Wszedłem do gabinetu i wyszedłem bez recepty.Taka oto moja historia :mrgreen:
danielek
zaufany użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: czw sie 17, 2017 5:26 pm
Status: portier
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: danielek »

A tak wogóle wywieź mamę do szpitala-zadzwoń na pogotowie.To nie ajchajmer raczej ;)
bum2016
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn paź 24, 2016 5:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: bum2016 »

No dobra, to jak to teraz załatwić?

Zadzwonię na pogotowie, przyjadą, a mama będzie spokojna to zleją sprawę.
1. Może napisałbym razem z babcią pismo z prośbą o przymusowe leczenie tylko do kogo wysłać i co tam napisać?
2. Jeśli wezmą mamę do szpitala, a jej stan się nie poprawi i będę chciał ją stamtąd zabrać to na mój wniosek wypuszczą ją?
3. Czy szpital może wystąpić o ubezwłasnowolnienie dla szpitala?
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: Newt »

Jeśli będzie spokojna, to oni nawet tej karetki nie wyślą. Dopóki nikomu nie zagraża i załatwia swoje podstawowe potrzeby, to raczej nie ma szans na przymusowe wysłanie na leczenie. Dlatego jedyną Twoją szansą jest przywiezienie jej postępem na izbę przyjęć do szpitala. Szpital nie ma żadnego interesu w tym, żeby przetrzymywać pacjentów.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
bum2016
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pn paź 24, 2016 5:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co zrobić z chorą matką ?

Post autor: bum2016 »

Nawet jakbym z nią przyjechał do szpitala to przecież musi podpisać zgodę na leczenie czyż nie?

Niestety nie da rady, ona nie zgodzi się ze mną nigdzie pójść... raz jak chciałem z nią i babcią pojechać do cioci moim samochodem to po 5 minutach jazdy zaczęła krzyczeć, że jej duszno i że otwiera drzwi i wysiada (w trakcie jazdy) i o mało nie spowodowałem przeez to wypadku - aż zniosło mnie na pobocze. Jeszcze się bałem, że mnie zadźga, bo miała wtedy coś schowane w torbece czego nie chciała pokazać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”