Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: pawel534 »

Chcę napisać o pewnych dwóch a nawet trzech rzeczach które mnie ostatnio spotkały. Nie jest pewny czy trzecia mnie dotyczy. Myślę że mogłem doznać uzdrowienia od Boga. Nie jestem pewien w 100% chronologii zdarzeń i dokładnych dat bo mam pewne kłopoty z pamięcią ale napiszę tak jak pamiętam.

Pierwsza sprawa. Ostatnio w ciągu w miarę krótkiego czasu chyba ok. 3 miesięcy 3 razy próbowałem odstawiać albo zmniejszać dawkę leku. Moja przepisana dawka przez lekarza to było 200 mg solianu. Dwa razy (raz odstawiłem, raz zmniejszyłem dawkę) po kilku dniach pewne objawy się pojawiały za pierwszym razem natłok myśli za drugim coś w rodzaju nasyłania pewnej myśli i taka jakby czyjaś obecność. Po tych dwóch razach o ile dobrze pamiętam poszedłem pewnego razu do mojej parafii na mszę dla chorych, było w mojej parafii nawiedzenie kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej i modliłem się między innymi w intencji uzdrowienia ze schizofrenii. Prosiłem też Ojca Pio o wstawiennictwo w tej sprawie u Boga bo od jakiegoś czasu są jego relikwie u mnie w parafii. Po tej mszy o ile dobrze pamiętam po raz trzeci próbowałem zmniejszać dawkę leku. Nie jestem pewien czy msza była między 2 a 3 próbą zmniejszenia dawki leków ale z tego co pamiętam tak właśnie było. Przed mszą zmniejszyłem dawkę leku za drugim razem do 100 mg i po kilku dniach pojawiły się objawy o których pisałem. Jak zmniejszałem dawkę leku trzeci raz po mszy to zmniejszyłem najpierw do 100 mg a potem do 50 mg i jak do tej pory a minęło już chyba ze 2 tygodnie co najmniej objawy w postaci głosów, urojeń czy natłoku myśli ani takie jakie miałem wcześniej nie wracają. Nie pamiętam czy trzeci raz zmniejszałem dawkę leku na pewno po mszy czy zacząłem już przed ale z tego co kojarzę to po mszy już nie miałem żadnych objawów. Jak pisałem nie jestem pewien dokładnej chronologii bo mam kłopoty z pamięcią ale z tego co kojarzę to mniej więcej od czasu mszy nie mam objawów które miałem wcześniej. Ktoś może powiedzieć że to zbieg okoliczności i to tylko remisja. Może i racją ale ja wcześniej miałem czasem pewne objawy nawet na 200 mg a teraz biorę 50 mg i objawów brak. Sam nie jestem pewien czy to uzdrowienie, będę miał pewność jak odstawię lek całkowicie co planuje za jakiś czas i minie kilka miesięcy czy z rok i wtedy się przekonam. W każdym bądź razie cieszę się że objawów brak. Dziś tylko przesłyszałem się i wypowiedź w radiu usłyszałem jako pewnego rodzaju przekleństwo czy bluźnierstwo ale nie wiem czy to objaw schizofrenii bo czytałem chyba kiedyś gdzieś że przesłyszenia mogą być objawem po prostu słabszego słuchu a ja myślę że mam słabszy słuch niż kiedyś.

Druga sprawa. Od dłuższego już czasu, właściwie to chyba odkąd odstawiłem zolafren ok 2 lata temu miałem w nocy kłopoty ze snem. Często budziłem się w nocy i na przykład ok. godzinę lub dłużej nie mogłem usnąć. Czasami brałem zolafren w minimalnej dawce na sen i wtedy często udało mi się przesypiać całą noc ale bez zolafrenu kłopoty były częściej lub rzadziej. Biorę też melatoninę na sen ale pomaga tylko zasnąć a na samej melatoninie i tak często był problem żeby przespać całą noc. Ostatnio oglądałem filmik pewnego człowieka na YT który modlił się za osoby oglądające ten filmik o uzdrowienie ich. W ogóle ten człowiek modli się w imieniu Jezusa o uzdrowienie ludzi na ulicach. Obejrzałem ten filmik bez większej wiary w skuteczność ale pomyślałem swoje różne intencje, nie pamiętam wszystkich dokładnie ale chyba pomyślałem też o tej bezsenności w nocy. W każdym bądź razie nie pamiętam czy dokładnie po tym filmiku zacząłem normalnie sypiać na samej melatoninie ale z tego co kojarzę mogło mieć to związek z tym filmikiem. Modliłem się też chyba sam o uzdrowienie z tej bezsenności z tego co kojarzę i może Bóg mnie wysłuchał a nie jest to zasługa tego filmiku w każdym bądź razie od jakiegoś czasu przesypiam całą noc tylko biorę melatoninę na sen. Ja nie wierzę raczej ze stało się to samo bez przyczyny myślę że tu też Bóg mógł zadziałać.

Trzecia sprawa. Byłem ostatnio na mszy z modlitwami o uzdrowienie i było tam słowo poznania że Bóg czy Jezus już nie pamiętam leczy młodego mężczyznę ze stanów depresyjnych. Na początku nie pomyślałem że mogło to mnie dotyczyć ale jak zmniejszyłem dawkę solianu na 50 mg a chyba już nawet przy 100 mg miałem coś w rodzaju stanu depresyjnego takie gorsze samopoczucie, poczucie beznadziejności czy zniechęcenie a po tej mszy wyszedłem taki w optymistycznym nastroju raczej szczęśliwy. Teraz czuję się raczej normalnie, stanu takiego jaki miałem wcześniej chyba nie mam ale też do końca dobrze się nie czuję bo nie mam pracy. Nie wiem może to mnie dotyczyło a może nie.
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: Matt »

Eden pisze: Jest coś bardzo dziwnego - gdyby Bóg cię uzdrowił - to dlaczego nie jesteś pewny :?: Bóg raczej sprawiłby, abyś był pewny :!:
Tak, Eden ma racje :!:
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: pawel534 »

Może to Zły próbuje zasiać we mnie wątpliwości nie wiem. Poza tym kiedyś odstawiłem leki i przez kilka miesięcy miałem względny spokój więc wiesz sam nie mam pewności choć wtedy wydaje mi się że jednak pewne objawy wciąż miałem a teraz nie obserwuje u siebie żadnych objawów które miałem poza tym przesłyszeniem dziś. No i pewne stany depresyjne miałem na mniejszej dawce leków ale nie uznaje tego za schizofrenię w moim mniemaniu. Z tym uzdrowieniem z tej bezsenności też nie jestem pewien choć trudno mi uwierzyć w zbieg okoliczności. Wiesz nie mam pewności że Bóg mnie uzdrowił bo mi Bóg nie powiedział że mnie uzdrawia ze schizofrenii i z bezsenności po prostu objawy ustąpiły. Poza tym pamiętam kiedyś miałem bóle żołądka i też poszedłem na msze z intencją uzdrowienia mnie. Krótko po tym bóle ustąpiły i przez długi chyba czas ich nie było a potem znowu zaczęły mi dokuczać a też myślałem że jestem uzdrowiony więc nie wiem czy na ten czas Bóg mnie uzdrowił wtedy i z jakiejś przyczyny bóle powróciły czy nie było uzdrowienia. Słucham czasem mszy o. Daniela i są tam świadectwa uzdrowionych ludzi i chyba raz słyszałem jak ktoś się wypowiadał że w pierwszej chwili nie był pewien że to jego dotknęło uzdrowienie. Nie wiem czy Bóg by sprawił abym był pewny że jestem zdrowy. Może tak a może wątpliwości są normalne, może pewność przyjdzie z czasem. Ja chcę wierzyć że jestem uzdrowiony ale cień wątpliwości pozostaje.
Awatar użytkownika
wildchild88
zaufany użytkownik
Posty: 154
Rejestracja: pt wrz 05, 2014 6:36 pm
płeć: mężczyzna

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: wildchild88 »

pawel534 pisze:Ja chcę wierzyć że jestem uzdrowiony ale cień wątpliwości pozostaje.
Nie jesteś. Cały czas masz urojenia na podłożu religijnym i to solidne. Radziłbym przestać ćpać to gówno (religię). Na to niestety żadne psychotropy nie pomagają, wiem z własnego doświadczenia.
Live one day as an eagle or a lifetime as a fly
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: pawel534 »

Myślę że nie ryzykuję szpitalem. Ostatnio dwa razy sam wracałem do 200 mg solianu po pojawieniu się pewnych objawów na mniejszej dawce lub odstawieniu leków choć raz za namową kogoś z forum więc myślę że zauważyłbym kiedy należy wrócić do leków ale po prostu teraz czuję się dobrze, myślę że zdrowy i tak jak pisałem przed mszą na 100 mg miałem pewne objawy a teraz na 50 mg nie mam żadnych. To daje do myślenia. Poza tym Ty sam piszesz że odstawiłeś leki więc nie powinieneś się dziwić że ktoś chce odstawić. Ja na 200 mg miałem brak uczuć i niewiele mnie cieszyło a na mniejszej dawce uczucia wróciły i muzyka mnie bardziej cieszy. Jak nie spróbuję odstawić to się nie upewnię że jestem zdrowy ale jeszcze narazie zamierzam brać te 50 mg.
Nie jesteś. Cały czas masz urojenia na podłożu religijnym i to solidne.
Możesz podać jakie mam urojenia bo ja nie widzę żadnych. To że wierzę że mogłem zostać uzdrowiony to dla Ciebie urojenia ? Piszę jak jest a prawda jest taka że objawy schizofrenii jakie miałem i bezsenność zniknęły. Jestem wierzący i dobrze mi z tym. Jeśli Tobie to przeszkadza to Ty masz problem nie ja ale i tak nie chowam do Ciebie urazy :)

Eden ja wiele książek religijnych przeczytałem i treści religijnych też. Kiedyś myślę że błądziłem bo różnymi rzeczami się interesowałem, długo by pisać a teraz jestem blisko kościoła katolickiego chyba mogę powiedzieć że jestem katolikiem i jestem prawie przekonany że jestem na właściwej drodze.
Ostatnio zmieniony wt lis 18, 2014 5:14 pm przez pawel534, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
wildchild88
zaufany użytkownik
Posty: 154
Rejestracja: pt wrz 05, 2014 6:36 pm
płeć: mężczyzna

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: wildchild88 »

Ja też go rozumiem doskonale. Też przez to przechodziłem. Niestety ów wspaniały bóg mnie opuścił i zostałem kompletnie sam z papierami na schizofrenię i całym tym syfem który narobiłem w psychozie.
pawel534 pisze:To że wierzę że mogłem zostać uzdrowiony to dla Ciebie urojenia ?
Tak to są właśnie urojenia. Zarówno dla mnie osobiście jak i dla psychiatrii. Wręcz książkowy przykład.
Live one day as an eagle or a lifetime as a fly
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: pawel534 »

Moim zdaniem Bóg Cię nie opuścił tylko Tobie tak może się wydawać lub takie masz odczucia. Moim zdaniem Bóg nikogo nie opuszcza to ludzie moim zdaniem oddalają się od Boga. Nie mam urojeń że zostałem uzdrowiony. W pierwszym poście starałem się przedstawić logiczne fakty, tak jak piszę objawy które wcześniej miałem zniknęły. Urojeń nie mam co najwyżej może to nie być uzdrowienie a remisja i zbieg okoliczności ale trudno mi w takim przypadku uwierzyć z zbieg okoliczności no i bezsenność też minęła. Muszę teraz wyjść napiszę może potem jeszcze.
Awatar użytkownika
wildchild88
zaufany użytkownik
Posty: 154
Rejestracja: pt wrz 05, 2014 6:36 pm
płeć: mężczyzna

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: wildchild88 »

Mylisz urojenia z omami. Urojenia na tym właśnie polegają, że człowiek potrafi je sobie racjonalnie i logicznie wytłumaczyć, nie ma więc możliwości aby się zorientować że coś jest nie tak. Tym bardziej skoro czerpie z nich profity typu uzdrowienie bolącego brzucha jak w twoim przypadku:)
Niestety może przyjść taki moment że ta magiczna siła która teraz się tak o ciebie troszczy zażyczy sobie zapłaty za swoje usługi, bo jak wiadomo na świecie nie ma nic za darmo. Ja już swoje zapłaciłem i uwierz mi : nie było warto.
Live one day as an eagle or a lifetime as a fly
Orzeł

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: Orzeł »

Ta magiczna siła najczęściej chce więcej świadectw. Moim zdaniem to jest neutralne zachowanie.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Myślę że Bóg mógł mnie uzdrowić

Post autor: pawel534 »

Dziś byłem na modlitwie wstawienniczej i znów się przesłyszałem i dwa czy więcej razy miałem wrażenie jakby słowa wypowiadane przez kogoś były skierowane do mnie ale i tak uważam że Bóg mógł zadziałać po tej czy na tej mszy dla chorych, po prostu mógł mnie uzdrowić z objawów które miałem. Wcześniej miałem objawy typu natłok myśli, jakby nasyłania pewnej myśli i coś w rodzaju poczucia czyjejś obecności a teraz tego nie ma. Nie uważam żebym miał urojenia. Urojenia to moim zdaniem gdy ktoś wierzy w rzeczy nieprawdziwe. Kiedyś moim zdaniem miałem urojenia np. wierzyłem że porozumiewam się telepatycznie i inne więc potrafię zdefiniować urojenia. Zgodzę się że mogłem błędnie uważać się za uzdrowionego z bolącego żołądka. Może teraz też po prostu objawy zanikły i nie zostałem uzdrowiony tego na 100 % nie wiem ale może Bóg mnie uzdrowił z tych objawów o których piszę. Nie będę na siłę nikogo przekonywał że zostałem na pewno uzdrowiony bo tego nie jestem pewien napisałem tylko jak to wygląda i jak ja na to patrzę. Może to wrażenie że jakieś słowa są skierowane do mnie to wciąż jakiś objaw schizofrenii nie wiem w każdym bądź razie tych objawów które miałem wcześniej teraz nie mam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”