Klucz do umysłu

[Francesco]

Nie potrzebuję już nic. Nic, wystarczy mi to że czuję się wolniej. Nie pozwalam już złym myślą wtrącać się do umysłu, mam dwa miecze, gdy chcą powrócić. Dążę do lekkiego stanu ducha. Oczyszczenia.
Tak jakby to co złe ze mnie wyszło z serca takim zimnym czerwonym płomieniem. Przez chwilę miałam wrażenie, że mogę stracić duszę. Ale mam ją nadal.

[Francesco]

By się oczyścić nie słucham muzyki, która mąci skupienie. Tak jest w moim przypadku. Nie pozwala mi skupić na wartościowych rzeczach, może otwiera na ludzi, ale teraz mi już nie potrzebna.

[Catastrophique]

Masz rację. Też muszę ograniczyć słuchanie muzyki. Zależy czego się słucha i jak głośno, ale rzeczywiście przeszkadza czasami w skupieniu. Pomogła mi wyjść z choroby, ale trzeba skończyć z tym, drugim po kawie, nałogiem.

[Francesco]

Wiem co mi szkodzi, i chcę być w zgodzie ze sobą.

[Catastrophique]

Ważne jest wiedzieć co nam szkodzi, a co pomaga. Oczywistym jest, że najlepiej ograniczyć pierwsze, a korzystać z drugiego .
Czasami tylko trudno wywnioskować, czy to co nam szkodzi, tak naprawdę nie pomaga i na odwrót.

Poznać czasami można po tym jak się z tym czujemy.

[Francesco]

Ja wiem co wpływa na mnie i to mi starczy.
Odgraniczam to co szkodzi mnie.
Tak by nabrać spokoju. Słucham wewnętrznego ja.

[Catastrophique]

Wiem.
Mnie interesuje też co wpływa na innych. I jak.

[Francesco]

Wszystko wpływa, na nasze odczucia, zdrowie fizyczne, psychiczne.

W pewnym momencie życia, gdy świadomość jest na tyle ukształtowana, można sobie samemu pomóc, wybierając to co dobre, a to co złe ominąć, ty nie dopuszczasz do siebie złych emocji, uczestniczysz, ale masz własną zbroję, która pomoże ci być tym kim chcesz, jednocześnie zachowując zdrowy umysł.

[Francesco]

Wiem.
Mnie interesuje też co wpływa na innych. I jak.

Nie wiem jak to rozumieć.
Chcesz wpływać na innych - Hipnoza, mowa niewerbalna, słowa. Trzeba też mieć zdolność wpływania na innych, ale i to można osiągnąć.

[Catastrophique]

Faktycznie. Trochę zbyt ogólnie to napisałem.
Głównie chodzi mi o słowa i uczynki . Lubię być dobrze odbierany przez innych, wpływać na nich pozytywnie.

[Francesco]

Asertywność do siebie, innych i jednocześnie otwarty umysł.

Mnie chodzi w tym wątku jak dojść do siebie, nie innych.
By być w zgodzie ze sobą, tak by słuchać siebie i nic na mnie nie wpływało.

[Catastrophique]

Tak. Nad tym pierwszym muszę popracować. Często mówię "tak", kiedy myślę "nie". I na odwrót właściwie też.

Edit:
Rozumiem. Sorry za offtop.

[Francesco]

.

[Francesco]

.

[Francesco]

Rozwój człowieka, na który wpierdalają się debilne zasady, których nikt nie stosuje, a jeszcze cie w ziemie wdepczą jak nie będzie tak idealnie, na czas.
Gdybym chciała uciec na wyspę, to co to jest wbrew światu, natury? Nie to wbrew rodzicom.?.

[Francesco]

Nie potrzebuję już nic. Nic, wystarczy mi to że czuję się wolniej. Nie pozwalam już złym myślą wtrącać się do umysłu, mam dwa miecze, gdy chcą powrócić. Dążę do lekkiego stanu ducha. Oczyszczenia.
Tak jakby to co złe ze mnie wyszło z serca takim zimnym czerwonym płomieniem. Przez chwilę miałam wrażenie, że mogę stracić duszę. Ale mam ją nadal.

Bo teraz idę medytować. I czytać co mnie uspokaja.