Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Witam
Mam docelowo brać 800 mg solianu. I tak biore. Jednak jakiś czas temu kombinowałem z zamiennikami solianu czyli amisanem i apo-supridem. Chodzi mi o różnice między tymi trzema lekami biorąc za bazę tabletke 400mg solianu czyli oryginału. Zauważyłem że miedzy amisanem i solianem oraz apo-supridem i solianem nie ma różnicy pod względem głównej cząsteczki. To jest krótko mówiąc to samo. Jedyną różnicę jaką podejrzewam jest w ILOŚCI mg tej cząsteczki głównej. Ponieważ zarówno amisan jak i apo-suprid są bez dwóch zdań słabsze od solianu. I dlatego pacjenci biorący i porównujący te 3 leki widzą między nimi różnice. Czy macie podobne spostrzeżenia?
Mam docelowo brać 800 mg solianu. I tak biore. Jednak jakiś czas temu kombinowałem z zamiennikami solianu czyli amisanem i apo-supridem. Chodzi mi o różnice między tymi trzema lekami biorąc za bazę tabletke 400mg solianu czyli oryginału. Zauważyłem że miedzy amisanem i solianem oraz apo-supridem i solianem nie ma różnicy pod względem głównej cząsteczki. To jest krótko mówiąc to samo. Jedyną różnicę jaką podejrzewam jest w ILOŚCI mg tej cząsteczki głównej. Ponieważ zarówno amisan jak i apo-suprid są bez dwóch zdań słabsze od solianu. I dlatego pacjenci biorący i porównujący te 3 leki widzą między nimi różnice. Czy macie podobne spostrzeżenia?
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Moje spostrzezenia sa takie, ze niskie dawki moga byc jednak szkodliwe. Patrzac z perspektywy czasu, widze, ze na 100mg bylem o wiele za bardzo nadpobudliwy, zaczepny i agresywny, takie mam wrazenie. Ktos kiedys nawet napisal, ze powinienem zazywac wieksze dawki Solianu, ja jednak bylem przekonany, ze male sa najlepsze i co najgorsze przekonalem do tego mojego lekarza.
Moze wieksze dawki faktycznie troche przymulaja z poczatku, ale uwazam, ze wlasnie tego dociazenia potrzebowalem.
Wydaje mi sie, ze Amisan jest troche innym lekiem, tak jakos troche inaczej dziala, nie wiem, lagodniej, ale Solian ma tez swoje plusy i swoje konkretne kopyto
W koncu to oryginal i protoplasta.
Moze wieksze dawki faktycznie troche przymulaja z poczatku, ale uwazam, ze wlasnie tego dociazenia potrzebowalem.
Wydaje mi sie, ze Amisan jest troche innym lekiem, tak jakos troche inaczej dziala, nie wiem, lagodniej, ale Solian ma tez swoje plusy i swoje konkretne kopyto

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Ja bym nie mógł brać 100mg. Niestety musze raczyć swój organizm większymi dawkami. Narzekam czasami ale w sumie mam też lepsze dni. Taka choroba jak mam dołki i nic na to nie poradze.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Tez tak mam to chyba normalne, nawet zdrowi tak maja. A moze to zwiazane z ruchem planet lub wybuchami na sloncu?
Tak czy tak, dodatkowa daweczka Solianu na to swietnie pomaga 


-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Toruń
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
A ja się nie zgodzę by większa dawka solianu była lepsza od mniejszej. Powyżej 1000 solianu byłem warzywem.
Źle wspominam czasy kiedy brałem solian. Brałem oryginał więc nie wypowiem się co do jego zamienników.
Obecnie mam jakiś aribit( arypiprazol) zamiennik abilify ale nie odczuwam różnicy. Ostatnio to nawet potrafię zapomnieć by wziąć tabletkę rano.
Tomsoul: a uczucia przy 800 to jakieś są? Czujesz coś? Bo u mnie nie było żadnych. Kompletny brak uczuć był.
Źle wspominam czasy kiedy brałem solian. Brałem oryginał więc nie wypowiem się co do jego zamienników.
Obecnie mam jakiś aribit( arypiprazol) zamiennik abilify ale nie odczuwam różnicy. Ostatnio to nawet potrafię zapomnieć by wziąć tabletkę rano.

Tomsoul: a uczucia przy 800 to jakieś są? Czujesz coś? Bo u mnie nie było żadnych. Kompletny brak uczuć był.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
No mam z tym odczuwaniem kłopoty. Przede wszystkim nic mnie nie raduje ani nie sprawia przyjemnośći. Anhedonia. I to jest jedyna rzecz do jakiej mógłbym się przyczepić przy tym leku.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Sadze, ze jest za to odpowiedzialna predzej jakosc zycia, nie zebym byl ekspertem, ale tak obstawiam.
Dopoki siedzialem sam zamkniety w domu i nic nie robilem poza czytaniem i walka ze swoimi zmorami, to faktycznie nie mialem zbytnio odczuc, bo niby czego mialyby dotyczyc. Czulem sie jak robot - wstaje, myje sie, jem, gapie sie przez okno, mysle, spie i tak dzien w dzien. Cokolwiek zaczalem czuc dopiero jak zaczalem wychodzic z domu i umawiac sie z dziewczynami na randki. Czasem owszem skutkowalo to smutkami lub rozterkami, ale moje zycie uczuciowe zdecydowanie nabralo barw.
Dla kazdego chyba w zyciu wazne jest co innego i do tego zdecydowanie powinien dazyc. Sa tez pewne wartosci uniwersalne, wartosci dajace radosc, zadowolenie i spelnienie. Czesto juz samo dazenie do realiacji, osiagniecia lub zdobycia owych wartosci jest kluczem do sukcesu. A co dopiero czeka wtedy na mecie?
Zdecydowanie jest o co sie bic, o co walczyc i do czego dazyc. Swiat naprawde ma strasznie wiele do zaoferowania, tylko trzeba pokonac strach i sprobowac po to siegnac. Czasem trzeba przelamac skorupe i wyjsc. Czasem nauczyc sie brac, a nie tylko czekac, ze samo nas odnajdzie.
A lek do drabina, sciezka, oparcie na drodze do osiagniecia celu, zdecydowanie nie cel sam w sobie.
Dopoki siedzialem sam zamkniety w domu i nic nie robilem poza czytaniem i walka ze swoimi zmorami, to faktycznie nie mialem zbytnio odczuc, bo niby czego mialyby dotyczyc. Czulem sie jak robot - wstaje, myje sie, jem, gapie sie przez okno, mysle, spie i tak dzien w dzien. Cokolwiek zaczalem czuc dopiero jak zaczalem wychodzic z domu i umawiac sie z dziewczynami na randki. Czasem owszem skutkowalo to smutkami lub rozterkami, ale moje zycie uczuciowe zdecydowanie nabralo barw.
Dla kazdego chyba w zyciu wazne jest co innego i do tego zdecydowanie powinien dazyc. Sa tez pewne wartosci uniwersalne, wartosci dajace radosc, zadowolenie i spelnienie. Czesto juz samo dazenie do realiacji, osiagniecia lub zdobycia owych wartosci jest kluczem do sukcesu. A co dopiero czeka wtedy na mecie?

Zdecydowanie jest o co sie bic, o co walczyc i do czego dazyc. Swiat naprawde ma strasznie wiele do zaoferowania, tylko trzeba pokonac strach i sprobowac po to siegnac. Czasem trzeba przelamac skorupe i wyjsc. Czasem nauczyc sie brac, a nie tylko czekac, ze samo nas odnajdzie.
A lek do drabina, sciezka, oparcie na drodze do osiagniecia celu, zdecydowanie nie cel sam w sobie.
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Tu się Anton z Tobą zgadzam, w ogóle inni ludzie są źródłem emocji, nie tylko dziewczyny...
Natomiast co tego, że "trzeba nauczyć się brać" to powiedziałbym, że również trzeba nauczyć się dawać i z tego dawania czerpać radość, przyjemność i satysfakcję.
Leki zaś w tym wszystkim nie powinny przeszkadzać, więc trzeba starać się wyjść poza minimum terapeutyczne, że osoba chorująca nie ma objawów pozytywnych i dobrze sypia. Taka sytuacja powinna być punktem wyjścia, a nie celem celem zasadniczym na osiągnięciu którego się poprzestało.
Natomiast co tego, że "trzeba nauczyć się brać" to powiedziałbym, że również trzeba nauczyć się dawać i z tego dawania czerpać radość, przyjemność i satysfakcję.
Leki zaś w tym wszystkim nie powinny przeszkadzać, więc trzeba starać się wyjść poza minimum terapeutyczne, że osoba chorująca nie ma objawów pozytywnych i dobrze sypia. Taka sytuacja powinna być punktem wyjścia, a nie celem celem zasadniczym na osiągnięciu którego się poprzestało.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
100% perfekcyjnie powiedziane! Trzeba najlepiej wyposrodkowac, zloty srodek to jest to!
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Na mnie solian działa dobrze, ale dopiero w dawce 1200mg na dobę. Nie mówcie tego mojej psychiatrze, bo zmieni mi na inny.
"Jak podajesz najlepszemu przyjacielowi nóż, to zawsze trzymając za ostrze, rękojeścią w jego stronę i drugą ręką blokując możliwość zadania przez niego ciosu prosto w serce."
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Takiej dawki nigdy nie bralem, najwiecej 800mg. To chyba uderzeniowa, w warunkach klinicznych, przy remisji zazwyczaj obnizaja do 400-600mg.
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Towarzyszu, moja psychiatra gdy wchodzę do gabinetu ma taki odruch jakby chciała się schować pod biurko.
Gdy już ten odruch bezwarunkowy okiełzna zastyga w połowie drogi, bo przypomina sobie o zgrabnie napisanej skardze przeze mnie na nią do dyrektora placówki. Pewnie z tego powodu mam ją owiniętą wokół palca.
Solian w dawce 800mg działa na mnie słabo. Chociaż likwiduje urojenia to powoduje apatię. W dawce 1200mg powoduje aktywizacje. Moja psychiatra wie o tym, zależy jej abym funkcjonował w społeczeństwie i dlatego ustawiła mi taka dawkę. Jestem jej za to wdzięczny.
Gdy już ten odruch bezwarunkowy okiełzna zastyga w połowie drogi, bo przypomina sobie o zgrabnie napisanej skardze przeze mnie na nią do dyrektora placówki. Pewnie z tego powodu mam ją owiniętą wokół palca.
Solian w dawce 800mg działa na mnie słabo. Chociaż likwiduje urojenia to powoduje apatię. W dawce 1200mg powoduje aktywizacje. Moja psychiatra wie o tym, zależy jej abym funkcjonował w społeczeństwie i dlatego ustawiła mi taka dawkę. Jestem jej za to wdzięczny.
"Jak podajesz najlepszemu przyjacielowi nóż, to zawsze trzymając za ostrze, rękojeścią w jego stronę i drugą ręką blokując możliwość zadania przez niego ciosu prosto w serce."
- Zabłąkany
- zaufany użytkownik
- Posty: 859
- Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
- Status: Aktualnie się opierdalam
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 42765946
- Lokalizacja: Wołomin
- Kontakt:
Re: Różnica między solianem, amisanem i apo-supridem
Ja brałem solian na samym początku choroby, no prawie na samym. Solian działał na mnie bardzo aktywizująco, a brałem w dawce 200mg, przed snem, miałem drgawki i nie mogłem usnąć, musiałem brać leki nasenne w dużej ilości aby ten efekt zminimalizować i iść normalnie spać. W dodatku nie mogłem usiedzieć w miejscu, nie mogłem sobie normalnie posiedzieć przed kompem, a o czytaniu książek mogłem zapomnieć, cały czas tylko na nogach i kręcenie się w kółko, to było straszne i nie do opanowania. Jak powiadomiłem o tym lekarza, to postanowił przepisać mi amisan, mówił, że jest to ta sama substancja, ale działa inaczej. Na początku miałem obawy, ale zacząłem go przyjmować tak jak mi zalecił na początku po 200mg, później po 400mg. I byłem zachwycony! Ten lek to cudo, nie aktywizuje tak jak solian mogę na nim robić co chcę, leżeć, siedzieć, nawet "lewitować"
Nie mam po nim drgawek, no nic, ale aktywizuje, w dość delikatny sposób, co prawda nie wiem czy to po nim czy nie, miałem problemy z odczuwaniem emocji, stwierdziłem, że to depresja, powiedziałem o tym lekarzowi, to przepisał mi seronil i po połączeniu tych dwóch leków, amisanu (teraz w dawce 800mg) i seronilu, mam przypływ pozytywnej energii, chce mi się wychodzić z domu do ludzi, chodzę do Środowiskowego Domu Samopomocy dla Psychicznie Chorych, gdzie 90% ludzi to schizofrenicy paranoidalni, świetnie mi się z nimi dogaduje, a wcześniej miałem opory w komunikacji, a teraz? Zupełnie inny człowiek. Także, polecam amisan.

Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?