Nadciąga noc komety
Moderator: moderatorzy
Nadciąga noc komety
z grubsza jak w znanym hicie Budki Suflera
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Oto któryś ze światowych liderów - np. Obama - obwieszcza w specjalnym orędziu, że bystroocy amerykańscy astronomowie odkryli właśnie "za Słońcem" ogromną planetę, o charakterze - dajmy na to - Neptuna: kilkukrotnie większą i kilkunastokrotnie masywniejszą od Ziemi. Która niebawem przeleci obok nas raptem o kilkadziesiąt milionów kilometrów, powodując apokaliptyczne perturbacje, w tym m.in. "ognistych meteorów deszcz'".
Jak byście reagowali? Funkcjonowalibyście jak dotąd, z dotychczasowymi planami, projektami itd., czy wszystko odpuścili? Poszli do pracy, siedzieli non-stop w kościele czy też raczej "uzywali życia" ile wlezie? A moze racjonalistycznie staralibyście się jak najlepiej przygotowac na trudne czasy, gromadząc żywność, budując schronienie itp?
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Oto któryś ze światowych liderów - np. Obama - obwieszcza w specjalnym orędziu, że bystroocy amerykańscy astronomowie odkryli właśnie "za Słońcem" ogromną planetę, o charakterze - dajmy na to - Neptuna: kilkukrotnie większą i kilkunastokrotnie masywniejszą od Ziemi. Która niebawem przeleci obok nas raptem o kilkadziesiąt milionów kilometrów, powodując apokaliptyczne perturbacje, w tym m.in. "ognistych meteorów deszcz'".
Jak byście reagowali? Funkcjonowalibyście jak dotąd, z dotychczasowymi planami, projektami itd., czy wszystko odpuścili? Poszli do pracy, siedzieli non-stop w kościele czy też raczej "uzywali życia" ile wlezie? A moze racjonalistycznie staralibyście się jak najlepiej przygotowac na trudne czasy, gromadząc żywność, budując schronienie itp?
Re: Nadciąga noc komety
Zapytaj o to osoby na świecie, u których dzisiaj wykryto raka, lub AIDS.
Prostsze i powszechniejsze, chociaż realniejsze.
Ja osobiście w takich okolicznościach nic bym nie zmienił w swoich działaniech życiowych. Spokojnie uprawiałbym sobie swój ogródek.
Prostsze i powszechniejsze, chociaż realniejsze.
Ja osobiście w takich okolicznościach nic bym nie zmienił w swoich działaniech życiowych. Spokojnie uprawiałbym sobie swój ogródek.
Re: Nadciąga noc komety
Ja tez nic bym nie zmienila 
Kazdy musi robic swoje, no chyba ze ktos sie czegos boi.
Ale na kazdego predzej czy pozniej musi przyjsc pora.

Kazdy musi robic swoje, no chyba ze ktos sie czegos boi.
Ale na kazdego predzej czy pozniej musi przyjsc pora.

