Eh jestem załamany leczeniem :(

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: schizo11 »

Jak do tej pory przez 3,5 roku nie dało się znaleźć do porządku leku, który by mi w pełni odpowiadał.

1) Rispolept -> duży przyrost wagi, lekko podwyższona prolaktyna, brak działania na obj. negatywne; później brałem go jeszcze raz to też miałem dyskinezy ostre
2) Ketrel -> senność po porannej dawce i zmulenie do południa, silny zespół niespokojnych nóg po dawce wieczornej
3) Abilify (brałem krótko razem z Ketrelem) -> dyskinezy ostre, akatyzja, męczliwość i depresja - może te objawy przemijają a może sam Abilify byłby ok nie wiem.
4) Amisan - bardzo dobry na objawy negatywne, ale bardzo silne dyskinezy ostre, b. wysoka prolaktyna
5) Symquel XR (kwetiapina/Ketrel o powolnym uwalnianiu) - na razie biorę od kilku dni, okropna senność w ciągu dnia, nic prawie nie idzie robić

Czytałem, że po kwetiapinie senność może ustępować po 2-4 tygodniach. Nie wiem co teraz robić. Lekarz kazał pokazać się za miesiąc. Nie wiem czy przeczekać ten miesiąc aż może ta senność ustąpi czy pojechać do lekarza prędzej i poprosić, żeby mnie przyjął poza terminem.

Z jednej strony myślę i mam nadzieję, że może ta senność po Symquelu XR ustąpi ale z drugiej strony bardzo się męczę po tym bo jestem senny cały dzień. Nie wiem co robić.

Pomóżcie jakoś. Wiem, że lekarzami nie jesteście ale jakąś opinię na pewno mieć będziecie i mi doradzicie czy jechać do lekarza prędzej czy czekać miesiąc.
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: the end »

Chyba diskynezy i akatyzja są najgorsze, trochę miałem...

Oby ten nowy lek Ci coś dał, bo to jest chyba ostatnia szansa przed obiecującymi lekami, w drodze.
Na nie właśnie liczę i jakoś trzeba przetrwać.

Ja bym chyba poczekał na działanie nowego leku, a nowy lekarz chyba nie wiele pomoże, bo tak jak ja już wypróbowałeś praktycznie co się da.
nic
Awatar użytkownika
DZIECKO ZDROWIE
zaufany użytkownik
Posty: 1981
Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Polska

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: DZIECKO ZDROWIE »

A może to trzeba jakiś lek przez dłuższy czas brać, dać mózgowi sie dostosować i sobie też dać szanse. Działa, zwalcza objawy schizofrenii to jest dobrze :) . Reszte naprawiamy terapiami dodatkowymi i skutki uboczne też likwidujemy terapiami dodatkowymi. Bo tak to można w nieskoczonośc wybierać i przebierać a dobrze nie będzie.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: schizo11 »

No chyba spróbuję pobrać przez miesiąc ten Symquel XR, może ta senność minie...
Ale cholera strasznie się spaaać chceee... masakra.
leonidas
zaufany użytkownik
Posty: 972
Rejestracja: czw gru 13, 2012 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: leonidas »

Mi senność mineła po miesiącu albo 2 na ketrelu tak że nie chciało mi się spać po wzięciu tebletki, natomiast jak już usnąłem w nocy to mogłem spać i 12 h.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: pawel534 »

Tak sobie myślę że chyba każdy lek ma jakieś skutki uboczne i myślę że warto próbować odstawić leki jak się da. Ja właśnie dziś odstawiłem. Mam chyba pewne tzw. objawy negatywne - obniżony nastrój i trochę lękliwy jestem ale trzeba z tym chyba sobie radzić inaczej jak neuroleptykami.

Schizo jak nie pracujesz i nie masz innych regularnych obowiązków to może warto poczekać czy coś się zmieni po miesiącu. Może senność minie.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: Miś Uszatek »

schizo11

brałem jakieś 13 lat temu seroquel(oryginał ketiapiny) i też chciało mi się spać. Spałem do 11 a chodziłem spać już o 21. Choć z biegiem czasu senność troche zbladła. Najgorsze to to że jak zobaczyłem kanape gdziekolwiek to miałem takie przyciąganie łóżkowe żeby się położyć. Z biegiem czasu powinno być troche lepiej ale na 100% się tego nie pozbędziesz. Taki lek.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: schizo11 »

Byłem jednak dziś u lekarza. Zdziwił się mocno, że taki senny jestem bo po XR nie powinno prawie wcale senności być. Pozmniejszał mi dawki i kazał bardzo powoli zwiększać.

Taki byłem senny i otumaniony, że zapomniałem mu powiedzieć, że czuję się chory, rozbity wewnętrznie, jest mi raz zimno raz gorąco, teraz doczytałem w necie, że to mogą być objawy odstawienne a miałem odstawiony tydzień temu Amisan z 200mg do 0mg. Lekarz sam mi go odstawił i jak pytałem czy można tak z 200 do 0 to powiedział, że tak.

Może ta senność i osłabienie pochodzi z objawów odstawiennych, bo kiedyś brałem Ketrel to tak nie usypiał aż tak.

Najwidoczniej mam strasznie wrażliwy organizm :(
Awatar użytkownika
DZIECKO ZDROWIE
zaufany użytkownik
Posty: 1981
Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Polska

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: DZIECKO ZDROWIE »

Każdy tu jest wrażliwy. Trzeba pracować nad sobą jak każdy człowiek: jak senność to może kawe wypić, a moze poprostu sie wyspać i odpocząć. Napisz co Ci do tej pory pomagało oprócz leków. I Ty który to czytasz, też napisz swoje sposoby. Stwórzmy solidną wiedze, która będzie stanowić Wsparcie dla nas przy neuroleptykach, które pomagają i to jest niepodważalny fakt, ale nie likwidują wszystkich naszch problemów, bolączek i niedomagań.
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12347
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: Walet Pikowy »

Mysle,ze z sennoscia trzeba walczyc po przez ruch,kawa sama w sobie doda troche energii,moze jakas gimnastyke regularnie robic,wlasciwie musi byc regularny ruch bez tego dupa zbita :evil: a wprowadzanie leków zawsze jest ciezkie potrzeba czasu na stabilizacje,nie panikowac odrazu.nie pracujac czy nie bedac aktywny mozesz stopniowo wprowadzac sobie jakies obowiazki.Wiem nie chce sie!! :evil: ale albo chcemy poczuc sie lepiej albo ciagle spimy :evil: by dojsc do pewnej stabilizacji trzeba byc aktywny,rozwijac sie w roznych plaszczyznach,to jedyne wyjscie by nie zgniuśnieć ,tu nie wystarczy wziac tabletki i juz bedzie cudownie!to tylko chroni przed psychoza i polepsza funkcjonowanie,ciezko miec dobre jak ma sie ciagle nawrot :evil: Duzej w tym filozofii nie ma.
Awatar użytkownika
Mickey
zaufany użytkownik
Posty: 1618
Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
Status: pracuję
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: Mickey »

Wiem jak to jest z tą sennością sam z nią walczę od dłuższego czasu. Myślę że najlepiej żebyś kwetiapinę brał na wieczór tylko. Ja tak robię. A rano jakiś inny lek, np. Solian/Candelę na negatywne? Niespokojne nogi wieczorem też mam, dostałem na to Clonazepan, który dodatkowo można brać doraźnie na lęki, i inne nieprzyjemne objawy. Minus tego leku jest taki że uzależnia, więc trzeba uważać.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11086
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: hvp2 »

Senność może mieć różne przyczyny. Psychologiczne - takie jak chęć ucieczki. Farmakologiczne - lek źle dobrany pod względem wysokości dawki lub w ogóle rodzaju substancji chemicznej. Zapewne też jakieś inne. Np. zimą ludzie sypiają więcej bo jest mniej światła słonecznego.

Samym środkiem farmakologicznym, nawet najlepiej dobranym, z tej choroby wyjść się nie da. Potrzebna jest terapia u psychologa oraz własne aktywne poszukiwanie rozwiązania swoich problemów.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: schizo11 »

Dobra, lekarz mi zmniejszył dawkę na razie do 50mg kwetiapiny XR / noc ale ja mam wyraźne objawy odstawienne po Amisanie. Brałem 200mg i lekarz kazał odstawić od razu ze względu na ostre dyskinezy i prolaktynę. Na następny dzień czułem się chory i rozbity wewnętrznie, teraz już mija tydzień od ostatniej dawki, niby jest lepiej ale doszły znowu jakieś takie mdłości, nudności. Kurcze... odstawiałem już nie raz neuroleptyki ale takiego zjazdu nie miałem nigdy.

Wspomógł bym się jakąś 50mg Amisanu ale boję się, że mnie zacznie znowu wykręcać więc wolę nie ryzykować. Może jakoś przemęczę te objawy. Podobno zwykle trwają 1-3 tyg.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: Miś Uszatek »

Czasami trzeba spróbować przetrzymać. Sam mam teraz problemy tyle że fluanxolem, consta i zolafrenem. Zakładam że jak troche przetrzymam to troche to zblednie(te moje objawy). Tak samo życze i radze tobie abyć spróbował wytrzymać. Domyślam się że jest ci ciężko. Współczuje. Ale no niestety taka to pieruńska choroba.
Awatar użytkownika
DZIECKO ZDROWIE
zaufany użytkownik
Posty: 1981
Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Polska

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: DZIECKO ZDROWIE »

Na takie chwile powinien być już opracowany cały arsenał środków zaradczych. Może skupmy sie na nich i wszyscy na tym skorzystamy. Dla siebie, dla kolegi, dla innych.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: schizo11 »

Miałem przez tydzień objawy odstawienne od Amisanu ale chyba już minęły na dobre bo już czuję się bardzo dobrze.
Teraz powolutku zgodnie z rozpiską lekarza włączam sobie kwetiapinę o powolnym uwalnianiu. Może teraz już tej senności takiej nie będzie aż tak bardzo.

Z lekarzem doszliśmy do wniosku, że to chyba jedyny lek jaki mogę brać ze względu na to, że mam bardzo duże skłonności do ostrych dyskinez i wysokiej prolaktyny a kwetiapina własnie tego u mnie nie powoduje.
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: the end »

Fajnie. Trochę mnie ciągnie do tego Ketrelu nowego, bo wyraźnie mnie uspokaja i wycisza, tak z resztą powinien Ketrel działać. No nic, gdyby nie te skutki uboczne.. Ale nie jest mi tak źle na Abilify, choć mi się wydaje, że nerwowy jestem.
nic
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: schizo11 »

Ze mną było chyba coś nie tak, że miałem taką senność. Prawdopodobnie to wynikało z obj. odstawiennych z Amisanu albo po drodze jeszcze benzo brałem które mogło namieszać. Ta kwetiapina XR na prawdę fajnie, delikatnie działa. Lekarz mówił same pozytywy o tym leku w porównaniu do zwykłego Ketrelu.

Wiesz... ja się najlepiej czułem na Amisanie ale cholera takie ostre częste dyskinezy i dość wysoka prolaktyna, że masakra.

Najmniej dyskinetyczny niby jest Ketrel właśnie i u mnie jako jedyny do tej pory nie dał ani razu dyskinez ostrych. A wierz mi, że to okropne cholerstwo jest. Nikomu nie życzę. Jestem pechowcem bo ostre dyskinezy występują podobno u około 5% pacjentów, a u mnie na większości leków.
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: the end »

No właśnie, ja raczej tego nie miałem. Miałem inne nieciekawe i tez nie życzę.
nic
Awatar użytkownika
DZIECKO ZDROWIE
zaufany użytkownik
Posty: 1981
Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Polska

Re: Eh jestem załamany leczeniem :(

Post autor: DZIECKO ZDROWIE »

A czym sie objawia wysoka prolaktyna ? Jakie odczucia ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”