Demony, nawiedzenia, spirytyzm. Magia.

[Francesco]

Leżę w łóżku. Obok mojej lewej nogi leży kot. Obracam głowę i nic nad sobą nie widzę. Czuję głaskanie na policzku, potem jakby łapki kota stąpały po mojej klatce i twarzy. Ale on leży obok. Poruszam dłonią, lekko przesuwam nogę i czuję, że kot nadal tam jest. Potem czuję na sobie ciężar.Tak jakby ktoś na mnie siedział albo leżał. Nie mogę się ruszyć. Obracam głowę i nic nie ma. Poruszam dłońmi ale nie mogę już ich podnieść. Nacisk jest coraz większy. Może to był lekki paraliż. I może to przyszła ona ta zjawa. Obracam głowę biorę głęboki oddech i nagle znika. Wszystko powraca do normy...
Kto mnie nawiedzał?
Tej nocy zawiesiłam sobie siateczkę z kasztanami bo podobno są odpromiennikiem i tę kartkę:

[cezary123]

A demony nakarmią kota, czy zdechnie z głodu biedaczek

[cezary123]

Nie ma drogi na skróty na świecie. Magia nie ma szans.

[Francesco]

A demony nakarmią kota, czy zdechnie z głodu biedaczek

Demony to inny poziom, mogą przybierać kształty twych, naszych, innych wizualizacji. My mamy świat materialny. Inna postać energii. Oba światy nakładają się na siebie.

[Francesco]

Nie ma drogi na skróty na świecie. Magia nie ma szans.

Dla własnej przyjemności, a i ma.

[Francesco]

A teraz tak.. Kwestia przyzwyczajenia.

http://mk-zjawiskaparanormalne.blogspot ... smici.html
Akcja prawie zawsze przebiega podobnie: ofiara zostaje wyrwana ze snu z uczuciem paraliżu i przerażona stwierdza obecność kogoś obcego obok siebie, kto - jak to opisuje Jerry (jedna z ofiar): "robił coś dziwnego z moim ciałem. Pamiętam ucisk w okolicy podbrzusza.

[Francesco]

Okazało się, że Sukkub to była matka pewnego Szamana. Zbyłam ją. Pokazała się tylko dwa razy. Pewnie ma mi coś za złe Nie moja wina, że jest gównem.

[Unknown]

Wyjasnienie opisywanego odmiennego stanu swiadomosci w art. pt. Paraliż senny i towarzyszące mu halucynacje http://www.lucidologia.pl/2010/10/paral ... senne.html

[jojo]

Uważam że żadne demony, duchy, magiczne stwory, itp. nie istnieją, a jak ktoś doświadcza cudzej obecności to ma omamy i urojenia i powinien się leczyć.

Tym razem zgadzam się z Unknown, że Mati doświadczyła paraliżu sennego i powiązanych z nią halucynacji, zwłaszcza hipnagogicznych.

Swoją drogą miałam omamy dotykowe, czyli cenestetyczne, jak byłam w stanie ostrej psychozy (nawrotu schizo) i towarzyszyły im powiązane z nimi omamy słuchowe... Już wolę grzecznie brać leki niż znowu przeżywać ten koszmar, zwłaszcza że z każdym nawrotem jest coraz gorzej.

[Francesco]

Demony uświadamiają i nakierowują tory biegu zdarzeń. Jeżeli się mszczą znaczy, że nie podoba im się ten tor jak uświadamiają i uśmiechają znaczy, że jest dobrze. Moje zjawy są mi posłuszne.
Archonci również uprzedzają o zdarzeniach.. A są błędnie postrzegani jako źli. Gdy przychodzą znaczy, że coś z celami wyborami jest nie tak.

[Dobro]

Ja tam miewam inne wizje.

Podobno na wyższym poziomie koncentracji można poznać przyszłość - jasnowidzenie tzw.

O ile drogi mogą być tutaj różne i choć wszystkie w tym kierunku, to może lepiej być sobą.. ..

[Francesco]

Ja staram się poznać korzenie, żeby zebrać wiedzę i się wznieść. Szybując wśród liści łatwo spaść bez poznania..

[Dobro]

Hmm... Takie szybowanie... Fajne na pewno. Może Ci pomoże. _/\_

Ja osobiście to nie wiem czego szukam już chyba, Muszę być silniejszy, i siedzieć w zazen z determinacją wielkiej góry.

[cezary123]

Demony uświadamiają i nakierowują tory biegu zdarzeń.

Nie ma żadnych demonów. Mati do nauki.

[Francesco]

Może ty ich nie rozumiesz nie widzisz itp. Nie odczuwasz.
Nauka może ciebie zadziwić Niektóre kwestie potwierdziła już

[deadzoid666]

http://www.pornlinkpro.fora.pl/hyde-par ... 4.html#484

[Francesco]

http://www.pornlinkpro.fora.pl/hyde-par ... 4.html#484

Wytłumaczysz mi to? Bo nie rozumiem..

[sophie]

Az zobaczylam z ciekawosci, tego sie nie da wytlumaczyc, bo to belkot. Nie warto nawet komentowac.

[sophie]

AVE SATAN

[sophie]

Demony to nie wymysl naszego umyslu, ale rzeczywistosc, trzeba sie tylko na nie otworzyc