Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/ ... inie_24387
Do czasu.
Potem nagle ni stąd ni zowąd bracia ateiści robią człowieka w balona. I odchodząc z nad jego grobu wesoło pogwizdują;" A jednak byłeś sam"
Bo już Cię nie ma od nas! Won w nicość. A teraz istnienie mamy my!
I tylko sam Pan Bóg musi cierpliwie zbawiać pozagrobowo duszę nieszczęśnika na wieczność wzywany prawdziwymi przyjaciółmi naszego niewierzącego- rozmodloną wspólnotą wierzących Zmartwychwstałemu Chrystusowi.
Do czasu.
Potem nagle ni stąd ni zowąd bracia ateiści robią człowieka w balona. I odchodząc z nad jego grobu wesoło pogwizdują;" A jednak byłeś sam"
Bo już Cię nie ma od nas! Won w nicość. A teraz istnienie mamy my!
I tylko sam Pan Bóg musi cierpliwie zbawiać pozagrobowo duszę nieszczęśnika na wieczność wzywany prawdziwymi przyjaciółmi naszego niewierzącego- rozmodloną wspólnotą wierzących Zmartwychwstałemu Chrystusowi.
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
ogarnij się
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
A dlaczego mamy bronić naszym bliźnim Istnienia?
Równie dobrze to my moglibyśmy już nie żyć a oni nad nami Istnieć.
Jak wyobrażasz sobie siebie w takiej sytuacji Clamo lub Schizo?
Dzisiaj widziałem taki bilboard na ulicy w Lublinie.
Ateiści łączą się!
Oby nie w sekty
Równie dobrze to my moglibyśmy już nie żyć a oni nad nami Istnieć.
Jak wyobrażasz sobie siebie w takiej sytuacji Clamo lub Schizo?
Dzisiaj widziałem taki bilboard na ulicy w Lublinie.
Ateiści łączą się!
Oby nie w sekty
Ostatnio zmieniony śr paź 03, 2012 10:13 pm przez cezary123, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
"Kiedy wreszcie zrozumiesz ze tylko Zeus zbawia? Zanies modly do Apolla, a on cie wyslucha ! Zaufaj mu. Trwaj przy Zeusie!"cezary123 pisze:http://watchtower-forum.pl/index.php?/t ... estes-sam/
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Nie wierzysz w boga i jestes sam ?
Zeus..... Do cholery!
Zeus..... Do cholery!
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Ci co wierzą w Boga nigdy nie są i nie będą sami. Nawet jak ich bracia ateiści wreszcie pochowają i zapomną.
Zobaczymy na własnej skórze.
Cała Boża wieczność i nieskończoność wierzących bliźnich przed nami.
Zobaczymy na własnej skórze.
Cała Boża wieczność i nieskończoność wierzących bliźnich przed nami.
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Mówisz, że urojony przyjaciel jest lepszy od żadnego?
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
A skąd wiesz Kim jest Bóg?
Na przestrzeni wieków i od początku ludzkości zawsze wystepował jako Ostateczność, Wszechmoc Absolutu itd.
Tu nie ma nic urojonego.
Po śmierci nicość.
Tak jak dla pierwszego człowieka, ale skąd my istniejemy tak długo po tym i to wreszcie jako my sami a nie tamte pokolenia pomiędzy pierwszym a nami?
Ostateczność, na którą nic nikt nie mógł poradzić istniała od zawsze. Być może my jesteśmy jej zwieńczeniem, bo ponoć po naszej śmierci już nic nigdy w ogóle nie będzie.
Chyba, że zaistniejemy pozagrobowo drugi, kolejny raz(?) w którymś drugim człowieku i w ten sposób śmierć nas nigdy nie dopadnie?
Ale ja w to nie wierzę, bo oznaczałoby to zaanektowanie, właśnie urojone, drugiego człowieka po swojej śmierci.
A śmierci takich jak nas było już tryliony
Podobne do paradoksu z kopiami ożywającymi po złożeniu powtórnym z atomów oryginału.
Bóg jest nie tylko przyjacielem, ale i groźnym sprawiedliwym sędzią, wykonującym wyroki na tych, którzy niegodni są istnienia dla innych bliźnich, odkupicielem win tych, którzy sami już nie dadzą rady uwolnić się od kary śmierci, Władcą i Stwórca całej materialnej rzeczywistości itd.
Nie wiem, gdzie tu widzisz coś urojonego.
Urojony przyjaciel to ateista, który sam mając istnienie pozostałe przy świadomości nie wierzy w nic dla drugiego, który już sam nie może wyprowadzić go z błędu.
To, że przechwytujemy pokoleniami na chwilę dobre istnienie, nie znaczy, że możemy decydować o istnieniu kiedykolwiek i jakkolwiek naszych zmarłych bliźnich.
Nic nie wiemy a twierdzimy, że już zawiedli się na Bogu, który tylko nam pozostawił wszystko co możliwe i wzbudza kolejne nowe osoby przy narodzinach.
Gdzie te "osoby", "dusze"- odrębności niematerialne od nas?
Jeżeli i tak istnienie jest, to co? Istnieją drugi raz pozagrobowo w drugim człowieku?
Chyba nie, a tylko w Żywym Bogu.
Dla Boga wszyscy istnieją. Nie jest on Bogiem umarłych lecz żywych.
Jeżeli my-żywi niewątpliwie mamy jeszcze aktualnie całe istnienie, nie wmawiajmy sobie, że Boga nie ma.
Na przestrzeni wieków i od początku ludzkości zawsze wystepował jako Ostateczność, Wszechmoc Absolutu itd.
Tu nie ma nic urojonego.
Po śmierci nicość.
Tak jak dla pierwszego człowieka, ale skąd my istniejemy tak długo po tym i to wreszcie jako my sami a nie tamte pokolenia pomiędzy pierwszym a nami?
Ostateczność, na którą nic nikt nie mógł poradzić istniała od zawsze. Być może my jesteśmy jej zwieńczeniem, bo ponoć po naszej śmierci już nic nigdy w ogóle nie będzie.
Chyba, że zaistniejemy pozagrobowo drugi, kolejny raz(?) w którymś drugim człowieku i w ten sposób śmierć nas nigdy nie dopadnie?
Ale ja w to nie wierzę, bo oznaczałoby to zaanektowanie, właśnie urojone, drugiego człowieka po swojej śmierci.
A śmierci takich jak nas było już tryliony
Podobne do paradoksu z kopiami ożywającymi po złożeniu powtórnym z atomów oryginału.
Bóg jest nie tylko przyjacielem, ale i groźnym sprawiedliwym sędzią, wykonującym wyroki na tych, którzy niegodni są istnienia dla innych bliźnich, odkupicielem win tych, którzy sami już nie dadzą rady uwolnić się od kary śmierci, Władcą i Stwórca całej materialnej rzeczywistości itd.
Nie wiem, gdzie tu widzisz coś urojonego.
Urojony przyjaciel to ateista, który sam mając istnienie pozostałe przy świadomości nie wierzy w nic dla drugiego, który już sam nie może wyprowadzić go z błędu.
To, że przechwytujemy pokoleniami na chwilę dobre istnienie, nie znaczy, że możemy decydować o istnieniu kiedykolwiek i jakkolwiek naszych zmarłych bliźnich.
Nic nie wiemy a twierdzimy, że już zawiedli się na Bogu, który tylko nam pozostawił wszystko co możliwe i wzbudza kolejne nowe osoby przy narodzinach.
Gdzie te "osoby", "dusze"- odrębności niematerialne od nas?
Jeżeli i tak istnienie jest, to co? Istnieją drugi raz pozagrobowo w drugim człowieku?
Chyba nie, a tylko w Żywym Bogu.
Dla Boga wszyscy istnieją. Nie jest on Bogiem umarłych lecz żywych.
Jeżeli my-żywi niewątpliwie mamy jeszcze aktualnie całe istnienie, nie wmawiajmy sobie, że Boga nie ma.
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Ty wydaje się już znalazłeś odpowiedźcezary123 pisze:A skąd wiesz Kim jest Bóg?
I jeszcze raz wracając do Twojego pytania - skąd wiesz kim jest Latający Potwór Spaghetti?cezary123 pisze: Bóg jest nie tylko przyjacielem, ale i groźnym sprawiedliwym sędzią, wykonującym wyroki na tych, którzy niegodni są istnienia dla innych bliźnich, odkupicielem win tych, którzy sami już nie dadzą rady uwolnić się od kary śmierci, Władcą i Stwórca całej materialnej rzeczywistości itd.
Nie wiem, gdzie tu widzisz coś urojonego.
eeee, wszędzie? Cała religia chrześcijańska od początku do końca jest mało wiarygodna, wystarczy spojrzeć na podobieństwa do innych religii, po tym kto i jak napisał Pismo Św., jak zostało ono w ogóle razem złożone, jak niespójny ze sobą jest Stary i Nowy Testament oraz sam wybór tej religii a nie innej wydaje mi się niepoważny. Jeżeli mam się nad tym rozwodzić, a przecież na pewno o tym wiesz, to po co mam w ogole tracić czas, przecież to i tak do Ciebie nie dociera. Brak Ci sensownych argumentów, a zostały tylko jakieś śmieszne twierdzenia i pokrętna logika. A to wszystko tylko z powodu tego, że nie możesz zaakceptować tego, że nie jesteśmy nieskończeni/nieśmiertelni (dusza), i szukać wyższego sensu bo po prostu życie takie jakie jest Ci nie wystarcza. Wolisz żyć jak w Matrixie, wybierasz niebieską pigułkę. Żyjesz w urojeniach.cezary123 pisze:Nie wiem, gdzie tu widzisz coś urojonego.
Ostatnio zmieniony czw paź 04, 2012 5:31 pm przez Clamo, łącznie zmieniany 1 raz.
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
-
- zbanowany
- Posty: 1110
- Rejestracja: śr maja 16, 2012 11:22 pm
- Lokalizacja: http://www.pieknyumysl.com
- Kontakt:
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
ZUS to ateiści, a KRUS to sataniści!
Zapraszamy wszystkich na nasz czat!
http://www.pieknyumysl.com
Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
http://www.pieknyumysl.com
Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Nikt nie znajdzie jeżeli On sam mu nie pozwoli.
Jedyna odpowiedź to "Bóg Jeden wie!"
Jedyna odpowiedź to "Bóg Jeden wie!"
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Nic co nie istnieje nie może o niczym wiedzieć
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Kościołowi nie chodzi o życie takie jakie jest, i nie chodzi o mnie, czy mi coś wystarcza, bo dla jego zmarłych lub umierających w tej chwili ludzi, życie już "nie jest".Clamo pisze: A to wszystko tylko z powodu tego, że nie możesz zaakceptować tego, że nie jesteśmy nieskończeni/nieśmiertelni (dusza), i szukać wyższego sensu bo po prostu życie takie jakie jest Ci nie wystarcza. Wolisz żyć jak w Matrixie, wybierasz niebieską pigułkę. Żyjesz w urojeniach.
Nie bierzesz tego pod uwagę?
Bogu też nie wystarcza chwila doczesności. Sam musi trwać bez początku i końca. A teraz jeszcze jako Chrystus trwać dla tych wszystkich ludzi, nie tylko nas i ich zbawić.
To nie jest jakiś tam dla mnie wyższy sens tylko Najwyższy dla wszystkich.
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Może warto się zastanowić nad życiem doczesnym i to na nim się skupić, zamiast szukać czegoś więcej, czego i tak nie jesteś w stanie znaleźć, udowodnić ani potwierdzić. Co przyjdzie po śmierci się okaże, ale po co szukać sensu tam gdzie go nie ma?
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Nie znasz jeszcze chyba zbyt dobrze katolików.
Niektórzy z nich, jak ja, żyją docześnie tak, jakby Pan Bóg nie miał nam dodać nawet chwili takiego istnienia pozadoczesnego po śmierci.
Mimo to wierzy się w Boga, ale tak jakby to tylko On miał być sensem pośmiertnym wszystkich i nas samych a nie w swój los pozadoczesny.
Wiadomo, że sensu w śmierci naszych bliźnich nie ma, ale co zrobić jak cały czas musimy ich żegnać?
Nie da się skupić tylko na życiu doczesnym, bo skończyłoby się to na skupieniu na samym sobie dalekim jesscze w tej chwili od śmierci.
Sens Wspólnoty wierzących polega też na naszym uczestniczeniu we wszystkich wydarzeniach ostatecznych wszystkich ludzi.
W tej chwili i cały czas zawsze w Kościele znajduje przekrój ludzkiego losu od noworodka do starca w godzinie śmierci. To są ludzie jak my. Nasze życie też całe upływało wśród innych młodszych i starszych wierzących. W godzinie śmierci wszyscy pozostali przy świadomościach , młodsi, będą wierzyć, że nasze życie dopiero pierwszy raz się spełniło i czeka je za chwilę ostateczność szczęśliwa pozaziemska ze wszystkimi, którzy wcześniej żyli jak i z nowymi, którzy się narodzą do końca świata.
To chyba coś znaczy.
Niektórzy z nich, jak ja, żyją docześnie tak, jakby Pan Bóg nie miał nam dodać nawet chwili takiego istnienia pozadoczesnego po śmierci.
Mimo to wierzy się w Boga, ale tak jakby to tylko On miał być sensem pośmiertnym wszystkich i nas samych a nie w swój los pozadoczesny.
Wiadomo, że sensu w śmierci naszych bliźnich nie ma, ale co zrobić jak cały czas musimy ich żegnać?
Nie da się skupić tylko na życiu doczesnym, bo skończyłoby się to na skupieniu na samym sobie dalekim jesscze w tej chwili od śmierci.
Sens Wspólnoty wierzących polega też na naszym uczestniczeniu we wszystkich wydarzeniach ostatecznych wszystkich ludzi.
W tej chwili i cały czas zawsze w Kościele znajduje przekrój ludzkiego losu od noworodka do starca w godzinie śmierci. To są ludzie jak my. Nasze życie też całe upływało wśród innych młodszych i starszych wierzących. W godzinie śmierci wszyscy pozostali przy świadomościach , młodsi, będą wierzyć, że nasze życie dopiero pierwszy raz się spełniło i czeka je za chwilę ostateczność szczęśliwa pozaziemska ze wszystkimi, którzy wcześniej żyli jak i z nowymi, którzy się narodzą do końca świata.
To chyba coś znaczy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Schizos are never alone
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Co to sie tutaj wyprawia ?
Alone by home.
Alone by home.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Wierzący tańczą żeby deszcz spadł!sophie pisze:Co to sie tutaj wyprawia ?
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.