
kiedyś dowiedziałem się od lekarza psychiatry że ten lek najsilniej ze wszystkich neuroleptyków działa na objawy ubytkowe u ludzi leczących się na schizofrenie.

żeby nie było u was hip hip hura


ale jeżeli komuś np. jakaś olanzapina nie pomogła,ma serducho zdrowe,ekg ok to czemu by nie spróbować...
no i 5-tego ide na oddział żeby też m.in z lekarzem pogadać o moim leczeniu, ewentualnej jakiejś korekcie.
tak się zastanawiam właśnie nad serdolectem,solianem i sulpirydem
i teraz mam pytanie do was czy mógłbym np połaczyc mój stary sprawdzony abilify 15mg z np. 100mg sulpirydu czy lekarze stosują takie zaklęcia w celu zwalczania objawów negatywnych

ciekawi mnie ten wątek jak to będzie rozwijać....kiedyś byłem na zajęciach z psychiatrii jak studiowałem swego czasu i pamiętam że gość gadał że ubytkowe objawy są trudniejsze do leczenia od wytwórczych
