Utrwalanie się starych neuroleptyków w organizmie

[Miś Uszatek]

Ostatnio dowiedziałem się ciekawej rzeczy. Moja pani doktor wytłumaczyła mi że stare leki neuroleptyki utrwalają się w organizmie(szczególnie jak się je długo bierze) i ich odstawienie może bardzo długo trwać. Przeciwieństwem są tu leki nowej generacji które "wychodzą" już nawet po minimalnym zmniejszeniu. Tak jak ja walczyłem z solianem.

[pawel534]

Sugerujesz że z solianu ciężko zejść ? Przecież solian to chyba lek nowej generacji.

[Miś Uszatek]

Żle mnie mnie zrozumiałeś. Odwrotnie. Jest łatwiej zejść z nowych leków niż ze starych. Przecież sam tytuł tematu mówi "utrwalanie się starych neuroleptyków". Po prostu stare się utrwalają w organizmie. A to że ktoś ma kłopoty z solianem np. ja, to już indywidualna sprawa.

[guile]

Są to kompletne bzdury marketingowe. Nowe leki są jeszcze bardziej toksyczne, niż te stare. Który z dawnych leków powodował cukrzycę? Z czym na bank trzeba uważać, to z litem. Nie można raz postawionego na licie pacjenta od niego odstawiać, bynajmniej oficjalnie wg. podręczników.

[Miś Uszatek]

To proponuje wziąść haloperidol(nawet w najmniejszej dawce) albo chloropromazyne czy clopixol to poczujesz co to jest dawne leczenie.
Nowe leki nie są idealne. Ja osobiście bardzo żle znosze abilify. A większość lekarzy go bardzo chwali. Po prostu nie każdy lek na każdego działa jednakowo. Ale przecież to bzdury marketingowe.

[guile]

Z czym obaj możemy się zgodzić, to że faktycznie na każdego te środki działają inaczej. Pamiętam pacjenta który mówił że po 15mg chlorprothixenu ma halucynacje wzrokowe.