naukowe dowody istnienia Boga

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Awatar użytkownika
michal1418
zaufany użytkownik
Posty: 271
Rejestracja: ndz gru 09, 2012 5:42 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 3938403
Lokalizacja: nowy sącz

naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: michal1418 »

zapraszam na stronę http://www.wiara.us/
Bardzo ciekawe artykuły dla niedowiarków ;)
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

Nigdy nie będzie naukowych dowodów na istnienie Boga bo nauka bada materię a nie bardziej subtelne energie - Bóg jest superświadomą, ultraświadomą mocą, którą wpierw trzeba znaleźć w sobie aby zobaczyć na zewnątrz. Świat zewnętrzny jest manifestacją tej mocy - jest rozszczepioną energio - materią z przewagą tej drugiej. Same dowody mamy w sobie i naokoło nas - to więc nie kwestia dowodów ale uczuć i emocji jakimi posługują się wszelkie religie, filozofie czy także niestety nauka.
Okazuje się jednak, iż niektóre rzeczy materialne są żywe, a inne nie. To jest dopiero wielki problem dla nauki! Jak mogło życie powstać z nieożywionej materii? Jedna z wielu hipotez mówi, że życie roziskrzyło się i zaistniało w wyniku uderzenia pioruna w coś w rodzaju “chemicznej zupy” w ziemskim praoceanie. Ta koncepcja jest bardzo pociągająca – zwłaszcza dla tych, którzy lubią filmy o Frankensteinie – ale posiada poważne niedociągnięcia.

Przede wszystkim nauce jest niesamowicie trudno zrozumieć w jaki sposób złożoność samoreprodukującego się życia może wyrosnąć z o wiele prostszej nieożywionej materii. To tak jakbyś wziął garść części elektronicznych, wsypał je do papierowej torby, potrząsnął i w wyniku tego procesu otrzymał radio, które nie tylko działa doskonale, ale w dodatku wytwarza malutkie radyjka. Choć możliwość takiego przypadkowego wydarzenia jest bliska zeru, to jednak przeważająca liczba uczonych uważa, że właśnie w ten sposób zaczęło się życie. A przecież to porównanie do radia nawet się nie umywa do zagadnienia świadomości.

Czym by nie była świadomość – a na to pytanie nauki materialne również nie mają odpowiedzi – doświadczasz jej w tej właśnie chwili. Czyżby twoja świadomość miała ten sam “posmak” jak czucie skały lub kopnięcie prądu elektrycznego? Nie. A mimo to nauka generalnie stoi na stanowisku, że coś tak subtelnego jak świadomość powstało z twardej materii i energii. Nie mogąc uwierzyć, że świadomość po prostu była już obecna w momencie Big Bangu, uczeni muszą potężnie się starać, aby wytłumaczyć w jaki sposób została ona utworzona znacznie później w historii uniwersum.
http://evot.org/schizofrenia/viewtopic.php?f=90&t=13582
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

Właśnie - jednak jeśli czyiś umysł jest pełen chaosu to zawsze będzie to odrzucał, będzie chciał wymyślić coś oryginalnego, bardziej skomplikowanego. Egotycy odrzucają prawdę nazywając ją banałem.

A życie czyli Bóg po prostu płynie, rzeźbi swoje "koryta" i różne światy, gdzie w zależności od przewagi materii nad energią tworzą się kolejne mikro - światy, które ludzie tu żyjący biorą za jedynie istniejące - zatracają się w nich ale nie ma w tym nic wiecznego więc w którymś momencie wędrówki duszy są już tak pijani iluzją, że pragną powrotu do swojego Źródła, do Boga, do duchowej ojczyzny każdej duszy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Unknown »

Znalazłem Boga! Oto dowód!
Zszokowani ? Na pewno, bo to ja jestem Bogiem. No... chyba, bo to jedyne wyjaśnienie tego całego bajzlu. Po prostu istniałem sobie (tak przypuszczam) i mi się to istnienie nudziło, ale, że jestem wszechpotężny postanowiłem urozmaicić swój byt - stworzyłem taki oto świat i pozbawiłem siebie świadomości o tym kim jestem oraz swojej wszechmocy, znaczy odebrałem ją sobie. Co to za zabawa by była jakbym wiedział ? Niestety, najwyraźniej trochę za inteligentnego się uczyniłem, bo jak widać domyśliłem się prawdy o sobie.
Nie wiem wprawdzie czy was naprawdę stworzyłem, czy tylko jesteście wytworami mojego umysłu, ale jeśli to pierwsze to macie szczęście ! Daję wam jako pierwszym szansę dostania się do... no właśnie, co to jest się okaże potem, rzecz jasna. Dlaczego was spotkał ten zaszczyt ? Mimo, że za dużo tu nie piszę, to jednak to forum nauczyło mnie wiele, za co dziękuję. Bez tego, właściwie mógłbym się nie dowiedzieć o tym, kim jestem. Oczywiście te podziękowania to jest nic w porównaniu z waszymi jakie ja dostanę od was jak zostaniecie... się dowiecie później, na razie sam przecież nie wiem.
A co musicie zrobić ? A to bardzo proste ! Musicie we mnie NIE UWIERZYĆ ! Tak, wiem, to nie takie proste, brak wiary i logiczne myślenie nie przychodzi samo z siebie, ale pomyślcie co was czeka po śmierci. Nie wiecie. Czy to nie wystarczający powód, by we mnie nie wierzyć ? No, w każdym razie życzę wam powodzenia i mam nadzieję, że wam się uda.

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,566216
:D :D :D
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: cezary123 »

Niech racjonaliści wyjaśnią teraz dlaczego Bóg nie jest w ogóle możliwy. Nie dał rady zaistnieć, Kosmos za mały i ograniczony aby dopuścić istnienie takiego Dobra i Wszechmocy tylko dopuszcza pomniejsze śmiertelne byty z materii - nas, czy jak?
Ale tak w ogóle, a nie tłumacząc ograniczeniami praw przyrody i śmiercią ( późniejszą nicościa bytu). To jest mniejsze od Boga.
Chodzi mi o początkowe i podstawowe możliwości Rzeczywistości. I jedyne i ostateczne jak widać.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5435
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Bright Angel »

Pewien genialny matematyk XX w. matematycznie udowodnił istnienie BOGA. To chyba był Kurt Godel.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Petruccio »

44 pisze:Pewien genialny matematyk XX w. matematycznie udowodnił istnienie BOGA. To chyba był Kurt Godel.
Mi się wydaje, że da się matematycznie udowodnić istnienie Boga. Może tego jeszcze nikt nie potrafi, a może dokonał tego już ten genialny matematyk, którego niestety nie było dane mi poznać, ale jakby nie było wszystko jeszcze przed nami, bo człowiek tak mało jeszcze wie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

Matematyka jest dziedziną subiektywną a nie obiektywną. Jest opisem wycinku rzeczywistosći a nie całości więc żadnego Boga nie da się poprzez nią udowodnić. Są rózne języki opisu - matematyka jest jedynie jednym z nich.

Dowodem na istnienie Boga czyli rzeczywistości ponad czasem i przestrzenią jest jednak nasza ludzka świadomość - nauka także stwierdziła, że czas jest iluzją. Gdyby więc istniał jedynie czas i przestrzeń bylibyśmy bezmyślnymi marionetkami, robotami bez świadomości i inteligencji. Każdy z nas odgrywałby swoją rolę i nie istniałoby żadne cierpienie. Cierpienie może zaistnieć z poczucia upływającego czasu, z przemijania, zachodzi wtedy, kiedy nie potrafimy się z nim pogodzić - tak więc gdyby nie było w nas czegoś co wykracza poza czas, nie moglibyśmy mieć takich stanów. W ogóle żadnych refleksji by nie było skoro istniałby w nas jedynie jeden wymiar, który postuluje nauka. Czas nie mógłby sobie zdawać sprawy z upływania czasu. Po prostu wszystko by płynęło. Co więc w nas cierpi? Nasze ego, które ciągnie ku przyszłości i nie pozwala być naszej świadomości w wieczności.




Jednak cierpienie istnieje pomimo tego, że wynika z zagubienia w iluzji umysłowej - i to jest dowód na naszą wieczną naturę. Na to, że kiedy jesteśmy pozatykani iluzją umysłową, tym wszystkim co sprawia nam cierpienie w świecie materii - odzywa się w nas nasza wieczna dusza. Żadnych dowodów nie trzeba więc czynić - one są w nas, na wyciągnięcię ręki.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

Może zastanów się dłużej bo to co piszesz nie ma sensu. Są ludzie zdrowi na ciele a jednak nie są z różnych powodów szcześliwi - cierpią.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

Widzę jednak, że rozmowa nie ma sensu. Nie spotkałem jeszcze człowieka, który nie cierpi.

Jak Cię okradną złodzieje z całych Twoich oszczędności albo spali Ci się dom - ciekawe czy będziesz cierpiał czy zachowasz stoicki spokój - a może to byłaby błahostka? Czego oczywiście Ci nie życzę.

Ty za to piszesz truizmy i jeszcze się dziwisz, że nie możemy się porozumieć.
Ja pisałem o tym, że choroba nie jest związana jedynie z ciałem i nie negowałem Twoich okrągłych stwierdzeń.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

Chyba pora zakończyć rozmowę bo i tak się nie dogadamy. To z jakich powodów ludzkie lądują w psychiatrykach skoro to są tylko zmartwienia jak nazwałeś te stany?

Znam człowieka, który zachorował na schizofrenię (to nauka nazywa tą chorobę) bo wspólnik przekręcił go na kasę. Ot - taka błahostka!

Dzielenie na prawdziwe i nieprawdzie cierpienie przypomina mi to które mówi o prawdziwych i nieprawdziwych Polakach. Rozumiem, że skoro mam wszystkie ręce i nogi i cieleśnie zawsze byłem w miarę sprawny to nie mam prawa stwierdzić, że bardzo cierpiałem? Śmieszne jest to co piszesz - z mniejszych cierpień ulepione są te większe - a czasami wszystko może się skumulować co przechodzi w choroby mentalne.

Niestety ludzie nie chcą widzieć żadnych związków przyczynowo - skutkowych. Choroba jest dla nich jedynie fatum.

Na przyszłość - czytaj proszę to co piszesz bo z nikim się nie dogadasz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

ehh...mam wrażenie, że prowadzisz monolog. Rozumiem, że to co pisesz o schizofrenii i innych chorobach mentalnych (słusznie) znaczy, że już uporałeś się ze swoimi problemami mentalnymi? Chyba je masz skoro piszesz na tej stronie. Twoje ego już całkowicie nie cierpi? :)

Skoro cierpisz mentalnie to znaczy, że jeszcze nie wiesz - bo dajesz się robić w konia swojemu umysłowi i swojemu ego :) Ty po prostu niejasno przeczuwasz w czym rzecz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

A co Ci dolega jeśli chodzi o ciało? Zmartwię Cię - renty czasami nie dają nawet ludziom bez nóg czy rąk.

Jeśli dla Ciebie to tylko katar to chyba nie jesteś uczciwy stając na komisję. Napij się ciepłej herbaty, wydmuchaj nos i do roboty! :)
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
pogrzebany żywcem
bywalec
Posty: 768
Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
płeć: mężczyzna

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: pogrzebany żywcem »

I tu poprę Kamila.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

Jednak to Ty twierdzisz, że schizofrenia i inne choroby mentalne sa błahostką a nie ja czy inni.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Unknown »

Kamil Kończak pisze:A co Ci dolega jeśli chodzi o ciało? Zmartwię Cię - renty czasami nie dają nawet ludziom bez nóg czy rąk. Jeśli dla Ciebie to tylko katar to chyba nie jesteś uczciwy stając na komisję. Napij się ciepłej herbaty, wydmuchaj nos i do roboty!
Kamil Kończak pisze:Tak - pobieram rentę i nie widzę w tym nic złego.
viewtopic.php?f=86&t=13619&start=15#p208141
Kamil Kończak pisze:W niczym też nie lawiruję - rentę przyznał mi lekarz więc daruj sobie uszczypliwości i domniemania.
viewtopic.php?f=86&t=13619&start=15#p208144
Kamil Kończak pisze:Nie mam jednak schizofrenii.
viewtopic.php?f=90&t=13827&p=211788#p211834
Sam sobie przeczysz... search.php?st=0&sk=t&sd=d&sr=posts&keyw ... &start=210
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Kamil Kończak »

W niczym sobie nie przeczę droga Schizo - w przeciwieństwie do Dolphina nie uważam aby problemy mentalne, tudzież schizofrenia (którą stwierdził, że ma ) były zwykłym katarem. Nie uważam też aby ludzie, którzy mają takie problemy oszukiwali państwo. Stwierdziłem jedynie, że skoro Dolphin uważa to za katar to powinien w takim układzie szybko się z nim uporać i ruszyć do pracy. Jak to z katarkiem na który nie dają nawet l4. To tyle. Także czytaj ze zrozumieniem sens zamiast szukać dziury w całym - do tego potrzeba jednak odrobiny dobrej woli. Postarasz się czy Cię to przerasta? :)


p.s. - gratuluję wnikliwości w czytaniu wątków i łączena ich w "dowody" winy :) Może minęłaś się z powołaniem? :)

Mogę dać Ci namiary na lekarza, który przyznał mi rentę - wypytasz go o co trzeba. Dostałem ją na złamane nogi i moje problemy mentalne z którymi coraz lepiej sobie radzę. Miałem też stwierdzone zaburzenia schizotypowe - jeśli interesują Cię nazwy w które "nauka" musi wtłoczyć pacjenta. Jeśli ktoś kogoś oszukał to lakarz sam siebie.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: Unknown »

Kamil Kończak pisze:czytaj ze zrozumieniem sens zamiast szukać dziury w całym
O znowu zaczęło się powtarzanie wszystkim w co 3 poście, że nawet nie rozumieją co czytają. Nara. :P
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: cezary123 »

Dolphin pisze:Ja jestem ciekawy, czy wy wszyscy tacy uczciwi: lepiej umrzeć z głodu, niż wystąpić o grupę inwalidzką :evil:
Coś za coś. Z grupą inwalidzką będziesz musiał też pracować, więc to nic złego. Ale nie wszyscy chcą być postrzegani jako niepełnosprawni. Pełnosprawni też jakoś znajdują pracę :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: naukowe dowody istnienia Boga

Post autor: cezary123 »

A ja nie mam renty, ani grupy i co mam zrobić?
Ostatecznie to grupę bym sobie załatwił i wtedy miałbym miejsce w jakiejś pracy. Żadna praca nie hańbi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”