Forum - Schizofrenia

Mam taki problem. Z tego co wiem najwięcej neuroleptyków ile można brać to 3, a więc biorę rispolept, haloperidol i ostatnio dodano mi abiliffy. Otóż wszystkie 3 leki działają pierwszy był rispolept, później zaczął działać halo a parę dni temu abiliffy. Myślałem sobie skoro te dwa leki zadziałały a halo jest słaby to jak dostane mocny jak abiliffy to moje problemy psychiczne się skończą. Wiem, że mogę je mieć do końca życia, ale nadzieja umiera ostatnia i otóż moje pytanie brzmi Czy jeśli po braniu abiliffy nie ma takiego efektu jaki by mi dał spokojnie żyć, to czy przy innym leku jeśli zamienie z abiliffy na inny to poprawa będzie lepsza niż teraz?

Trudne pytanie. Najgorsze jest to, że efekt leczenia może być czasami widoczny po kilku latach. I jak tu eksperymentować. Chyba wyczucie lekarza odgrywa kluczową rolę.

Od nowego roku będzie na rynku Latuda.

ale ze 100% odpłatnością, pytanie czy ją zdążą zrefundować do momentu kiedy aktualizują listę refundowanych leków.

Latuda działa bardzo podobnie do Abilify, z tym że ma mniej skutków ubocznych.

Ponawiam moje pytanie z pierwszego postu. Może teraz ktoś odpiszę. Jest to dla mnie ważne bo nie wiem na czym stoję. Czy miał ktoś tak, że brał pełno leków działały jako tako, a w końcu trafiło się na ten odpowiedni?

Tak, ja przetestowałam wiele leków, w końcu okazało się, że najlepszy dla mnie jest zeldox (zypsilla). Czuje się na nim najlepiej, nie mam skutków ubocznych. Czasami coś się dzieje, ale wtedy zwiększam dawkę i przechodzi. Optymalna dla mnie dawka to 80 mg, ale chcę zejść do 40 mg.

Pozdrawiam.m.