Samotność w schizofreni
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Samotność w schizofreni
.
Ostatnio zmieniony wt gru 23, 2014 1:03 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Samotność w schizofreni
nigdy nie miałam znajomych ale to dlatego, że jestem złą, podłą i płytką osobą
choroba nie ma tu nic do rzeczy
choroba nie ma tu nic do rzeczy
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Samotność w schizofreni
.
Ostatnio zmieniony wt gru 23, 2014 1:04 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Samotność w schizofreni
Tak samo mam, od dzieciństwa mało znajomych - kilka podobnych genetycznie osób 
Ostatnio język ciała u mnie nie występuje w ogóle (patrzenie w oczy itd.), co nie rokuje na zawiązanie znajomości.

Ostatnio język ciała u mnie nie występuje w ogóle (patrzenie w oczy itd.), co nie rokuje na zawiązanie znajomości.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Samotność w schizofreni
.
Ostatnio zmieniony wt gru 23, 2014 1:04 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Samotność w schizofreni
Myślę, że we współczesnym świecie wszyscy ludzie mogą być narażeni na problemy związane z samotnością, jednak w naszej grupie widać to wyraźniej. W Polsce każdy pilnuje pracy, dogląda rodziny i nie pozostaje wiele czasu na życie towarzyskie. Mam kilka koleżanek z którymi jednak spotykam się bardzo rzadko, właśnie z wymienionych wyżej powodów. Częściej spotykam się z kuzynkami.Piotrek007 pisze:Chciałbym się was zapytać - jak wyglądają wasze relacje z ludźmi...
Macie znajomych? Czy jestem jednym z nielicznych,którzy w ten sposób funkcjonują? Jak radzicie sobie z samotnością?
Moja mama wspomina czasem jak to w czasach kiedy studiowałam (przed zachorowaniem) przez nasz dom przewijały się tabuny ludzi. To już przeszłość. Teraz musi mi wystarczyć to co jest.
Bardzo skrzętnie korzystam z różnych (rzadkich) okazji żeby kogoś bliżej poznać. Niestety zauważyłam, że ludzie często są interesowni. Takie podejście boli. Mam jednak zawsze nadzieję, że może uda mi się nawiązać jakiś szczery kontakt. Wiadomo, że w relacjach zawsze trzeba coś od siebie dawać... Dawać i przyjmować, to daje autentyczną radość, ale jeśli jedna ze stron czuje się wykorzystywana to już nie jest to za fajne.
Melisa
Re: Samotność w schizofreni
A możesz napisać dlaczego urywasz te kontaktyPiotrek007 pisze:mimo że potrzebuje kontaktu z innymi to coś sprawia,że nawet jak kogoś poznam to prędzej czy później sam urywam kontakt.

Mam, ale mało.Macie znajomych?
M.in. myśląc o innych ludziach.Jak radzicie sobie z samotnością?
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Samotność w schizofreni
.
Ostatnio zmieniony wt gru 23, 2014 1:03 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Samotność w schizofreni
Mam tak samo i ciężko z tym żyć. Pozdr.Piotrek007 pisze:Napewno mam problem z wychodzeniem z domu,czuje się cały czas obserwowany przez obcych ludzi na ulicy.Potrafi mnie to paraliżować i często bywało powodem rezygnacji ze spotkań z innymi.Trochę to jest dziwne,że problem ten mnie nie dotyka jak przebywam z kimś znajomym,wtedy nie zwracam uwagi na to czy ktoś z otoczenia mnie nie obserwuje.Jestem bardzo śmiały w małym gronie osób,gdy rozmówców jest więcej niż 2-3 osoby trudno jest mi cokolwiek powiedzieć z obawy przed kompromitacją.Jednym słowem mam problem z fobią społeczną lub czymś zbliżonym.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
Re: Samotność w schizofreni
Samotność to skarb.
Brak porównywania się, brak rywalizacji, frustracji, depresji, oceniania, cała przestrzeń dla siebie, rozwój i uszlachetnianie ducha...
Chyba, że mowa o osamotnieniu.
Płytkie kontakty tego nie zmienią. Ktoś musi chcieć i mieć odwagę podzielić się samym sobą i swoim skarbem, a to wielka sztuka. To prawie miłość. To prawdziwe szczęście znaleźć wspólnego ducha. Każdy zazdrośnie chroni siebie...

Brak porównywania się, brak rywalizacji, frustracji, depresji, oceniania, cała przestrzeń dla siebie, rozwój i uszlachetnianie ducha...
Chyba, że mowa o osamotnieniu.
Płytkie kontakty tego nie zmienią. Ktoś musi chcieć i mieć odwagę podzielić się samym sobą i swoim skarbem, a to wielka sztuka. To prawie miłość. To prawdziwe szczęście znaleźć wspólnego ducha. Każdy zazdrośnie chroni siebie...
Re: Samotność w schizofreni
@Cezary!
Ty jesteś człowiekiem o skrystalizowanym światopoglądzie to Tobie jest łatwiej! Możesz się np. modlić w samotności! Nie każdy to potrafi.
Ty jesteś człowiekiem o skrystalizowanym światopoglądzie to Tobie jest łatwiej! Możesz się np. modlić w samotności! Nie każdy to potrafi.
Re: Samotność w schizofreni
Człowiek cieszy się, że inni go nie zjedliEden pisze:Człowiek płacze, jaki się czuje samotny

Re: Samotność w schizofreni
Też.hvp2 pisze:@Cezary!
Ty jesteś człowiekiem o skrystalizowanym światopoglądzie to Tobie jest łatwiej! Możesz się np. modlić w samotności! Nie każdy to potrafi.
Chodziło mi jednak o odkrycie siebie jako wartości samej w sobie.
Nie jako trybika w machinie kontaktów przypadkowych, wymuszonych i służących nie wiadomo jakiemu celowi.
Re: Samotność w schizofreni
Biblia Szatana to bełkot i złe wibracje.Eden pisze:Ja i moje własne szczęście, ewentualnie najlepszych przyjaciół, jako wartość najwyższa - czytałem, to Biblia Szatana i Satanizm. Kto czytał, to czytał, kto nie czytał, ten nie przeczytał.
Ale czy tak prosto? Walą ci diagnozą, uwięzieniami na Oddziałach Zamkniętych, zastrzykami kastrującymi z myśli i seksualnie. Totalne ogłupienie i wpychanie w otępienie, już tylko jeść i kibel. Powtarzają ci - posłuszeństwo lekarzowi, że ty mówisz rzeczy dziwne i zachowujesz się dziwacznie.
Albo JA, albo posłuszeństwo psychiatrze. 10 lat na kłótniach z Ordynatorem, czy twój mózg jest zdrowy.
Albo Dom Wariatów - albo rock, sex, przyjaciele, pieniądze. i wtedy jestem JA.
Pisał ktoś w innym wątku, że według Kępińskiego olśnienie schizofreniczne jest intuicyjnym głosem własnego sumienia w rezultacie pierwotnie naruszanego przez osobę chorą porządku moralnego. Dalej w tym artykule było, że kto zlekceważy ten głos sumienia to będzie się dalej pogrążał w chorobę, zamiast się zintegrować na wyższym poziomie człowieczeństwa (co jednak wymaga dużego wysiłku i wielu zmiana w sobie i we własnym życiu, więc w rezultacie nie może być szybkie). I pomocą w tym wprowadzaniu zmian we własne życie jest psychoterapia, która to siłą rzeczy nie może być prowadzona, kiedy pacjent jest w psychozie, a dopiero później.
Niestety jeśli człowiek będzie w życiu stawiał na "rock, sex, przyjaciele, pieniądze. i wtedy jestem JA" to... prędzej czy później znajdzie się ponownie w psychiatryku.
Re: Samotność w schizofreni
Biblia Szatana LaVeya to pseudosatanistyczna filozofia, odnosi się przede wszystkim do sposobu życia i poglądów na świat tego pana. Niewiele ma wspólnego z satanizmem. Trochę zdrowego hedonizmu, jako odreagowanie purytańskiej atmosfery Ameryki z ubiegłego stulecia.Biblia Szatana to bełkot i złe wibracje.
Poza tym, ezobełkot. Wszystkie rytuały zawarte tam są na niezwykle niskim poziomie, nawet jego własna córka je wyśmiała.
A zatem postanawiam żyć w samotności, z zapomogi, w celibacie i w cichej chałupie, bo szybciej " zintegruję się na wyższym poziomie człowieczeństwa". Fucklogic.Niestety jeśli człowiek będzie w życiu stawiał na "rock, sex, przyjaciele, pieniądze. i wtedy jestem JA" to... prędzej czy później znajdzie się ponownie w psychiatryku.
Każdy człowiek rezonuje z czymś innym i coś innego daje mu poczucie szczęścia.
LaDopamina
Re: Samotność w schizofreni
Samotność kojarzy mi się z niezależnością.
Osamotnienie to coś innego. Może nas spotkać nawet wśród tłumu gwarnych istot.
Osamotnienie to coś innego. Może nas spotkać nawet wśród tłumu gwarnych istot.
Re: Samotność w schizofreni
.
Ostatnio zmieniony pt kwie 10, 2015 12:14 pm przez EB, łącznie zmieniany 1 raz.
z prochu powstałeś i w proch się obrócisz
z prochu powstałeś i w proch się obrócisz
Ostatnio zmieniony sob gru 13, 2014 9:46 pm przez mateuzs, łącznie zmieniany 1 raz.
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Samotność w schizofreni
ludzie gdy drugi ni jest źle nastawiony a ma dobre intencje w ogóle powinni się wspierać i tak często jest . A choroba własna także pewnie porusza w naturalny sposób kwestię wrażliwości .Bo człowiek zna z autopsji sprawę.Ogólnie dobrze by osoby ze schizo trzymały się razem uważam ale i normalnie funkcjonowały. Przecież to nie jest zaraźliwe.
Jeśli się da funkcjonować..
Jeśli się da funkcjonować..
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Samotność w schizofreni
.
Ostatnio zmieniony wt gru 23, 2014 1:18 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."