urojenia ksobne prosze o rade
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
urojenia ksobne prosze o rade
Prosze o jakąś rade ,problem dotyczy mojej matki ,otóż od kilku lat jest ona świadkiem jehowy dopóki nie mówiła cały czas o końcu świata ,o szatanie było to znośne ,lecz juz teraz stało się obsesyjne. Cały czas o tym mówi mało tego w każdym znajomym czy też nie znajomym widzi wysłannika szatana który chce ja zniszczyć ,wydaje jej sie że wszyscy sie nią interesują ,każdy o niej plotkuje itp.ja nie jestem w stanie nic jej powiedzieć ,bo to oznacza że przemawia przezemnie szatan.Wyczytałam gdzieś o schizofremi i takim określenie jak: urojenia ksobne . Prosze mi cos o tych urojeniach powiedzieć i o sposobie leczenia BŁAGAM
Julita
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1707
- Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
- Lokalizacja: United States of Love
- Kontakt:
Urojenia ksobne polegają na tym, iż chory wydarzenia zwykłe, przypadkowe i naturalne odnosi do siebie, przypisując im szczególne znaczenie. W ten sposób zachowanie ludzi nawet zupełnie obcych nabiera znaczenia celowych, rozmyślnych, tajemniczych przytyków do osoby chorego, do jego tajemnic osobistych, do jego życia prywatnego. Często chory, długi czas nie zdradzając się z niczym, bacznie obserwuje znajomych i obcych, wysnuwając daleko idące wnioski z ich uśmiechów, gestów, przypadkowych działań oraz urywków rozmów. Z biegiem czasu dochodzi do przeświadczenia, że jest ośrodkiem zainteresowania wielkiej liczby ludzi, którzy z niewiadomych powodów, jakich jednak czasem on się domyśla, dają mu ukryte znaki, aby mu dokuczyć albo osiągnąć inne cele. Szukając wyjaśnienia rozsnutych koło niego zagadek, chory wikła się coraz bardziej. Do urojeń ksobnych dołączają się urojenia prześladowcze, wielkościowe i inne. Czasem urojenia ksobne nie mają tego charakteru zwartego logicznie systemu. Takie usystematyzowane urojenia ksobne występują w prawdziwej paranoi (tzw. paranoia sensitiva). Natomiast zdarzają się takie urojenia ksobne oderwane, niekonsekwentne, nie wiążące się w jakąś logiczną całość np. w schizofrenii. Istotą jednych i drugich są zawsze błędne interpretacje spostrzeżeń trafnych, dokonywanych w świecie otaczającym. Do leczenia chorób w któych występują urojenia stosuje się neuroleptyki.Leki przeciwpsychotyczne (neuroleptyki, dawniej znane także jako duże trankwilizery) - leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych głównie schizofrenii oraz innych psychoz, w przebiegu których występują u chorego urojenia i omamy. Są też (wyjątkowo!) stosowane w leczeniu nerwic, w manii, a także (wyjątkowo) w chorobie nadciśnieniowej.
Działają silnie uspokajająco poprzez hamowanie aktywności komórek nerwowych, głównie komórek powiązanych z dopaminą (receptor D2) i serotoniną, w mniejszym stopniu z adrenaliną, a także z histaminą. Leki te nie wywołują efektu narkotycznego, czyli nie mogą doprowadzić do uzależnienia, ale potęgują działanie narkotyków i alkoholu etylowego.
Głównym zastosowaniem neuroleptyków są psychozy z objawami osiowymi (autyzm) jak też z objawami wytwórczymi (urojenia, omamy), pomocniczo w depresji w celu zwalczenia myśli samobójczych.
Głównym objawem ubocznym jest parkinsonowski zespół poneuroleptyczny (zob. choroba Parkinsona). Starsze neuroleptyki wywoływały też wiele ubocznych objawów wegetatywnych jak suchość w jamie ustnej, zaburzenia akomodacji, nadmierna senność, zaburzenia czynności wątroby, zaburzenia funkcji seksualnych.
Dużym krokiem w leczeniu psychoz było zsyntezowanie nowych generacji neuroleptyków działających również na receptor serotoninowy. Pierwszym z nich była klozapina. Neuroleptyki te (np. olanzapina, rysperydon powodują znacznie mniej objawów ubocznych, tak wczesnych jak i późnych (np. dyskinez poneuroleptycznych).
Neuroleptyki można podzielić na różne grupy chemiczne:
* I grupa to pochodne fenotiazyny np. Chloropromazyna
* II grupa to pokrewne, np. Haloperidol, Chlorprothixen
* III grupa to pochodne benzamidu, np. Risperidon i Sulpiryd
Działają silnie uspokajająco poprzez hamowanie aktywności komórek nerwowych, głównie komórek powiązanych z dopaminą (receptor D2) i serotoniną, w mniejszym stopniu z adrenaliną, a także z histaminą. Leki te nie wywołują efektu narkotycznego, czyli nie mogą doprowadzić do uzależnienia, ale potęgują działanie narkotyków i alkoholu etylowego.
Głównym zastosowaniem neuroleptyków są psychozy z objawami osiowymi (autyzm) jak też z objawami wytwórczymi (urojenia, omamy), pomocniczo w depresji w celu zwalczenia myśli samobójczych.
Głównym objawem ubocznym jest parkinsonowski zespół poneuroleptyczny (zob. choroba Parkinsona). Starsze neuroleptyki wywoływały też wiele ubocznych objawów wegetatywnych jak suchość w jamie ustnej, zaburzenia akomodacji, nadmierna senność, zaburzenia czynności wątroby, zaburzenia funkcji seksualnych.
Dużym krokiem w leczeniu psychoz było zsyntezowanie nowych generacji neuroleptyków działających również na receptor serotoninowy. Pierwszym z nich była klozapina. Neuroleptyki te (np. olanzapina, rysperydon powodują znacznie mniej objawów ubocznych, tak wczesnych jak i późnych (np. dyskinez poneuroleptycznych).
Neuroleptyki można podzielić na różne grupy chemiczne:
* I grupa to pochodne fenotiazyny np. Chloropromazyna
* II grupa to pokrewne, np. Haloperidol, Chlorprothixen
* III grupa to pochodne benzamidu, np. Risperidon i Sulpiryd
Owszem wiara zrobiła swoie najpierw zamieniła się na lepsze, to znaczy odkąd pamiętam zawsze miała jakiś problem ze swoją psychiką i do tego wciagała mnie , jak też za wszystko obwiniała (za nie powodzenia w swoim życiu) .Szybko uciekłam z domu ale mieszkamy obok siebie a ,ostatnio nawet pracowałysmy ze soba,no i stało się jej fobia na punkcie szatana ,mój żal za wszyskie słowa jakie od niej usłyszałam ,szala się przelała, od tygodnia jej nie widze i chyba nie mam ochoty zobaczyć ,choć wiem że przyjdzie taki dzień ,że będe musiała sie z jej chorobą zmierzyć.
Julita