komunikacja
Moderator: moderatorzy
komunikacja
Nigdy nie miałam osoby, z którą nie tylko dobrze się rozmawiało, ale łączyło mnie głębsze porozumienie. Gdy pojawił się internet, z początku wiązałam z nim wielkie nadzieje, które okazały się płonne. Internet okazał się narzędziem do monologów. Nie można sprawdzić, jak się zostało zrozumianym, nie można dopytać. Rodacy są jeszcze bardziej kanciaści niż na ulicy. Tyle, że można poczytać potoczyste wypowiedzi, pisane piękną polszczyzną. Chyba czas poszukać porozumienia w realu.
Re: komunikacja
Znam ciebie z internetu i wiem, że problem leży po twojejpamal pisze:Nigdy nie miałam osoby, z którą nie tylko dobrze się rozmawiało, ale łączyło mnie głębsze porozumienie. Gdy pojawił się internet, z początku wiązałam z nim wielkie nadzieje, które okazały się płonne.
stronie. Z tobą nie da się 'porozmawiać'. A z wieloma potrafię.
Re: komunikacja
Ja boję się ludzi, są okrutni i źli.
Tylko czyhają, by zniszczyć.
Tylko czyhają, by zniszczyć.
Re: komunikacja
Dlatego nie wchodzę z nikim w bliższe relacje. Dzieci i niewinność? Musiał to ukuć jakiś idiota. Dzieci są bezbrzeżnie okrutne, jeszcze bez pęt nakazów i zakazów społecznych postępują zgodnie z ludzką naturą. Z wiekiem nabierają społecznej ogłady i udają lepszych niż są - wilki niekiedy przebrane w owczą skórę.
Re: komunikacja
Arom pisze:Tylko czyhają, by zniszczyć.

Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: komunikacja
Masz kilkanaścioro dzieci na wychowaniu, obserwujesz je w codziennych sytuacjach, że wypowiadasz się z taką bezwzględną pewnością?Wspaniale pisze: Dzieci i niewinność? Musiał to ukuć jakiś idiota. Dzieci są bezbrzeżnie okrutne, jeszcze bez pęt nakazów i zakazów społecznych postępują zgodnie z ludzką naturą. Z wiekiem nabierają społecznej ogłady i udają lepszych niż są - wilki niekiedy przebrane w owczą skórę.
Oczywiście, że to nieprawda. Dzieci rodzą się jako typowa "carte blanche". Na ich zachowanie w 70% ma wpływ wychowanie, warunki środowiskowe w jakich dorastają, a tylko 30% to cechy wrodzone, predyspozycje psychiczne.
Pozdrawiam.m.
Re: komunikacja
Wyobraź sobie, że było ich pewnie z kilkaset wśród których żyłem jako dziecko i później dorosły. Niewiarygodne, co? Myślisz, że masz monopol na "prawdę" bo jesteś kobietą i masz całe jedno dziecko? Typowe dla twojej płci.moi pisze:Masz kilkanaścioro dzieci na wychowaniu, obserwujesz je w codziennych sytuacjach, że wypowiadasz się z taką bezwzględną pewnością?
Skąd taką wiedzę bierzesz? Już u niemowląt czy nawet w łonie matki daje się zaobserwować zasadnicze różnice między dziećmi. Rodzeństwo z tych samych rodziców wychowywane tak samo różni się. Jedno jest otwarte, chce zdobywać świat, czasem po trupach, wyrywa muszkom skrzydełka i cieszy je czyjaś krzywda, inne jest lękliwe, wycofane i płacze nad losem małego kotka. Ale dla ciebie dzieci to biała karta... mój boże...Oczywiście, że to nieprawda. Dzieci rodzą się jako typowa "carte blanche".
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: komunikacja
Żadne dziecko, nauczone szacunku do zwierząt, nie będzie z własnej woli wyrywać skrzydełek muszkom.
Pisząc o kilkuset dzieciach, wśród których się wychowywałeś, zapominasz, że ja też nie rosłam na pustyni. Mnie też otaczali rówieśnicy. Jednak ja swoje własne dziecko obserwowałam od pierwszych dni jego życia. Widziałam, ile można zyskać odpowiednim zachowaniem i modelowaniem jego zachowania. Ty takich możliwości nie miałeś.
Po prostu nosisz w sobie dużo goryczy, to przeradza się w cynizm i rzutuje na Twoje sądy. Od kobiet począwszy, na cenie mleka kończąc.
Wrzuć sobie trochę na luz, ucisz się czymś czasami. Poczuj, że jest dobrze. To naprawdę pomaga żyć i zdobywać przyjaciół.
Pozdrawiam.m.
Pisząc o kilkuset dzieciach, wśród których się wychowywałeś, zapominasz, że ja też nie rosłam na pustyni. Mnie też otaczali rówieśnicy. Jednak ja swoje własne dziecko obserwowałam od pierwszych dni jego życia. Widziałam, ile można zyskać odpowiednim zachowaniem i modelowaniem jego zachowania. Ty takich możliwości nie miałeś.
Po prostu nosisz w sobie dużo goryczy, to przeradza się w cynizm i rzutuje na Twoje sądy. Od kobiet począwszy, na cenie mleka kończąc.
Wrzuć sobie trochę na luz, ucisz się czymś czasami. Poczuj, że jest dobrze. To naprawdę pomaga żyć i zdobywać przyjaciół.
Pozdrawiam.m.
Re: komunikacja
Oczywiście to nieprawda. Jedno nie będzie, drugie będzie to robiło w tajemnicy, jeszcze inne ostentacyjnie na oczach uczącego go tego szacunku itd. Dzieci to po mali ludzie, a oni są różni i w żadnym razie nie są białą kartą, takimi samymi jak inni - nie są klonami czy z plasteliny.moi pisze:Żadne dziecko, nauczone szacunku do zwierząt, nie będzie z własnej woli wyrywać skrzydełek muszkom.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: komunikacja
Zapominasz, że tych odrosłych ludzi coś ukształtowało, dlatego jedni są cyniczni i zamknięci, inni otwarci i przyjaźnie nastawieni do świata. Tym "czymś" było wychowanie i warunki środowiskowe. To ma największy wpływ na to, jacy jesteśmy jako dzieci i jacy -w konsekwencji- będziemy jako dorośli.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: komunikacja
.
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2016 9:33 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: komunikacja
Skąd wiesz, że ich to odrzuca? Powiedział Ci ktoś o tym? Zerwał kontakt? Czy może sama tak to interpretujesz?
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: komunikacja
.
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2016 9:33 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: komunikacja
A ja się zastanawiam czy terapeutka miała rację, że "trzeba rozmawiać" (chodziło o narzeczonego). Z przyjaciółką różni nas wszystko: zainteresowania, wartości, ale mi to nie przeszkadzało, bo nie rozmawiałyśmy nigdy o sprawach istotnych. Niczego też od siebie nie wymagałyśmy. Taka przyjaźń dwóch jedynaczek. Czy istnieje przyjaźń bez "rozmów istotnych"?
Wspaniale, budzisz we mnie lęk, dlatego Cię unikam. Ja też mam swoje fobię, odwrotne niż Twoje.
Nie chodziło mi o rozkimianie, jaki ja mam problem. Wiem, że na tym forum jestem nie lubiana (nikt na mnie nie głosował). Nie wiem, po co tu jeszcze jestem (nałóg?).
Wspaniale, budzisz we mnie lęk, dlatego Cię unikam. Ja też mam swoje fobię, odwrotne niż Twoje.
Nie chodziło mi o rozkimianie, jaki ja mam problem. Wiem, że na tym forum jestem nie lubiana (nikt na mnie nie głosował). Nie wiem, po co tu jeszcze jestem (nałóg?).
- Francesco
- zaufany użytkownik
- Posty: 4928
- Rejestracja: ndz gru 22, 2013 5:53 pm
- Status: jatądrobnącząstkącowieczniezłegochceazawszeczynidobro
- Gadu-Gadu: Czarnokrwista
- Lokalizacja: Z Żmijem.
Re: komunikacja
Ojej, ja jak byłam mała to wyrywałam skrzydła muchom i wywalałam za okno, a rodziców o wszystko pytałam czy mogę to mogę tamto, byłam grzecznym dzieckiem, dziś w życiu bym tych much w ten sposób nie skrzywdziła, zabijam raz a dobrze klapką.
Miłość & Muzyka
~ Amen ~
~ Amen ~
- Francesco
- zaufany użytkownik
- Posty: 4928
- Rejestracja: ndz gru 22, 2013 5:53 pm
- Status: jatądrobnącząstkącowieczniezłegochceazawszeczynidobro
- Gadu-Gadu: Czarnokrwista
- Lokalizacja: Z Żmijem.
Re: komunikacja
Nie zawsze dobra rozmowa w internecie świadczy o tym, że da się dogadać w rzeczywistości, często jest na odwrót.pamal pisze:Nigdy nie miałam osoby, z którą nie tylko dobrze się rozmawiało, ale łączyło mnie głębsze porozumienie. Gdy pojawił się internet, z początku wiązałam z nim wielkie nadzieje, które okazały się płonne. Internet okazał się narzędziem do monologów. Nie można sprawdzić, jak się zostało zrozumianym, nie można dopytać. Rodacy są jeszcze bardziej kanciaści niż na ulicy. Tyle, że można poczytać potoczyste wypowiedzi, pisane piękną polszczyzną. Chyba czas poszukać porozumienia w realu.
Miłość & Muzyka
~ Amen ~
~ Amen ~
Re: komunikacja
.
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2016 9:32 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: komunikacja
Albo jeden obrazek powie więcej niż tysiące słów. Opisz czyjąś urodę słowami,
a i tak nic nie będzie czytający wiedział. Jedno spojrzenie na zdjęcie niefałszujące rzeczywistości i wszystko wiadomo, czy ta wysoka blondynka jest piękna, przeciętna czy brzydka.
a i tak nic nie będzie czytający wiedział. Jedno spojrzenie na zdjęcie niefałszujące rzeczywistości i wszystko wiadomo, czy ta wysoka blondynka jest piękna, przeciętna czy brzydka.
Re: komunikacja
...
Ostatnio zmieniony pn kwie 06, 2015 5:38 am przez Arom, łącznie zmieniany 1 raz.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12324
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: komunikacja
Rozmowy najlepiej zastapic jakimis czynnosciami,chyba,ze ta osoba naprawde ma spora wiedze i Cie czyms moze zaskoczyc.Wypad jakis rowerem moze byc bardziej pozyteczny niz takie ploty przy kawie 
