Modlitwa o żonę
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Re: Modlitwa o żonę
Nie, bo jesteś zamknięty na nią. Całkowicie szczelnie odpornie oporny. Bardziej niż zakręcony słoik z przetworami na zimę.
Re: Modlitwa o żonę
Bo nie chcę podróbek miłości albo babskiej obłudy.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Modlitwa o żonę
Nikt nie chce Cię złamać. Nie wszyscy mają złe intencje. Uciekając od związków, tak jak robisz to teraz, łamiesz się sam.
Wydaje Ci się, że znasz miłość?
Nie, Cezary. Nie wiesz o niej właściwie nic, do tego jej obraz jest u Ciebie wykrzywiony złymi doświadczeniami i generalizowaniem.
Miłość, którą chciałbyś zaznać jest nierealna, jak film animowany. Przerysowana, naciągana. Ideały?
Jak możesz znać miłość jeśli cały czas od niej uciekasz? Jak chcesz jej zaznać jeśli każda kobiera Ci nie pasuje, zołzy etc.
Kochałeś, skończyło się źle i pozwalasz aby to ciągle określało Twoje życie. Za każdym razem jak otwierasz pudełko miłości, w środku jest ktoś inny. Dlatego poznawanie nowych ludzi jest takie fascynujące i satysfakcjonujące.
Jeśli uważasz, że miłości na świecie brakuje, jest wypaczona, sporadyczna, spójrz ile wokół Ciebie, na świecie jest szczęśliwych par.
Oni skupiają się na doświadczaniu, a Ty bujasz w obłokach i obudowujesz się murem.
Jak długo tak można? Życie masz tylko jedno.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Modlitwa o żonę
Niepotrzebnie się produkujesz, Cat.
Cezary jest już stracony.
Nawet jeśliby się odważył, to by głodnej żonie suchej bułki nie dał, żeby nie wyjść na jelenia. Takie to by było małżeństwo.
Cezary jest już stracony.
Nawet jeśliby się odważył, to by głodnej żonie suchej bułki nie dał, żeby nie wyjść na jelenia. Takie to by było małżeństwo.
LaDopamina
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Modlitwa o żonę
Niekoniecznie stracony. Jego decyzja co z tym i ze soba dalej zrobi. Ja wierze, ze sie opamieta. Jego zycie od tego zalezy.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Modlitwa o żonę
Unreal nie przejmuj się, ja też umiem liczyć. Wartość jednego posiłku, a wartość małżeństwa. Wolałbym wyjść na jelenia i zaproponować swojej miłości relację z hojnym bogaczem dla jej dobra.

Życie i przyroda to nie bajka, trzeba być twardym.
Re: Modlitwa o żonę
Wesołego Allejuja 

Re: Modlitwa o żonę
Niektóre kobiety są księciu przeznaczone a niektóre księdzu 

Re: Modlitwa o żonę
Wielkie słowa i jakże prawdziwe! Dziękuję. Masz dar że potrafiłeś tak to ująć! Zgadza się. Zgadzam się.sone pisze: ↑wt kwie 23, 2019 2:16 pm Ksiądz na religii kiedyś opowiadał - wola Jezusa jest taka, że każdy kiedyś spotka pasującą kandydatkę na żonę, o ile sobie tego nie uniemożliwi. Świat jest zły, ale posiada pewne podstawowe sprawiedliwości - mieszkanie, chleb, i woda, dla każdego - żona dla każdego, który ją czeka. Ktoś może nie mieć pieniędzy na wesele, pieniędzy na opłaty za rachunki za mieszkanie - ale ja wasz ksiądz, ile znam ten świat, ja wam mówię - jeden będzie z was miał 20 lat, drugi z was 30 lat, a trzeci 50 lat - ale każdy z was, kto tej żony chce, jej doczeka - bo to jest fundamentalna sprawiedliwość świata.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Modlitwa o żonę
Na mojego nosa, to ona Cię sprawdzała, czy jesteś w stanie się dla niej zaangażować. A zaangażowanie to podobno jeden z 3 podstawowych elementów związku.cezary123 pisze: ↑wt kwie 09, 2019 7:49 pm Była taka jedna, dla której się starałem i to nawet za bardzo i pytam się jej co chciałaby robić na następnym spotkaniu. Tak nieopatrznie palnąłem, bo chciałem, żeby nie marudziła i była zadowolona.
Ona mi na to: "To Ty powinieneś wszystko zorganizować i jeszcze mnie zaskoczyć, inaczej po co mi Ty? Sama sobie przeżyję i poużywam."
Odpowiedziałem jej: "To Ty mi po jaką ...."
i po sprawie.![]()
Oblałeś Cezary.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Modlitwa o żonę
Faktycznie to jest racja. Mądre i kumate panny zawsze testują i zawsze sprawdzają swoich przyszłych partnerów bo nie chcą okazać się z ręką w przysłowiowym nocniku. Ale żeby to wiedzieć trzeba wskoczyć na wyższy poziom i dostrzegać coś dalej niż czubek własnego zadartego nosa. Jak się zawczasu wszystkie klasyfikuje i wrzuca do jednego niezbyt czystego wora to raczej ciężko o to.
Re: Modlitwa o żonę
A później w kłótniach: "A od czego mam męża?!"
Niestety nikt nikogo nie ma. Miłość to nie jest posiadanie drugiego człowieka na własność.
A tak w ogóle, to nie ma co jej żałować, bo i tak nigdy by nie zaakceptowała żadnego mężczyzny z diagnozą choroby psychicznej, czyli żadnego z nas, panowie

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Modlitwa o żonę
Małostkowe dziewczę.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Modlitwa o żonę
I tu jest sedno problemu. Kobiety i ich szacowne rody i klany nie chcą "psychicznych" kawalerów.
Re: Modlitwa o żonę
Identycznie kawalerowie nie chcą psychicznych kobiet. Tak. Albo po co generalizować? Jedne chcą inne nie chcą. Dla jednych to ważne, dla innych liczy się człowiek, charakter i miłość. Panien jest tyle i są tak różne ile kropli jest w oceanie.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Modlitwa o żonę
Kiedyś taka jedna mi pisała że wolała by chłopaka ze schizofrenią niż tego debila co teraz ma, także życie uczy dokonywać wyborów .
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Modlitwa o żonę
Chcą chcą. Z moich obserwacji wynika, że nie oceniają nas przez pryzmat choroby. Oczywiście, zależy jak sobie z tą chorobą radzimy.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Modlitwa o żonę
Tak to prawda, jak radzisz sobie w życiu dobrze to i kobieta chce.