Nerwica eklezjogenna.
Archetypy SYMBOLI PISM? Nie będziesz w stanie nigdy ich rozpoznać w sobie. Jung dowiódł, ze mieszanie archetypów kulturowych, zaszczepianie obcych religii, nieznanej symboliki przyczyniają się w większości przypadków do schizofrenii. W swojej książce " Droga na wschód " wyjaśnił na czym polega problem. Każdy obcy symbol z jakim się zetkniesz będzie ZAWSZE I W KAżDYM PRZYPADKU interpretowany przez siatkę ARCHETYPóW w jakich zostałeś wychowany. A wiec nigdy nie będziesz w stanie rozumieć ich źródłowo, lecz tylko poprzez " własnego interpretatora kulturowego" Próby zaszczepienia tych symboli z braku ich dogłębnego rozumienia przyczyniają się do nerwic albo innych chorób psychicznych.
Nerwica eklezjogenna.
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
- Francesco
- zaufany użytkownik
- Posty: 4928
- Rejestracja: ndz gru 22, 2013 5:53 pm
- Status: jatądrobnącząstkącowieczniezłegochceazawszeczynidobro
- Gadu-Gadu: Czarnokrwista
- Lokalizacja: Z Żmijem.
Nerwica eklezjogenna.
Miłość & Muzyka
~ Amen ~
~ Amen ~
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Nerwica eklezjogenna.
Potwierdzam, wychowałem się na New Age.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Nerwica eklezjogenna.
Ten stary okultysta i pseudonaukowiec Jung niczego nie dowiódł.
Guru Junga także okultysta, pseudonaukowiec i zboczeniec Freud
źródło - https://radtrap.wordpress.com/2012/05/1 ... ychologia/Dopiero u schyłku życia otwarcie przyznał, że jego działalność („wszystkie moje dzieła, cała moja twórczość”) nie była w żadnym razie nauką, jak zawsze utrzymywał, lecz miała przyczynę w makabrycznych przejściach z natrętnymi duchami, które o mało nie doprowadziły go do szaleństwa. Ukrywając te fakty przez większość życia, Jung umitologizował swoje nieustające doznania duchowe, ignorując ich realność. Określił je mianem eksterioryzacji (uzewnętrznień) tłumionych pragnień, lęków, wspomnień i archetypów zaczerpniętych z mitycznej nieświadomości zbiorowej. Takie racjonalizacje pozwoliły mu przynajmniej na jakiś czas uniknąć potrzeby wyjaśniania potwornych implikacji systematycznych wizyt wszelkiego rodzaju ‚bytów duchowych’, dręczących go przez całe życie. Makabryczne doznania, które zawiodły go na próg samobójstwa, osiągnęły kulminację podczas 6 lat psychotycznego załamania, jakie nastały po roku 1912, po dramatycznym zerwaniu przez Junga kontaktu z jego mistrzem Freudem. Wtedy to „Filemon” stał się oficjalnie przewodnikiem Junga.
Guru Junga także okultysta, pseudonaukowiec i zboczeniec Freud
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)