Terapia prowokatywna

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
ikik
bywalec
Posty: 60
Rejestracja: czw lut 09, 2006 6:38 pm
Lokalizacja: Lodz

Terapia prowokatywna

Post autor: ikik »

Frank Farelly i jego pomysly :?:
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy ... 93037.html
W necie jest troche na jego temat...
Zaciekawil mnie szczegolnie przypadek kobiety w katatonii.Nie rozumiem tego,czy to mogla byc symulantka,czy to sukces tej niekonwencjonalnej terapii?
Inana
zaufany użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: śr lis 08, 2006 9:33 pm
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Inana »

powiem tak - ja w to nie wierzę. Nie ma cudownych terapii bo byśmy już dawno wszyscy byli zdrowi. Ja bym się do niego nie wybrala.
"Twoja prawdziwa natura nie może ulec zniszczeniu a to dlatego że sama jest zniszczeniem - nigdy nie narodzona, nie może nigdy umrzeć"
zalew
zaufany użytkownik
Posty: 821
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 9:26 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: zalew »

Bardzo ciekawe, może rzeczywiście facet jest skuteczny, niekoniecznie dla tego że jest drastyczny. Może ma świetny kontakt z pacjentami pomimo swojej grubiańskości. Tylko jedno, ja zawsze uciekałem przed ludźmi którzy mówili mi prawdę w oczy - chyba bym po prrostu uciekł mu z gabinetu. Cholera jest gorzej - ja to kiedyś zrobiłem. Zakończyłem moją psychoanalizę, oczywiście tłumacząc że nie ma sensu, nic nie daje itp. W gruncie rzeczy śmiertelnie się bałem stanąć przed moimi kłopotami, powiedzieć komuś jak na prawdę czuję się w środku.
curious
bywalec
Posty: 41
Rejestracja: pt lis 10, 2006 8:29 pm
Lokalizacja: Luban Slaski
Kontakt:

terapia prowokatywna - (fragmentami)

Post autor: curious »

A.Kepinski bardzo podkreslal element zabawy w psychoterapii.
jest to jedna z jej form.
--
Awatar użytkownika
Wiktor
zaufany użytkownik
Posty: 574
Rejestracja: czw paź 18, 2007 12:31 pm

Post autor: Wiktor »

Coś w tym jest. Ja podczas jednej z wizyt u mojej Pani Doktor powiedziałem, że dzisiaj nie wiem dlaczego czuję się dziwnie dobrze. Zapytała mnie czy wydarzyło się tego dnia cos szczególenego. Odpowiedziałem, że nic poza tym, że pokłóciłem się z bratem. Ano właśnie - powiedziała - dła pan upust swojej złości i bronił swojej racji.

Chętnie poddałbym się takiej terapii, mógłbym w końcu kogoś bezkarnie zwymyślać i to w szczytnym celu powrotu do zdrowia. Tak ten pomysł podoba mi sie coraz bardziej!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
bogdan
zaufany użytkownik
Posty: 550
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 11:40 pm

Post autor: bogdan »

Heh, ciekawe. Ja jednemu przelozonemu lekarzowi po powrocie z niebytu opowiedzialem historie jak wyszedlem na 'spacerek' w nocy w samych slipach i bylem tym przejety...
A on odpowiedzial: to nastepnym razem zaloz portki :)

Wczesniej nie zrobil na mnie dobrego wrazenia, a to zagranie mnie wyjatkowo zdziwilo, lecz jakby nie patrzec to wnioslo cos pozytywnego :P.

Ale "trzeba mieć dar obserwacji i wyczucie".
melimo
zaufany użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: sob mar 01, 2008 6:23 am
Lokalizacja: podlaskie

Post autor: melimo »

Na grupie mamy dwie psycholożki jedna gra tą dobrą a druga żlośliwą. I to jest fajne np. mówię "a wiecie jedna to mi dała 8 pkt" ta złośliwa na to: tak?w skali od 1 do 100? ja: jak pani może mi tak dowalać? ona: no co? tylko o skalę pytałam. hehe.
To taki substytut zwykłego spotkania towarzyskiego tylko dla odmiany z inteligentnymi osobami.
Ale faktycznie takie przekomarzania zwłaszcza z osobą która wydaje się być w gruncie rzeczy przyjaźnie usposobiona, mogą pomagać dają dystans do samego siebie, zwłaszcza komuś kto czuje że to tak na niby tylko
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”