Poskręcało mnie po lekach.

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
misiek25
zaufany użytkownik
Posty: 332
Rejestracja: wt sty 09, 2007 8:49 pm
płeć: mężczyzna

Poskręcało mnie po lekach.

Post autor: misiek25 »

Cześć.
Czy kogoś z was poskrecało jak wziął jakiś neuroleptyk?Mnie zawsze skręca jak biorę jakiegoś procha.Tak miałem po Clopixolu i Rispolepcie .Niewiem czy ja jestem jakoś uczólony na neuroleptyki czy co?
Dodam że po dwóch dniach mi przechodzi ,ale nie natręctwa.Aż bałem sie brać jakiegoś leku w domu bo sobie z tym nieporadze.Swojego czasu leżałem w szpitalu i za każdym razem jak mi podawli lek po raz pierwszy ,albo po dłógej przerwie totalnie mnie poskręcało.Napinają mi się mięśnia jak w katatoni tylko ja mogę sie jakoś porószać i wyć głośno morde.Ostatnio jak byłem w pacanowie podali mi Clopixol w zastrzyku taki depot i po jakieś pięciu godzinach ponapinały mi się mięśnia głowy ,szyji ,szczęki ,rąk , brzucha i nogi,Nie mogłem wytrzymać z bólu spadałem z łóżka głową waliłem w podłogę z buzi leciała mi krew ,szczęka sie przekrzywiła myślałem że mi wypadnie z zawiasów.Cięzko mi było oddychać było strasznie duszno.Ci w kitlach nie ragowali,prawdopodobnie słychać mnie było na wyższym piętrze.Krzyczałem tak głośno że pacjeńci sie przestraszyli i jak poszli do pielęgniarek to one im powiedziały że ja udaje.Zawołali nawet lekarza po jakimś czasie z interny,dostałem zastrzy jak póżniej okazało sie zwykłę placebo witamine C.Myśleli że mi to pomoże ale nic nadal krzyczałem to przychodzili i wołali do mnie zamknij morde bo w pasy pójdziesz.Zrywal mnie z łóżka i kazali chodzić postawiłęm jeden krok i leżałem na podłodze z wielkim bólem i z krwią w pysku i nadal wyłem.PO kilku zastrzykach jakoś usnęłem i jak sie obódziłem od nowa ból , a oni nie krzyczeli tylko nie udawaj!Wstań ,pochodz sobie zjec kolacje, a nawet kazali mi się umyć :) to może mi przejdzie.Zasnalem na drógi dzień było podobnie.Na trzeci dzień skórcze czółem tylko w nogach i rękach.Wkórzyłęm sie chciałem ich pozabijać i namówiłem ojca żeby ich opiepszył .ON poszedł a oni jakby nic sie niestało powiedzieli że ja to sobie sam wygenerowałem i to nie po leku ,a żeby mi przeszło podawali mi wit C.Zresztą jak nie mogłem spać to tez mi dawali placebo i sie dziwili czemu ja nie raguje po nim.Widziałem już różne zjawiska po lekach tracili przytomność, leciała im krew z nosa,okres im sie wstrzymywał to słyszałem tylko, piersi sie dziewczynom powiększały i leciało im mleko,slepli no i jeszcze,ale nigdy nie spotkałęm sie z takim samym zjawiskiem jak mój
Czy kogoś poskręcało po lekach?
skorpion :0)
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Post autor: dan »

mnie nie skrecalo po lekach ale wiem o czym mowisz jak bylem w szpitalu bylo tam wielu "poskrecanych" po lekach, z rozdziawionymi szczekami, wygietymi glowami - taka reakcja na lek.
Awatar użytkownika
tadek4-1966
zaufany użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: sob paź 21, 2006 12:56 pm
Lokalizacja: Dolnośląskie

Post autor: tadek4-1966 »

Ja na leki reaguje dobrze,biore Mepharis-4 i Olzapin 5 mg na dobe.
Inni tak jak czytałem narzekają na skutki uboczne leków,u mnie są raczej znikome.Kiedyś zrobiłem eksperyment,chciałem sprawdzić czy leki mi pomagają , nie brałem tabletek przez 20 dni.
Zaczołem mieć kłopoty ze snem,nie mogłem zasnąć a jak już zasnołem sen był krótki,spałem wtedy 4 godz.Mam też taki objaw że brzęczy i cyka mi w głowie,zostało mi to po psychozie.Na skutek nie brania leku brzęczenie było bardziej dokuczliwe.Ogólnie gorzej zaczołem funkcjonować.Po zażyciu leku od razu mogłem zasnąć i spałem całą noc.
Każdy z nas inaczej choruje stąd reakcja na leki jest różna.
Agnieszka.
zaufany użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: pn sty 08, 2007 1:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Agnieszka. »

Cześć,
Ja się spotkałam z tym, że kogoś wykrzywiło po lekach na oddziale tylko, że on był już cały czas, na stałe wykrzywiony i to mu nie nie przeszło. Pewnie reakcje po lekach są różne ja na przykład po Rispolepcie bardzo przytyłam i mam taki objaw że cały czas poruszam mięśniami. A lekarze trują, że sam sobie wygenerował taki objaw, pewnie to on ale kurcze po czym, po tym co mu podali, przecież inaczej to by się raczej nie stało.Pozdrawiam
Agnieszka.
Agnieszka.
zaufany użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: pn sty 08, 2007 1:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Agnieszka. »

Cześć,
Ja się spotkałam z tym, że kogoś wykrzywiło po lekach na oddziale tylko, że on był już cały czas, na stałe wykrzywiony i to mu nie nie przeszło. Pewnie reakcje po lekach są różne ja na przykład po Rispolepcie bardzo przytyłam i mam taki objaw że cały czas poruszam mięśniami. A lekarze trują, że sam sobie wygenerował taki objaw, pewnie to on ale kurcze po czym, po tym co mu podali, przecież inaczej to by się raczej nie stało. A lekceważenie tego jest zwykłym umywaniem rąk od cierpienia pacjenta. Pozdrawiam
Agnieszka.
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Spotkałem się tu na tym forum z opisami takich właśnie skutków ubocznych po lekach. Sam osobiście takich nie miałem , chyba dlatego że małe dawki biorę. Są na to leki, np. Akineton.
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Post autor: marcelinka »

Mnie tak powykręcało po Haloperidolu. Jak dostałam pierwszy raz ten neuroleptyk, to po kilku godzinach moja głowa wyginała się do tyłu, ale kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Poszłam do pielęgniarki, a ona powiedziała : "O kurka ale cie wygieło" i zadzwoniła po lekarza. Lekarz jak mnie zobaczył coś tam powiedział i dał mi jakiś lek. Oczywiście nic mi po nim się nie poprawiło. I gdy było już coraz gorzej dostałam następny i jakoś przeszło. Ale cały trud na nic. Następnego dnia znowu wstrzyknęli mi Haloperidol i akcja zaczęła się od nowa. Ale na szczęście w ten dzień przyjechała do mnie mama z siostrą i jak mnie zobaczyli w jakim jestem stanie zrobili taką awanturę, że lekarz już więcej tego świństwa mi nie dał. Ale co się nacierpiałam to nacierpiałam. Za to jak byłam 2 raz w psychaitryku to na nowo dali mi ten sam lek i jakoś już żadnych reakcji nie było. Pozdrawiam
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Awatar użytkownika
tadek4-1966
zaufany użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: sob paź 21, 2006 12:56 pm
Lokalizacja: Dolnośląskie

Post autor: tadek4-1966 »

Z tego co piszecie to w szpitalu dają końskie dawki leku.Pewnie robią tak aby jak najszybciej wyciszyć pacjęta.Jestem po dwóch psychozach ale w szpitalu psychiatrycznym nie byłem.
Za pierwszym razem zawieźli mnie do szpitala neurologicznego.
A za drugim,byłem cichy i spokojny i w szpitalu psychiatrycznym doszli do wniosku że moge być w domu,żona miała opieke nade mną.
Nigdy nie miałem podawanego leku w zastrzyku,gdybym miał pewnie też by mnie ścieło.
Awatar użytkownika
misiek25
zaufany użytkownik
Posty: 332
Rejestracja: wt sty 09, 2007 8:49 pm
płeć: mężczyzna

Re:poskręcany

Post autor: misiek25 »

No właśnie cały byłęm poskręcany.Zaczęło sie to od głowy mocno leciała mi do tyłu,nie mogłęm utrzymać ją w pionie.Póżniej ręce sie ponapinały i każdą w inną stron się kierowała.potem brzóch i klatka piersiowa, że ciężko było mi oddychać no i nogi ,lydki, uda i stopy.KAzda kończyna w inną stronę szła.A jaki Ból nie przecietny.Leżałem tylko pod łóżkiem z pianą i krwią w bózi głową waląc o podłogę i mocno wyjąc o pomstwe do nieba.
To wyglądało jak bym dostał wścieklizny albo jakiegoś ataku ,opętania czy sam niewiem co,ale było strasznie nie wiedziałem co sie zemną dzieje za pierwszym razem.Teraz już nie biore żadnego leku a czuję sie tak samo jak przed , w szpitalu i po szpitalu, czyli jakos sobie radze.
Nawet mam chęci, chociaż niewiem czy zrealizuje to niewiem pójść do pracy na charówkę do tartaku pociać troche piłą mechaniczną itd a żeby było fajnie.Zmieniłem sobie lekarza ,czekam tylo na wizytę.Pewnie sie zdenerwuje ze nie biorę tak dłógo leku ale ja mam to gdzieś nie będe brał bo nie muszę i tak nic nie pomagają .
No nie wiedziałem ze ktoś miał tak podobnie jak ja.
Ciekawi mnie czy gdzieś o tym piszą , czy można to sobie wygenerować,czy to jest naturalna reakcja organizmu na chemię?
W przyszłości jeśli zajdzie taka potrzeba chciałbym tego uniknać, ale do tej pory nie wiem co pomaga na to.W szpitalu podawali mi Witamine C i pridinol choć on jest od trzęsosych rąk?parkisjonizmu.

Mam taką prośbę.Jak by kogoś poskręcało a czyta te posty to niech napisze coś jak może .Jak się z tym czół,Co pomogło mu na to,Co powiedzieli lekarze,z jaką reakcją spotkał się z ludzmi,co o tym mówiła jego rodzina i może zna jakieś informacje naten temat,jakoś www.Ja będe czesto czytał te forum.
Pozdrawiam.
Daleko od noszy :D
skorpion :0)
1albert1
zaufany użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: czw wrz 28, 2006 1:57 pm

Post autor: 1albert1 »

Powykręcało mnie w szpitalu od depakine i clopixolu ale lekarze sami zobaczyli o co chodzi i chyba zapisali mi akineton. Pózniej już nie miałem problemów a przyznam że wyglądałem jak pies pluto .
Navajo22
zaufany użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: wt cze 20, 2006 8:50 pm

Post autor: Navajo22 »

Mnie wykręciły zastrzyki z Trilafonu. Miałem szczękościsk i nie mogłem normalnie chodzić. Ale dali mi Pridinol i było w miarę normalnie. Teraz jestem na leku atypowym i nie mam już w ogóle takich objawów.
Zimbabwe, Dakota, Jerusalem
Awatar użytkownika
misiek25
zaufany użytkownik
Posty: 332
Rejestracja: wt sty 09, 2007 8:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: powykręcać

Post autor: misiek25 »

Powykręcało kogoś może jeszcze?
A jak nie to co się z wami działo jak pierwszy raz wzieliscie neuroleptyk?
Pozdrawiam
skorpion :0)
Awatar użytkownika
tadek4-1966
zaufany użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: sob paź 21, 2006 12:56 pm
Lokalizacja: Dolnośląskie

Post autor: tadek4-1966 »

Na początku choroby gdy brałem neuroleptyk, był to rispolept. Dostałem takiego stanu, nie mogłem spokojnie siedzieć i leżeć w jednym miejscu.
Musiałem być ciągle w ruchu, miałem drgawki. Nie mogłem dłużej w tym stanie wytrzymać, pojechałem na pogotowie. Lekarz dyżurny przepisał mi na ten stan Akineton. Tabletki wziołem w aptece bo nie mogłem wytrzymać. Po dwóch godzinach ulżyło mi, nareszcie mogłem spokojnie odpocząć. Spotkało mnie to na początku choroby, więcej się nie powtórzyło.
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Na początku brałem Zolafren. Spałem po nim 15 godzin na dobę. Byłem słaby, szczególnie po wyjściu w południe na dwór (był to lipiec ubiegłego roku, słońce na full i 30 parę stopni w cieniu :D ), lekarz mi zabronił chodzić w południe po dworze :cry: Poza tym straszna suchość w ustach, często piłem oraz głód i obżeranie się, szczególnie pod wieczór.
Awatar użytkownika
pawel(29l.)
zaufany użytkownik
Posty: 470
Rejestracja: śr lut 21, 2007 7:08 pm

Post autor: pawel(29l.) »

Przez tydzien zazywalem Zolafren10mg, Risperidon2mg i Xetanor20mg. W nocy raz tak mnie wykrecilo, ze myslalem, ze umre. Poce sie w nocy, budze i nie moge zasnac, choc bardzo mi sie chce spac. Nie moge osiagnac orgazmu, przytylem, meczy mnie niepokój i jestem rozdrazniony. Odstawilem leki bez wiedzy psychiatry.
Wciaz sie czuje zle, ale mam nadzieje ze do dwóch tygodni mój stan sie poprawi.
Pozdrawiam.
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Paweł,bez leków może nie będzie cię wykręcać ale może przyjść psychoza znów. Pogadaj z lekarzem o zmianie leku skoro ten ma tak uciążliwe skutki uboczne.
Awatar użytkownika
pawel(29l.)
zaufany użytkownik
Posty: 470
Rejestracja: śr lut 21, 2007 7:08 pm

Post autor: pawel(29l.) »

Niestety znam dobrze mojego lekarza i tylko sie boje czy nie dostane gorszego leku. Nie ufam juz lekom ani lekarzom; oni okaleczaja. Jestem na granicy zalamania nerwowego i nikt mi nie moze pomoc. To przykre. Moze dobra psychoterapia-ale sam nie wiem co to dokladnie znaczy i czy taka(psychoterapia) dla mnie istnieje.
Awatar użytkownika
pawel(29l.)
zaufany użytkownik
Posty: 470
Rejestracja: śr lut 21, 2007 7:08 pm

Post autor: pawel(29l.) »

Nie mam zamiaru brac leków. Pozytywne myslenie moze mi pomóc i wsparcie rodziny- jezeli bedzie bo na razie jest slabe. A psychiatra truje tylko lekami, które oslabiaja uklad nerwowy. Juz nie wierze w leki. Bardziej mi moga zaszkodzic niz pomóc.
Awatar użytkownika
traktorek
zaufany użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 3:15 pm
Lokalizacja: Kraków/ Szczecin

Post autor: traktorek »

Mnie "powykręcało" po trilafonie... Najpierw zaczęły mi dretwieć ręce. Po jakimś czasie były całe sztywne, nie mogłam nimi ruszyć, wygięły się. Potem doszedł straszny szczękościsk... myślałam, że mi się zęby pokruszą:( pojechałam na pogotowie... po drodze zaczęło mi wykrzywiać buzię w odwrotną stronę, tak bardzo, że obawiałam się, że żuchwa mi wypadnie "z zawiasów"... Okropny ból...
po zażyciu dwukrotnej dawki polmesilatu się poprawiło
Lecz przecież...
mogłam być kimś dużo mniej szczęśliwym
hodowanym na futro
na świateczny stół
czymś co pływa pod szkiełkiem
drzewem uwięzłym w ziemi do którego zbliża się pożar
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Post autor: Newt »

Mnie powykręcalo w szpitalu po Clopixolu, nie moglam mowic, mialam szczekoscisk i wyginalo mi glowe do tylu, dostawalam na to Akineton. Potem wykrecalo mnie w mniejszym stopniu po Olzapinie, teraz biore Abilify i nie wykreca.
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”