Jak pokonać katolicyzm

[danielek]

Ja tam w Matkę Boską jakos nie wierzę.I co teraz?Jestem jak Swiadek Jehowy?hihi.No nieźle

[Kiciuś_XXL]

Obcuję z techniką i naturą. Gdybym się miał zastanowić co sprawiłoby bym stał się w pełni szczęśliwy i zadowolony to nie wiem. Od dwóch lat po rysach w życiorysie czuje że jestem zadowolony. Układa mi się w życiu rodzinnym, zawodowym, mam przyjaciół, więc jestem teraz dość mocny psychicznie.
Niestety to co mnie innym może nie nieść szczęście. Każdy jest indywidualny.
Potrzebuję żyć wokół innych ludzi i wynalazków. Ktoś inny potrzebuje samotności.
Ostatnio nawet nie mam ochoty zajmować się sferą duchową. Jest dobrze.
Ale życie jest życiem. Niewiele trzeba by wszystko stracić a wtedy gdy trwoga to do Boga.

[cezary123]

Myślę że młodzi Chińczycy widzą w religii zagrożenie dla pokoju. Jakby nikt w nic nie wierzył to by nie było konfliktów na tym tle.

Zwierzęta nie mają religii, nie sięgają umysłem pytań o przyczyny świata, eschatologię a od zawsze walczą o terytorium, zasoby, samice i pozycję w stadzie. Nie bądźmy naiwni.

[cezary123]

Monoteistyczny Bóg powstał też w wyniku zderzenia człowieka z czymś czego nie rozumiał, czyli ludzką naturą

Jeżeli już, to z procesem naszej natury w reakcji z procesem środowiska w ewolucji.
Jesteśmy elementem Wszechświata, dynamicznej gry materii w nim i nie możemy być rozpatrywani w oderwaniu od niego.
Pojęcie Stwórcy obejmuje wszystko razem.

[F20]

Myślę że w walce o dobry zawód/pieniądze mamy ekonomiczne mikrowojny z udziałem mniejszej liczby ludności, związane głównie z poziomem wykształcenia w krajach demokratycznych jak i niedemokratycznych. A w konfliktach religijnych mieliśmy i mamy makrowojny o przekonania z udziałem bardzo dużej liczby ludzi niezależnie od wykształcenia.

[cezary123]

Myślę że w walce o dobry zawód/pieniądze

Nie tylko. Prawica walczy o swój naród a lewica o swoje państwo. Czyli o to samo z zasobów materii, tylko ludzie inni. Walka o terytorium.
Konflikty religijne zawsze są połączone albo z tej strony albo z tamtej do tego.
Poza tym najprostszy konflikt może pojawić się znowu w starciu ateizmu z religiami. (właśnie Chiny i ZSSR).
Ludzie wymyślą każdy pretekst.

[cezary123]

Pojęcie Stwórcy obejmuje wszystko razem.

A w politeizmie każdy proces miał odrębnego boga. Bóg Słońca, bóg oceanów, bóg kobiet, wiedzy, bóg procesu twórczego, artystów itd.
Droga do prawdy wiedzie przez poznanie rzeczywistości bez odwoływania się do spraw nadprzyrodzonych, niezależnie czy chodzi o nas czy o świat przyrody.

[Niemamnie]

Choroba mi ustępuje powoli, dlatego zacznę powoli powrót do kościoła. Co przeżyłem to moje, ale wyspowiadam się z metod.

[the end]

Więc Katolikiem byłeś cały czas. W sumie nie problem. Gorzej jak zaraz znowu skręcisz.

[cezary123]

Paranoję można mieć na wszelkie tematy. To zrozumiałe u osób chorujących.

[cezary123]

Można zajmować się wszystkimi religiami, ale nowocześnie, z duchem humanizmu, odrobiną racjonalizmu, naukowo i nie tracąc z oczu wszystkich innych możliwych światopoglądów.

[Niemamnie]

Musiałem stworzyć labirynt w umyśle do którego nie dobrała by mi się choroba, ale tak, powrót do religii był zawsze moim zamiarem.

Spowiedź odpada, ponieważ nie jestem w stanie żałować za grzechy. Czyli opcja katolicyzm też odpada.

[lukii]

Jak pokonać katolicyzm?
Wprowadzić zakaz "sprzedaży" religii i różnorakich wierzeń/wyznań dzieciom i młodzieży do lat 18. Skoro nie daje się im alkoholu, nie powinno się też im dawać religii. Zakazany owoc pewnie by kręcił dzieci i młodzież, ale nie wszystkich. Tak jak nie wszyscy młodzi ludzie sięgali po alkohol. Część zachowałaby zdrowy rozsądek i wyrosłaby na mądrych, zdrowych psychicznie i emocjonalnie ludzi.

[danielek]

Jak pokonać katolicyzm?
Wprowadzić zakaz "sprzedaży" religii i różnorakich wierzeń/wyznań dzieciom i młodzieży do lat 18. Skoro nie daje się im alkoholu, nie powinno się też im dawać religii. Zakazany owoc pewnie by kręcił dzieci i młodzież, ale nie wszystkich. Tak jak nie wszyscy młodzi ludzie sięgali po alkohol. Część zachowałaby zdrowy rozsądek i wyrosłaby na mądrych, zdrowych psychicznie i emocjonalnie ludzi.

Niestety o takiej cenzurze to możemy pomarzyć

[Tal]

katolicyzm sam siebie pogrąża.. wystarczy przybliżyć sobie problem molestowania seksualnego, czy niebiblijną doktrynę poprzez którą sami nie wchodzą do królestwa niebieskiego oraz ludziom nie pozwalają wejść (Mt 23:13).

Poniżej "autorytet" kościoła katolickiego... brak słów po prostu co ten stary cep za przeproszeniem wyprawia.

[youtube]4zzZBku-s-s[/youtube]

https://www.wprost.pl/swiat/10134745/o- ... -kara.html

[cezary123]

https://www.wprost.pl/swiat/10134745/o- ... -kara.html

Ale chwilę wcześniej ksiądz musiał zastosować unik, bo dzieciak chciał przywalić mu z prawego sierpowego
Oczywiście, że obcy ludzie nie powinni brać czyichś dzieci na ręce, ani dawać klapsów po twarzy.


Nieco niżej za to, jest inny artykuł, poruszający sprawę śmiertelnie poważną.

"W podsumowaniu uzasadnienia czytamy, że „Kościół w świetle Ewangelii naucza, że kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby, i z determinacją angażuje się na rzecz jej zniesienia na całym świecie”."

https://www.wprost.pl/swiat/10143328/ko ... ierci.html

Za to cenię i będę cenił Kościół Katolicki.
Tal, jak to jest z tym u protestantów?

Biblia kiedyś mówiła:

http://www.bibula.com/?p=47526

Dopiero współcześni humaniści, w tym Papież Jan Paweł II zaczęli się zastanawiać nad godnością każdej osoby ludzkiej i uwznioślili trochę kulturę i zwyczaje gatunku Homo Sapiens. Wcześniej jednostki śmiertelne, zanim na dobre zrozumiały co się na tym świecie gra, już musiały znikać na zawsze z tłumu. Czy to przez wojenki, czy przez niesprawiedliwe systemy ekonomiczne, czy przez wyzysk, wpędzanie się wzajemne do grobu i pożeranie.
Niedobre to było, prymitywne i niedoskonałe.
Z tej chwili świadomości na tle wieczności można wycisnąć o wiele więcej.


http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/b ... hciarz.pdf
https://www.gosc.pl/doc/1018147.Kara-sm ... Kosciola/2

[cezary123]

Kara śmierci po prostu nic nie wnosi do istnienia, ani skazanego, ani ofiary ani całego świata. Jest wiecznym unikiem, zamrożeniem sprawy nieodwracalnym, albo rozpuszczeniem jej w nieodwracalnym chaosie Wszechświata. (zwłaszcza gdy zmartwychwstanie niegodziwych na Sąd nie było w ogóle możliwe).
A co z pomyłkami, a co z czynami w afekcie? Dlaczego jedna chwila ma decydować o wieczności?
A co z wymierzającymi karę śmierci? W końcu oni w ciągu swojego całego życia mogą nagromadzić sobie więcej grzechów niż ten, którego zabijają.

[cezary123]

Jeszcze, żeby Kościół Katolicki przestał bawić się wojnami między narodami i ponosić winę krwi za wzajemne mordowanie się istot z tego samego gatunku na naszej planecie.

[Tal]

Nieco niżej za to, jest inny artykuł, poruszający sprawę śmiertelnie poważną.

"W podsumowaniu uzasadnienia czytamy, że „Kościół w świetle Ewangelii naucza, że kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby, i z determinacją angażuje się na rzecz jej zniesienia na całym świecie”."

https://www.wprost.pl/swiat/10143328/ko ... ierci.html

Tal, jak to jest z tym u protestantów?

Proszę bardzo - http://www.reformowani.info/kara-smierci/

[wowo]

Z katolicyzmem nie trzeba walczyć, upadnie sam tak jak to się stało w zachodniej Europie. To tylko kwestia czasu, narody bardziej ciemne dłużej będą praktykować, jednak myślę że i tych ciemnych oświeci.