Medytacja
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Medytacja
Po kilku latach przerwy wrociłem do medytacji. Siedzę prawie codziennie i doznaję różnych ciekawych odczuć. Wchodzenie w głębszy stan medytacji objawia się zwykle odczuwaniem gorąca, pojawia się często kwat, który rozkwita. Wydaje się że medytacja działa na mnie bardzo dobrze, mam więcej energii i ochotę na życie. Ciekaw jestem jak jest u was? Jakie macie doświadczenia z medytacją.
Proszę o wypowiedzi tylko osób medytujących. Dziękuję.
Proszę o wypowiedzi tylko osób medytujących. Dziękuję.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1707
- Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
- Lokalizacja: United States of Love
- Kontakt:
Mnie męczy że tak to nazwę "świadome oddychanie". Poza tym nie umiem tak usiąść. Nie bardzo też wiem jak umysł wyciszyć. Poza tym każdy text jaki na temat medytacji czytałem uczył innej techniki, często jeden artykuł wykluczał drugi, tak że w końcu zgłupiałem i zrezygnowałem, po części także z powodu choroby.Zresztą za leniwy jestem na codzienne systematyczne medytowanie 

- aaa
- zaufany użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: pn wrz 06, 2004 10:59 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Ja przestałem medytować ok. pół rku temu i dziczeje w domu. Medytacją można się wyciszyć, jeśli masz odpowiednie "instrukcje" i mocno, pełen wiary się w nią zaangażujesz. Ja miałem kilka ostatnich sesji, że łezka (szczęścia?) napływała mi do oka podczas "siedzenia". Teraz mam ciężki okres i czytam sobie wieczorami "Toksycznych rodzców" i STAR WARS ;/
"Pobyt w szpitalu grozi kalectwem lub śmiercią"
-- http://pl.youtube.com/watch?v=ryyo9CqyeSI --
-- http://pl.youtube.com/watch?v=ryyo9CqyeSI --
rok temu medytowałem regularnie (gdy nie brałem leków)
teraz robie to już sporadycznie ale bardzo to lubie, ten stan uspokojenia i czystego umysłu jest świetny
lubie długo medytować ale mam taki problem że mi noga drentwieje i muszę przerywać. Ma ktoś może jakąś radę ta coś takiego (siadam na pół-lotusa)?? Bo z chęcią pomedytowałbym o wiele dłużej.
teraz robie to już sporadycznie ale bardzo to lubie, ten stan uspokojenia i czystego umysłu jest świetny
lubie długo medytować ale mam taki problem że mi noga drentwieje i muszę przerywać. Ma ktoś może jakąś radę ta coś takiego (siadam na pół-lotusa)?? Bo z chęcią pomedytowałbym o wiele dłużej.